Witaj, Kocie Behemocie
Z nowin: komunia sie udala, dzieci to naprawde przezyly. I o to chodzilo. Minibusy zostaly na caly dzien zamkniete w pralni. Fiona szybko sie pogodzila z sytuacja i wlazla do szafy, na podusie
A tutaj ciekawostka, tradycja tzw. duzej komunii jest to, ze dziecko kroi samodzielnie lodowego baranka na deser
Noge sobie jednak rozwalilam i latam teraz po lekarzach, robie badania i sie okaze, czy zoperuja, czy nie. Nic przyjemnego, ale kto powiedzial, ze zycie sie sklada z samych przyjemnosci? Jestem przerazona, jak widze co sie u Was dzieje, te potworne powodzie...Kociamko, Kalair, Trawko...Krakow tez jest zagrozony? Zawsze cos musi wyskoczyc bo by bylo za dobrze.
Trzymam wielkie kciuki za wszystkie cioteczki zagrozone powodzia