Józefina, ruda, persowata. W DT. Str. 15.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 05, 2010 16:38 Re: Josephine - zaniedbana persiczka. W DT. Str. 15.

Józefina jutro będzie miała zabieg czyszczenia paszczy i plastykę powiek.

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 05, 2010 17:13 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

witam,
na to oczko ona dostaje tylko krople? Mój kot też miał ten problem, ale oczko trzeba było operować. Od samych kropli powieka by mu się nie skurczyła i nie wróciła na miejsce :? Od tego ciągłego podrażniania rogówki robi się wrzód. Co wasz wet ma dalej zamiar robić z oczkiem?


Edit: aha, już wiem :)
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro maja 05, 2010 20:49 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

:ok: :ok: :ok:
Jasmina
 

Post » Pt maja 07, 2010 8:40 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

Józefina straciła 11 zębów.
Oczka naprawione, wet założył maluteńkie śliczne szewki. ;)

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 07, 2010 21:50 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

martazd pisze:Józefina straciła 11 zębów.
Oczka naprawione, wet założył maluteńkie śliczne szewki. ;)


biedactwo :( 11 zębów.... aaaała :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 07, 2010 23:43 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

Niektóre koty mają osobniczą tendencję do tworzenia sie kamienia. Zęby tej persicy wyglądały jak zęby mojej Perły, jak ją wzięlam ze schroniska. Mój wet określił ją na wstępie na 12 lat ( a w książeczce ze schronu miała wpisane 12 miesięcy, bo z zagłodzenia była mala i ważyla 1 kg :evil: ).Zeby zostały zrobione, ale te, co zostały, po roku wyglądały gorzej, niz nigdy nie robione zęby mojej ośmioletniej kotki. Po prostu trzeba je przelądac i czyścić przynajmniej raz w roku.
Kot jest obecnie oceniany na kilka lat

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 09, 2010 19:29 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

Zgadzam się z Tobą, Tosza, moja miśka już 2 razy miała czyszczone zęby odkąd ją mam. Czyli raz na rok. A np. koty moich rodziców, kilkuletnie, ani razu, zęby mają w pięknym stanie.
Muszę pochwalić mojego weta, kilka dni przed zabiegiem odkryłam, że Józefina między nosem i policzkiem (z lewej strony twarzy) ma taką jakby rynienkę, w którą spływa wydzielina z oczu, widać to dopiero po rozchyleniu fałdu skóry. Skóra tam była cały czas mokra i podrażniona, a że Józefina nie lubi gmerania przy dziobie, ciężko było to wymyć. Początkowo ustaliliśmy z wetem, że będziemy to robić razem ze sterylką, ale tak się postarał, że operując lewe oczko, naciągnął trochę tą skórę i teraz rynienka jest suchutka i skóra oddycha. Mistrzostwo. ;)
Józefina do czwartku przybrała na wadze 30 dag. Po pozbyciu się bolących zębów zaczęła zajadać nawet suche, więc pewnie wkrótce będzie grubiutka.

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 09, 2010 19:48 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

Czy ona jest persowata? Tylko u niektórych persów widziałam takie rynienki.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 09, 2010 20:07 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

Tosza, trochę jest:
Obrazek
;)

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 09, 2010 21:12 Re: Josephine - zaniesiona do uśpienia. W DT. Str. 15.

martazd pisze:Tosza, trochę jest:
Obrazek
;)

No faktycznie, troche jest :lol: A ja troche sierota jestem, bo przecież podziwiałam jej zdjęcia :oops:
Nie wiedziałam , że da się zrobić operację plastyczną. Miałam starego bardzo chorego persa, miał takie głębokie rowki lepkie i podrażnione w środku, z zewnątrz oblepione zaschniętą skorupą. Nie wiedziałam, czy bardziej mu przeszkadza, gdy to ma, czy gdy to czyszczę :( Ale on miał zaburzenia neurologiczne, w pewnych momentach albo fizycznie bolał go dotyk. albo działał jakis inny mechanizm. W każdym razie na zbliżająca dłoń kulił się jakby był bity, ale tylko w okresach gdy się gorzej czuł, jak czuł się dobrze , lubił dotyk. On i tak ze względu na swój stan nie nadawał się na żaden zabieg, ale mogłabyc przesłać zdjęcia, co zostało zrobione( o ile widać)?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 10, 2010 9:58 Re: Josephine, ruda, persowata. W DT. Str. 15.

Jak się czuje Mała?Poproszę o nr konta dla niej :mrgreen:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 10, 2010 10:56 Re: Josephine, ruda, persowata. W DT. Str. 15.

Tosza, jak po porządnie wykonanej operacji plastycznej, za bardzo nie widać co zostało zrobione. ;)
Józefina miała operowane oczy, bo powieki zawijały się do środka i mikrowłoski drażniły gałki.
Na zdjęciu (lewe oko, bez mgły) widać malutki szewek w wewnętrznym rogu, kawałeczek skóry został obcięty i zszyty ze skórą spod oka:
Obrazek
Gdyby miała mieć robioną tylko rynienkę, to zapewne, skóra zostałaby rozcięta, kawałek odcięty i zaszyta.
Jeszcze nie zadecydowałam czy rezygnujemy z tego zabiegu, poczekam aż oczy się zagoją i zobaczę jak fałdek skóry z rynienki będzie się układał.

Mruczeńka, dzięki. :1luvu: Piszę pw.

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 12, 2010 20:01 Re: Josephine, ruda, persowata. W DT. Str. 15.

Co nowego u Józi :?:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 24, 2010 10:50 Re: Josephine, ruda, persowata. W DT. Str. 15.

O, przepraszam, dopiero zauważyłam, że ktoś zainteresował się Józefkiem. :oops:

Ma się świetnie, pożera wielkie ilości żarełka, nawet suche chętnie je.
Nienawidzi być sama, kiedy domownicy opuszczają pokój, w którym ona przebywa, idzie na poszukiwania jakiś kolan, na których mogłaby ułożyć dupkę. Śpi w łóżku każdej nocy.
Rynienka pod oczkiem naprawiona, jest suchutka i nie zbiera się tam wydzielina z oka. Wet się naprawdę spisał. :D
Oczka też naprawione, już ich nie mruży jak na początku. Są pięknie otwarte i wieeelkie. ;)

Istnieje spora szansa, że niedługo będzie miała dobry dom.

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 24, 2010 11:15 Re: Josephine, ruda, persowata. W DT. Str. 15.

martazd pisze:O, przepraszam, dopiero zauważyłam, że ktoś zainteresował się Józefkiem. :oops:

Ma się świetnie, pożera wielkie ilości żarełka, nawet suche chętnie je.
Nienawidzi być sama, kiedy domownicy opuszczają pokój, w którym ona przebywa, idzie na poszukiwania jakiś kolan, na których mogłaby ułożyć dupkę. Śpi w łóżku każdej nocy.
Rynienka pod oczkiem naprawiona, jest suchutka i nie zbiera się tam wydzielina z oka. Wet się naprawdę spisał. :D
Oczka też naprawione, już ich nie mruży jak na początku. Są pięknie otwarte i wieeelkie. ;)

Istnieje spora szansa, że niedługo będzie miała dobry dom.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :kotek: :ok: :ok: :ok:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości