Mały kotek z KK juz w lecznicy u Kasia D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 29, 2010 19:41 Mały kotek z KK juz w lecznicy u Kasia D

Dzis znalazlam kotke malutka poltoramiesieczna z kocim katarem szukam jej domu na czas leczenia mam tymczasa nieszczepionego nie moge jej wziac kotka po wizycie u weta odrobaczona dostala antybiotyk krople. prebywa w garazu ale moze tam byc do poniedzialku, potem trafi na dwor. Blagam o pomoc kotka jest w Szydlowcu woj mazowieckie.
Ostatnio edytowano Sob maja 01, 2010 18:52 przez tosiatoja, łącznie edytowano 3 razy

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw kwi 29, 2010 19:59 Re: potrzebna pomoc

PILNE!!!!!!!!!!!!!!!!!
ObrazekObrazek[color=#FF0000]
Allegro cegiełkowe dla Wizusa http://www.allegro.pl/item1128868766_ow ... atnie.html i Gorbisi http://42.pl/u/2lAl

mercy

 
Posty: 2324
Od: Wto sie 25, 2009 20:00

Post » Czw kwi 29, 2010 20:34 Re: potrzebna pomoc

bardzo prosze o pomoc bo pilne

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw kwi 29, 2010 20:43 Re: potrzebna pomoc

Nie mozesz jej w poniedziałek, jelsi nie znajdzie sie dt, zawieźć chociaz do schroniska? (już nie wspominjąc, ze mozna kota na czas leczenia zamknąc w łazience lub kuchni).
Musisz od razu na dwór?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 29, 2010 20:45 Re: potrzebna pomoc

Lub podleczyc w garażu i zdrowsza zabrać do domu?
Rozwiazan kilka jest, a z nich wywalenie na dwór jest tym najorszym
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 29, 2010 21:10 Re: potrzebna pomoc

Nie moge jej zabrac, wszystkich znajomych , rodzine zakocilam nie moga ciagle brac kotow odemnie a ja tez mam ograniczone mozliwosci finansowe rowniez.Nie mysl ze to dla mnie latwe ale garaz odstapila znajoma znajomej i to z tego co wiem tata jej moze kazac kota zabrac bo on tam naprawia jakies urzadzenia. nie za bardzo mozna kota puscic wolno siedzi w duzym pudle by miec w miare cieplo. Naprawde to nie jest kaprys by go wypuscic, chce mu pomóc dlatego tu pisze.
Ostatnio edytowano Pt kwi 30, 2010 21:18 przez tosiatoja, łącznie edytowano 2 razy

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw kwi 29, 2010 21:19 Re: potrzebna pomoc

No dobrze, rozumiem, al dlaczego chcesz ja wypuścić, a nie zawieźć do schroniska?

NIe mozesz, ok, ale nie skazuj kota na smierc w męczarniach na dworzu- schronisko jest własnie dla takich zwierząt.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 29, 2010 21:23 Re: potrzebna pomoc

U nas nie ma schroniska, najblizsze radom ale nie przyjma kota w dodatku chorego spoza Radomia, skad wiem? bo dzwonilam jakis czas temu w sprawie psa z rana na lapie ktoey nie mogl chodzic,w schronisku bardzo mily pan empatyczny ale musial odmowic bo spoza Radomia nie przyjmuja.

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw kwi 29, 2010 21:26 Re: potrzebna pomoc

To nie mów, ze kot jest spoza Radomia- zawieź go i powiedz,ze znalazłaś w Radomiu.

Naprawdę nie rozumiesz,ze wypuszczenie takiego kota to smierc, dla niego?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 29, 2010 21:27 Re: potrzebna pomoc

Sorry za bledy ale slabo mysle nie, moge dojsc do siebie.

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw kwi 29, 2010 21:30 Re: potrzebna pomoc

Malutkie kotki znajdują domki bardzo szybko, koci katar da się wyleczyć,a więc maleństwo nie musiałoby być długo tymczasowane.Nikt nie jest w stanie pomóc? Schron to też nie najlepszy pomysł, wiem to z forum.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56136
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 29, 2010 21:41 Re: potrzebna pomoc

Musialabym ja podrzucic pod schronisko bo bylam w tym schronisku szukajac kota dla siebie, i byla tam kotka z malymi pan powiedzial ze podrzucona w nocy pod brame, zapytalam czemu jej nie oddali tylko zostawili noca i zrozumialam z odpowiedzi ze chyba oni nie przyjmuja zwierzat od wlascicieli a jak ja udowodnie ze to nie moj kot, no ale moze sie myle.

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Czw kwi 29, 2010 21:44 Re: potrzebna pomoc

O rany,takie małe i gdzie do schroniska ? :cry: :cry: Pomocy!!!!!!!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56136
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 29, 2010 21:46 Re: potrzebna pomoc

U nas schronisko tez nie przyjmuje zwierząt od włascicieli. Ani spoza Elblaga.

Jesli ktoś przyjeżdża i mówi,z e znalazł kota lub psa w Elblagu, to przyjmują bez żadnych oporów.

Powiem szczerze, że nawet kiedy tam pracowałam, a wiediząłm,z e ktoś naprawde znalazł zwierzaka poza Elblagiem, to radziłam temu komuś kłamstwo w momencie przyjazdu. Dla mnie wąznijesze było, zeby ten pies po wypadku nie lezał w rowie tylko dlatego,z e zdarzyło sie to poza miastem.

Tak samo w Twoim przypadku-- na Twoim miejscu zrobiłabym wszytko, nawet zdecydowałabym sie na kłamstwo, byle nie wywalać maleństwa na ulice.

Moge zaproponowac Ci tymczas u mnie, ale nie jestem pewna, czy jechanie do mnie bedzie dla Ciebie zachwycającym rozwiązaniem.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 29, 2010 21:47 Re: potrzebna pomoc

ewar pisze:O rany,takie małe i gdzie do schroniska ? :cry: :cry: Pomocy!!!!!!!


Bardziej podoba Ci sie wizja poniedziałkowej ulicy? :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 298 gości