Mam świadomość rozległości i
po ważności operacji. Jestem bardzo zadowolona z postępów Javci, ale wiadomo chcemy jak najlepiej i zawsze coś nas niepokoi. I wiem, że jest bardzo dzielna bo przecież na pewno ją to boli i to porządnie boli.
Oto nasz malutka
paróweczka, nasz
szyneczka kochana

w obecnie ulubionej pozycji.

Grzała się trochę na słoneczku, ale generalnie to uwielbia odpoczywać w budce, w szafie. Na szczęście nie ma ochoty na skoki i ładnie porusza się w kaftaniku. W nocy cały czas leży przytulona do mnie.
Javcia dziękuje za kciuki.