Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 18, 2010 14:25 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Dzięki wielkie! Po długim bardzo złym czasie wreszcie widzimy, że może być lepiej. Bardzo ważny jest ten wyjazd...

To jeszcze jedną historyjkę dodam. Przy okazji "remontu"koty dowiedzialy się, że te drzwi za ich kuwetą, te które zawsze są zamknięte, kryją za sobą magiczną krainę :lol: To pomieszczenie w zasadzie nie jest nasze i jest tam przechowalnia/graciarnia. Raj dla ciekawskich kotów... Tż tam chodził regularnie i koty zauważyły, że warto iść z nim. Za drugim razem już nie myślały tylko dały nura do środka. W środku rozejrzały się wokół wzrokiem dziecka zabranego do wesołego miasteczka :lol: Pozwoliliśmy im trochę pobuszować, tylko później był problem z wyłapaniem :wink: Od tego czasu czyszczenie kuwety pod tymi drzwiami odbywa się zawsze w towarzystwie kotów domagająch się wpuszczenia do "pokoju zabaw" :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 18, 2010 15:34 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

jakie masz mądre kociszcza :1luvu: :ryk:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 18, 2010 19:18 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Basica pisze:jakie masz mądre kociszcza :1luvu: :ryk:


Czasem nie wiem czy się z tego cieszyć, czy płakać :wink:

Powiedzcie jak to jest, że pewna szafka w kuchni natychmiast po otwarciu zawiera w sobie Rosena, a szafka w sypialni Kubę? W tych konkretnych szafkach nie ma niczego co mogłoby zainteresowac koty :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 18, 2010 19:49 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Kuba nadal zaskakuje. Siedzieliśmy sobie na kanapie, a Kuba leżał na oparciu. To jest normalne. Zaczęłam go głaskać - tu są dwie możliwości - ucieknie natychmiast, albo po krótkiej chwili. Minęła krótka chwila i kot wstał - pomyślałam, że już ma dosyć pieszczot. Tymczasem Kuba zszedł na dół i rozłożył się wygodnie na moich kolanach 8O Wytrzymał tak całe 10 minut :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 18, 2010 20:52 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

:( normalnie kot ci normalnieje :(
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 18, 2010 22:06 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Niedlugo bedzie sie przezywal Kuborosen. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 7:02 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Jak widać futrzaste są nieprzewidywalne :wink:
Cześć Kochani! :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro maja 19, 2010 8:19 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk pisze:Kuba nadal zaskakuje. Siedzieliśmy sobie na kanapie, a Kuba leżał na oparciu. To jest normalne. Zaczęłam go głaskać - tu są dwie możliwości - ucieknie natychmiast, albo po krótkiej chwili. Minęła krótka chwila i kot wstał - pomyślałam, że już ma dosyć pieszczot. Tymczasem Kuba zszedł na dół i rozłożył się wygodnie na moich kolanach 8O Wytrzymał tak całe 10 minut :mrgreen:


Tylko się cieszyć.Koty podobno naśladują swoje zachowania więc wygląda na to,że podpatrzył Rosena.

Ja wczoraj wniosłam do domu parasol na dosuszenie i oniemiałam ,bo Roki ewidentnie potraktował go jako rzecz wymagającą oznaczenia.Parasol uratowany dzięki szybkiej reakcji,ale wynikałoby z tego,że przedmioty pachnące dworem czyli buty nadal są zagrożone.Od 2tyg.nasze buty zdobią korytarz,ku radości,na szczęście niewypowiedzianej współlokatorów tegoż korytarza.
Jednak od tego czasu nie było siknięcia po za kuwetą.

Kciuki za sprawy tż. :ok:
Może chociaż Wam się pozytywnie poprawi,bo my ostatnio szkoda gadać.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 19, 2010 8:37 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Wszedzie kleski prywatne sie robia i nie wiadomo jak temu zapoprzec.

Jak koty sie od siebie ucza, to czemu Lilly nie spi caly dzien jak Emil tylko broi za miedzy czasie juz chyba z pieciu?! Dzis rano znowu znalazlam kawalek szkla i nie wiem od czego, bo schowali przede mna. 8O :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 8:52 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Dziekuję za kciuki! :D Siedzę jak na szpilkach. Coś będę wiedziała wieczorem, ale najważniejsze spotkanie dopiero jutro :roll:

Kuba zdecydowanie normalnieje :D Dużo uczy się od Rosena, ale najwyraźniej podoba mu się efekt, bo robi też rzeczy, których Rosen nie robi :lol: Kuba jest jednak "delikatny", wystarczy gwałtowniejszy ruch czy hałas i ucieka od pieszczot. Rosen swoją porcję miłości wyegzekwuje zawsze, kiedy chce. Siada przed człowiekiem i miauczy, albo wspina się po nogach - nie ważne co się robi, trzeba przerwać i zająć się Rosenem, bo nie odpuści :lol: Rosen uwielbia być głaskany. Przerwie nawet najlepszą zabawę, jeśli zaczniemy go pieścić.
Ostatnio oba koty śpią z nami :D

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro maja 19, 2010 9:05 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

SecretFire pisze:Wszedzie kleski prywatne sie robia i nie wiadomo jak temu zapoprzec.

Jak koty sie od siebie ucza, to czemu Lilly nie spi caly dzien jak Emil tylko broi za miedzy czasie juz chyba z pieciu?! Dzis rano znowu znalazlam kawalek szkla i nie wiem od czego, bo schowali przede mna. 8O :mrgreen:


Wszędzie jest nieciekawie, ale sądząc po mioch znajomych chyba zaczyna się zmieniać na lepsze. Oby tak było!

Koty uczą się wybiórczo :mrgreen: Ja też nie chciałam, żeby Kuba nauczył Rosena wspinaczki po belkach . Rosen obserwując Kubę stał się mniej luzacki, choć ciągle jest bardziej odważny niż Kuba. Kuba uczy się bycia miziakiem. Nauczył się już od Rosena dokładnego zakopywania w kuwecie, a sam nauczył Rosena dokładnego zakopywania przed kuwetą :roll: Kuba okazał się straszną gadułą. Teraz oba koty chodzą i gruchają albo pomiaukują :mrgreen: Są zmiany dobre, są złe, nie mamy na to wpływu :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro maja 19, 2010 9:29 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Ale zawsze wesolo i zawsze masz z kim sie podzielic :-)
Kciuki wiec trzymam do wieczorka. Niech sie Wam dobrze powodzi.
Ja za tym bede moim tlumaczyc, ze maja sie tylko dobre rzeczy uczyc. Ciekawe, czy moje kazanie cos da... Gaduly??? O Boziu, mi to od Lilly nie raz na nerwach gra, zwlaszcza jak mnie w nocy tym budzi. :evil: Dzis rano na kibelku nadawala. Usiadzie sie kolo mnie na wanne i krzyczy ze jest glodna albo myszka uciekla znowu gdzies. Zaopatrzylam sie w Holandi w myszki...40 sztuk! Powinno na pare tygodni starczyc... 8O Mam nadzieje, ze ten facet zakupi nowe, bo mam zamiar nie dlugo jeszcze raz tam jechac. :ryk:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 13:32 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Ja lubię to gadanie. Rosen gada zawsze podczas zabawy, Kuba też podczas zabawy i dodatkowo jak obserwuje coś za oknem albo kiedy chce coś od nas (odkręcenia wody na przykład :wink: ). To gruchanie jest bardzo radosne i kiedy je słyszę, wiem, że koty są zadowolone :mrgreen: O kiedy Kuba stał się bardziej rozmowny, kontakt z nim jest łatwiejszy. Kuba zachowuje się, jakby próbował z nami rozmawiać - świetnie potrafi wyrazić, co chce :lol: Rosen też potrafi wszystko powiedzieć, tylko, że on częściej używa metod perswazji bezpośredniej w postaci pazurów i zębów :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro maja 19, 2010 13:58 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Takie gruchanie to Emil umie dobrze. Lilly za to pieje jak zachrypnieta kura i taki odglos jest nie zawsze fajny. Nie wiem, czy moja kamera umnie nagrywac filmiki, to bym nagrala jej "gruchanie". Z tak przerazliwie otworzonymi oczkami, ze myslisz, ze jej cos zrobilas. Rozmowy, ktore Ty opisujesz tez bym chciala. Cudowne sa.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 14:28 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Oczywiscie, że koty potrafia wszystko powiedzieć, tylko, że mój mówi najczęściej - ODWAL SIĘ :evil:

:ok: :ok:
:ok: :ok:

To dla TŻ :wink:

I chciałam sie zapytac co z wizytami sąsiedzkimi?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Silverblue i 11 gości