Mini zoo po Irlandzku :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 21:59 Mini zoo po Irlandzku :)

Czesc. Jako, ze na dniach bedziemy z moim Tz dzielili nasze 4katy z nowym domownikiem, ktorego wyczekujemy juz dosc dlugo...postanowilismy sie przedstawic.
malenstwo ma 6tygodni i juz w przyszlym tygodniu ma do nas trafic. Jest to rudo-biala dziewczynka z gapulkowatym wyrazem mordki :) dlatego pewnie zakochalismy sie w niej od pierwszego mrukniecia!
oto ona:
http://img191.imageshack.us/img191/161/p5182523.jpg

z tylu braciszek, ktory jeszcze nie ma wlasnych kolan...wciaz szuka.
Malenstwo najprawdopodobniej bedzie sie nazywalo Ginger chociaz pan i wladca kreci nosem...choc ja uwazam, ze to imie pasuje doskonale.bedziemy sie klocic =]
Mieszkamy w deszczowej Irlandii i milo jest sie przywitac :roll:
Ostatnio edytowano Czw kwi 25, 2013 13:24 przez Gingger, łącznie edytowano 9 razy
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Śro maja 19, 2010 22:02 Re: Przygotowania trwaja

Miło mi powitać Was na forum :) I od razu gorąco polecam adoptować od razu i braciszka ;)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 19, 2010 22:05 Re: Przygotowania trwaja

hehe ja bym nie miala z tym problemu...niestety musze liczyc sie ze zdaniem TZ'ta :roll: a wiadomo jacy oni marudni jesli chodzi o ogony...chociaz przeszlo mi to przez mysl...

myslac racjonalnie- to zwyczajnie nie przejdzie.moze za jakis czas jak juz Ginger skradnie jego serce w calosci. on zapalony psiaz jest wiec i tak jestesmy gora. dal sie namowic :)
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Czw maja 20, 2010 15:00 za pare dni przybedzie malenstwo...co robic?!

moj rudas jeszcze jest z mamusia ale juz w ndz bedzie z nami.oboje z Tz nie mozemy sie doczekac. wszystko co potzrebne zakupione juz czeka :)
nigdy tylko nie mielismy kociaka..zawsze bralismy dorosle koty...i wlasnie tu mamy problem.
Nie dokonca wiemy jak np nauczyc maluszka spania w swoim lozeczku. jak go przyzwyczajac, ze niestety pracujemy i bedzie musial czasem pobyc troche sam.generalne bardzo sie boimy, ze utrwalimi powiedzmy sobie pewne zle nawyki, zywieniowe i wychowawcze rowniez.

dlatego bardzo prosimy o jakiekolwiek rady.co innego ksiazki co innego kociarze z krwi i kosci.znajac zycie bedziemy sie z nim obchodzic jak z jajkiem co moze sie pozniej na calej naszej 3odbic czkawka :roll:

no i druga sprawa...kocurek jest zdrowy, ma blyszczaca siers, jest odwazny i przyjazny. jedynie co mnie troche martwi to jego uszka. ma w nich takie malenkie hmm brazawe badz rude kropeczki. Pan, ktory jest wlascicielem mowi, ze sa tylko brudne bo maluchy wlaza w kazdy kat a oni nie nadarzaja tych uszek czyscic.
czy powinnam sie tym martwic czy to faktycznie najprawopodobniej brud?
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Czw maja 20, 2010 15:13 Re: za pare dni przybedzie malenstwo...co robic?!

Króciutko
zaraz po adopcji z koteczkiem do dobrego weta, bo pewnie ani odrobaczany ani szczepiony nie był? Trzeba to bezwzględnie i szybko załatwić - dla bezpieczeństwa koteczka.

kropeczki w uszkach to moze być świerzbowie, dla ludzi niezaraźliwy.

I szybko myśleć o koleżce dla koteczka, we dwóję będzie im razniej, może od razu zaadoptować dwa z jednego miotu?

Jeśli nie ma takiej moźliwości, drugiego odrobaczonego i zaszczepionego kociaka aadoptować jak najszybciej, ale już po odrobaczeniu i szczepieniu Waszego maluszka.


Powodzenia :ok:



PS - kocia mama będzie wysterylizowana? Może porozmawiajcie o tym z panem, w razie czego może da się uzyskać jakś pomoc z forum.. Bo z tego,co napisaliscie, trochę pachnie mi domową rozmnażaną beztrosko kotką...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 20, 2010 17:18 Re: za pare dni przybedzie malenstwo...co robic?!

2niestety nie wezmiemy..napewno nie odrazu.Pan i wladca nie daje sie namowic.ale moze z czasem...
maluch ani szczepiony ani odrobaczony nie jest..wiec bede zalatwiala od razu.
a owy pan? on ta kotke przygarna ciezarna od jakiegos irlandczyka, ktory gdy dowiedzial sie, ze jest w stanie blogoslawionym chcial ja wyrzucic. Czy bedzie wykastrowana nie wiem. Twierdzi, ze tak..
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Czw maja 20, 2010 17:38 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

Witaj Ginnger! Do weta koniecznie z maluszkiem, i mimo wszystko...myslcie o tym drugim! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 20, 2010 21:10 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

Witam na forum.
Gratuluję kociaka. Też radzę przemyśleć wzięcie dwójki, która się zna i lubi. Dwa kociaki lepiej się chowają, razem się bawią, ścigają w biegach i w jedzeniu. No i konkurują o kolanka. A kto im uszy będzie wylizywał??

Tak na poważnie, troszkę za wcześnie mała ma do was trafić. Najlepiej by była z mamą do 12 tygodnia, o ile to możliwe. Nabiera wtedy odporności będąc na cycu mamusinym.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt maja 21, 2010 0:55 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

temu panu troche sie spieszy...jak widac.do weta idziemy obowiazkowo.
a odrobaczac szczepic to najlepiej kiedy?

jezeli za wczesnie na zabranie od mamy to czy moga byc tego jakies konsekwencje?
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt maja 21, 2010 2:15 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

Strasznie malutkie te maleństwa zabieracie, może jeszcze z tydzień lub 2 wytargować.
Miałam takie maleństwa, wiem jaki to klopot. I naprawdę pomyślcie o dwójce. To wbrew pozorom znacznie mniej problemów. A taki malutki kociak potrafi byc samotny bardzo uciązliwy. Mamy w domu sporą gromadkę, wiem co mówię. Radości conajmniej 2 razy więcej a reszty tylko troche więcej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 21, 2010 3:10 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

Ja też jestem za co najmniej 2 kotów. Z jedną miałam problemy jak zostawała sama, ale odkąd pojawiła się druga zwierzu są zajęte sobą.
Z całej 5 tylko jeden jest jednostajnie tak samo nachalny - bo maminsynek(chociaż dla niego jestem dziełem absolutnym ;)), reszta większość czasu spędza na sobie tylko znanych jeśli chodzi o celowość działaniach :)

5 nie polecam, robi się z tego duży pies :wink: ale para to ideolo 8)
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 21, 2010 13:01 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

ja to bym i nawet 5wziela...ale nie jestem w stanie wytargowac dwupaka u Tz'ta. chociaz kto wie z czasem moze sie przekona...same wiecie jakie to ciezkie, kiedy sie upra.no NIE i juz.nic poki co nie zdzialam...wiec dziewczyny prosze, nie miejcie zalu, ze sie nie posluchamy i nie mowcie mi jakie to fajniejsze...bo ja to wiem doskonale...
ale musze se liczyc z jego zdaniem.
Nasze malenstwo nie bedzie dlugo siedzialo samo.w kazdym razie nie czesto-wiec nudzic sie nie bedzie.mam nadzieje.

ja tylko potrzebuje paru wskazowek jak sie nim zajac.Nigdy nie mialam malego kota.
Co do jego wieku...w ndz bedzie mial 7tygodni. I za nic ni moge przedluzyc jego pobytu z mamuska...uslyszalam wczoraj, ze jak go nie chce to odda go komus innemu-kto nie bedzie marudzil, ze kot za maly bo przeciez kazdy chce miec takie malenstwo.

powiedzcie mi PROSZE jak takie malenstwo traktowac? nie chce aby plakal np w nocy gdy zostanie sam w lozeczku...a nie chce go zabierac tez do lozka bo boje sie, ze go zgniote!
czy wystarczy, kiedy bedzie spal kolo lozka z jakas wlochata maskotka a ja zasne z reka na jego poslanku?
i czy jak bedzie musial na pare chwil zostac sam to mam go zostawiac w wiekszym kartonie czy zostawic i pozwolic by chodzil i robil na co bedzie mial ochote?
na takiej radzie baaardzo mi zalezy.
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt maja 21, 2010 13:14 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

Nie sądzę, by maleństwo udało się namówić do spania we własnym łóżeczku - na pewn będzie poplakiwać, tęsknić za braciszkiem (argument na TZ-ta :wink:)

Karmić dobrym suchym dla maluszków, gotowanym kurczaczkiem, twarożkiem naturalnym. Ale dowiedzieć się, co jadła do tej pory, i nowe wprowadzać stopniowo, bo gwałtowne zmiany mogą wywołać rewolucję w brzuszku. I moim zdaniem lepsza monodieta niż nadmierne urozmaicenie.

Przy zabawie nie pozwalć się mocno gryźć czy drapać - pisnąć boleśnie - normalnie delikatnych chwytów kociaki uczą się w grupie, tę laleczkę będziecie musieli uczyć Wy.

Pilnie obserwować - każde gorsze samopoczucie, utrata apetytu - do weta, kociaki są bardzo delikatne.

Powodzenia :)
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 21, 2010 13:23 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

no tak....tylko jakos odnosze wrazenie, ze byly to tanie puszki typu whiskas..choc pewnosci nie mam.a bardzo bym chciala tego uniknac.

a co z wychodzeniem, kiedy maluch niestety bedzie musial zostac na troche sam ze soba?
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt maja 21, 2010 13:25 Re: Przygotowania trwaja-malenstwo bedzie w ndz!

Przede wszystkim z mojego doświadczenia wiem, że ciężko jest zgnieść kocię w łóżku - moja dzidzia jak miała tydzień najlepiej i najspokojniej spała wtulona we mnie - (ja oczywiście spałam wtedy snem ciecia) ale nawet 15 centymetrowe kocię się uchowało (mała miała straszne kolki, zasypiała na dłużej niż 15min tylko wtulona we mnie - matkę zastępczą, nie było to moje widzimisię)

Poza tym moje 8tyg maluchy spały ze mną, bo nie było innej dla nich opcji - 'wyganianie' z łóżka nic nie dawało, wzdłuż człowieka układał się wał z kociąt i koniec - śpij sobie tak obłożony człowieku. A rano wszystkie sprawdzają czy śpisz oczywiście :)

Oczywiście istnieje ryzyko, że kotek śpi strasznie mocnym snem i nie obudzi się gdy go coś przygniecie, ale zazwyczaj z tego co zauważyłam: kot przygnieciony obrzuca człowieka pełnym pogardy spojrzeniem i zmienia pozycję :)
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 29 gości