Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 24, 2010 5:43 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

:oops:
jak zobaczę na fotkach całą szóstkę to też się nie obrażę :D
ale przeproś Nocka, obiecuję się poprawić

ostatnio pisanie na forum stało się dla mnie problemem - Agatka leży mi na klawiaturze i nie chce zejść :roll:

już dawno zauważyłam, że koty przywiązują się do opiekunów, a nie do miejsca jak mówi stereotyp
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 24, 2010 6:06 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Tak bardzo się cieszę,że Poli się udało.Pamiętam,kiedy zjawiła się brudna,głodna,zdesperowana i szukała pomocy,bo nie miała już siły po urodzeniu i wykarmieniu kociąt.Dobrze,że są takie wątki,bo dzięki nim świat za oknem wydaje się piękniejszy i w ogóle widzi się sens w tym,co się robi. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A wątek Zuzi i Hasana to jeden z fajniejszych, taka kocia love story,a widać,że coś zaczyna iskrzyć między Polą a Nockiem.Czyżby.....?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 24, 2010 22:56 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

nie wiem, czy z tego będzie big love, chyba za wcześnie oceniać. Ale na razie wygląda to tak, że zrobił się duecik Panda-Nocnik i ten duecik grandzi po chacie, tj. uprawia galopady, troszkę się tłucze - taka ściema z prychaniem, że o, jestem groźna, a on, że o, wystraszyłem się ;), no i w dwugłosie mi pipczą pod drzwiami kuchni, żeby ich puścić dalej na pokoje, bo tu już nuuuuda, panie tego, wszystko żeśmy obwąchali! tu można się uśmiać jak norka, bo oboje pipczą podobnie, cienko i zgoła nieprzystająco do dwóch całkiem sporych Kotów :D
Piksa nie wchodzi w konflikty z Polą, i vice versa, ale z Piksunią, tak mi się coś widzi, jest tak, że Ona miała w życiu jedną Miłość - Mamonia - widzę, że tęskni za Nim i nie fraternizuje się z pozostałymi Kotami tak jak z Nim - owszem, pozwala się Nockowi umyć, ale nie rewanżuje mu się, nie przychodzi z nim spać, słowem, chłodne koleżeństwo, nic ponad.. Rozumiem Ją całkowicie - ja też rozpaczliwie tęsknię za moim Najstarszym, brakuje mi Go okropnie i nie umiem przyjąć do wiadomości faktu, że już Go nie ma...
W sumie, to cieszę się, że nie ma zadym i wojny, bardzo się tego bałam, ale jak widzicie - Los nam sprzyja w tym przypadku i Futra zaakceptowały się bardzo ładnie i szybko. Może za jakiś czas te relacje staną się jeszcze cieplejsze, zobaczymy, w każdym razie - nic na siłę.
Zdjęcia obiecuję jutro, dziś jestem jeszcze zakręcona jak dzik na lodowisku po ostatnich dniach i marzy mi się już tylko spanko :)
KotkaWodna
 

Post » Nie kwi 25, 2010 7:37 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

czyli wszystko tak jak się spodziewaliśmy :D
mamy duet Pola-Nocek
Piksa napewno zaakceptuje w końcu Polę, chociaż nie wróżę tu miłości
trudno zapomnieć starych przyjaciół, nawet jeżeli jako lekarstwo mamy nowych, a kot "też człowiek"
to czekam z utęsknieniem na dalsze informacje, takie są jak balsam na moją duszę
bardzo fajnie piszesz, proszę o więcej
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 25, 2010 23:42 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

...pamiętacie skecz o lekko nieudanym wąpierzu - Tofiku?...
Pola w identyczny sposób bawi się piłeczką :ryk:
spłakałam się ze śmiechu dzisiaj, patrząc na Pandę skaczącą wraz z piłką ;D
dziś mi się Dziewczyny troszkę pokłóciły, Piksia pogoniła Polę, w ogóle moja Damesa zrobiła się trochę nerwowa, co najbardziej odbija się na Nocusiu i zaczęłam się zastanawiać, czy to czasem nie jest zazdrość... Nocnik głównie za Pandą teraz łazi, więc niewykluczone, że moja Panienka poczuła się porzucona i kaprysi.. staram się Jej to wynagrodzić jak tylko mogę, a to jedzonkiem, a to kizianiem...
a propos.. nie wiem, jak to będzie z tym odchudzaniem Poli, bo to albo sereczek na desereczek, albo świeże kurze serduszka, a to jogurcik.... :D... no ale spora przestrzeń w domu do biegania powinna nieco pomóc w tym temacie, plus galopady z Nockiem :)
Basiu, bardzo Ci jeszcze raz dziękuję (tak mi się zbiera od czasu do czasu ;) ) za tę Kocię, to jest tak miłe stworzenie, z taką dozą przymilności w charakterze, że bardzo mnie podbiła... mam wrażenie, że jest u mnie od dawna, a to przecież dopiero tydzień!
Bardzo spokojny dzień u nas, jak zresztą wszystkie minione, Koty dużo spały na słoneczku, na werandzie - jest oszklona niemal w całości, położyłam na stole dużą poduchę i rzecz jasna Pandzie się baaardzo spodobało ;) I zdecydowanie muszę kłaść koło łóżka aparat - dziś po przebudzeniu znalazłam na sobie Nocka i Polę - leżeli razem :)
Pola ma zabawny zwyczaj przychodzenia do mnie od czasu do czasu, gdy jest aktywna i wędruje po domu, i "opowiadania", co Kot robił/widział ;), tak to odbieram :) - pomiaukuje, popiskuje, pomrukuje, poociera się, odbiera porcję głaskania - i znów w kursik ;)


no i obiecana garść fotek :)

Obrazek
- pan tu nie stał!!

Obrazek

- Piła 10. Wersja soft ;)

Obrazek

- daj, ja też chcę powąchać....


Obrazek

- czas na drzemkę :)


Obrazek

- Kot z językiem outside automatycznie traci na IQ ;D

sesyjka z myciem w tle - swoją szosą, zauważyłyście, że u Kotów mycie jest równie zaraźliwe jak u ludzi ziewanie?... ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

po ciężkiej pracy językiem - zasłużony odpoczynek:

Obrazek


poszłoby się na spacerek...
Obrazek

a tego życzę wszystkim Kotom wszędzie - swojego fotela, swojego Dużego/Dużej i swojej własnej porcji pieszczot..
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob maja 08, 2010 14:23 przez KotkaWodna, łącznie edytowano 1 raz
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 26, 2010 16:51 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

na widok niektórych kocich póz zastanawiam się czy koty mają kości :wink:
jak mnie się podoba widok kociej integracji :D
a Piksa... no cóż, zazdrość to uczucie nieobce kotom, w końcu "kot tez człowiek" :wink: :lol:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 26, 2010 17:05 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Co ja mogę napisać? Tylko to,że strasznie lubię takie wątki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 26, 2010 17:18 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Killatha pisze:na widok niektórych kocich póz zastanawiam się czy koty mają kości :wink:

mhm, Nocek w tym przoduje... on chyba sobie czasem po cichu wyjmuje gnaty (jak z kurczaka przed faszerowaniem ;) ), bo to nie jest normalne, te pozycje... mnie boli kręgosłup od samego patrzenia...
wzięłam przykład z Ciebie i zabrałam się za porządki w chacie, Koty były urażone, bo PRZESTAWIAŁAM MEBLE!! ;)
dostałam spida do sprzątania, bo zebrało się na burzę, a ja wtedy (i w PEWNE DNI ;p) sprzątam jak wściekła ;), a do tego jeszcze znalazłam zajefajny kanał muzyczny - RMF PRL :) - same hity z dobrych starych czasów, więc robota szła jak ta lala (malowana)...
teraz w piecu się pali, my, cezar, jemy zupę gulaszową własnej roboty, Koty wylizują miseczki po serduszkach, a chata posprzątana i w głośnikach Klenczon i "10 w skali Beauforta" - słowem, udane popołudnie :), czego i Wam życzę :)
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 26, 2010 20:31 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

taaaak :D RMF nadaje bardzo fajną muzykę
póki nam tego w pracy nie zablokowali to też słuchaliśmy PRL albo lata 60-te
teraz zostaje mi tylko muzyka w domu, właśnie taka mocno retro
za przestawianie mebli to ja się mimo wszystko nie zabrałam :D chyba na takie numery jestem zbyt leniwa, chociaż moim kotom to akurat się podoba - robią za majstrów
w efekcie majstrów mam sztuk dwie, a do fizycznej pracy zostaje jeden robotnik (ja) - wszystko jak w życiu zawodowym
ale poukładałam książki, chyba mam ich zbyt dużo, tylko jakoś trudno mi się z nimi rozstać
u mnie w wersji "wyginam śmiało ciało" przoduje Agusia
ta dziewczynka chyba kości zostawiła Milence :lol:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 26, 2010 21:05 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

ależ zmęczyłam Stado tym sprzątaniem, jejku jej... w myśl zasady "ty pracuj, a ja popatrzę, a potem ja popatrzę, a ty popracujesz" ;D
wszystko leży poKotem i śpi.
a propos muzyki - jak mam fazę na jakiś utwór, to wałkuję go non stop - i np teraz jedziemy od paru godzin z tym: http://www.youtube.com/watch?v=yW1_moo1 ... 1&index=51
to był muzyczny off topic, a teraz wiadomość: Pola się burzy nie boi :). Grzmiało, błyskało, a ona patrzyła z miną pt "ale co? flesz jest, a zdjęcia nie robią?..." :D
no więc żeby nie czuła się poszkodowana - cyk!
Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 26, 2010 23:46 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

na dobranoc dla.... Mother-in-law :P
mała zielonogórska integracja ;)
Obrazek

Obrazek
:)
KotkaWodna
 

Post » Wto kwi 27, 2010 6:48 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
fotki obejrzałam już "na dzień dobry"
rozumiem, że też miałaś całe stado "majstrów"
a po skończonej pracy "służba" musiała jeszcze podać jedzonko :D bo "majstrowie" byli strasznie zmęczeni :D
skądś to znam
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 27, 2010 18:43 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Miałam okazję poznać Polę osobiście - cieszę sie że ma taki dobry domek!! :lol:

Grazia78

 
Posty: 14
Od: Wto kwi 27, 2010 18:11

Post » Wto kwi 27, 2010 22:38 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

cieszę się, że mój dom zyskał uznanie :)
tu dzisiejszy urobek fotograficzny : )

Obrazek
- spanie było kolektywne, koedukacyjne i rozkoszne ;)

Obrazek
- ale jak widać, niektórzy nadal się izolują ;>

Obrazek
- Kot florystki nie może nie znać się na roślinach ;)


Obrazek
- sialala, ogony dwa ; )

Obrazek

- tu kółka brakuje, tak? to jak ja mam prząść?... Polę szalenie dziś zafascynował rupieć dekoracyjny, czyli niekompletny kołowrotek ;)



Obrazek
- dzień dobry, kontrola czystości. proszę pokazać, czy się domyłaś.


Obrazek

- Nowy Ślad Czarnych Stóp ; ))) - btw, kto pamięta te urocze książeczki pani Szmaglewskiej? : )


a tak z innej nieco beczki - tu zdjęcia Nocusia krótko po tym, jak znalazłam go na ulicy. W czerwcu będzie druga rocznica :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
- zdjęcie z cyklu "co, ja tam nie wejdę?!..." ;)

a tutaj.... mój Mamoń. Moje Pasiaste Słoneczko...
Obrazek

i tak wyglądała relacja między Nim a Piksą:
Obrazek

Myślę, że nawet jeśli obie Kocice nieco się zaprzyjaźnią w przyszłości, to taka miłość była w życiu mojej Dziewuszki tylko raz...
Ostatnio edytowano Sob maja 08, 2010 14:22 przez KotkaWodna, łącznie edytowano 1 raz
KotkaWodna
 

Post » Wto kwi 27, 2010 23:52 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

felisaquatica pisze:i tak wyglądała relacja między Nim a Piksą:
Obrazek

piękneeeee..a Mamoń trochę jak mój Hasan.. :mrgreen:
cudny ten czarny komplecik :ryk:


p.s. a czarne poduchy to z przepracowania normalnie..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 208 gości