Behemot II ...

[shira3]

Ładny weckend się trafił - hacjenda pewnie wypacykowana na błysk

[villemo5]

Ależ się wątek rozrósł kotu Behemotu

[pomponmama]

A gdzie właściwie wsysło AYO?

[AYO]

Jezdem

Każde włókienko mnie nap...la
Nic kondycji po zimie
Domek wypucowany, trawnik wygrabiony, AYO dobić i na śmietnik

[villemo5]

Umrzesz w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.

Ale co do pochówku to masz dość wyrafinowany gust

[pomponmama]

Jezdem

Każde włókienko mnie nap...la
Nic kondycji po zimie
Domek wypucowany, trawnik wygrabiony, AYO dobić i na śmietnik

Masz jaka wygodna... A kto cię siostro droga na śmietnik targał będzie - może byś tak się przetransportowała na własnych nogach, a my ci ewentualnie w tym dobijaniu pomożemy. No trzeba sobie pomagać i wspierać się nawzajem nie?

[psiama]

Kot na hacjenda też był ?

[pomponmama]

Kot na hacjenda też był ?

Pewnie był, ale się opierniczał i jego nic nie boli

[amyszka]

Kot na hacjenda też był ?

Pewnie był, ale się opierniczał i jego nic nie boli

A fotki gdzie ?

[AYO]

Jeszcze za wcześnie na niego. Najpierw przegląd i szczepienie.

Poza tym on bardzo nie lubi podróżowac więc jeżeli nie planuję noclegu to go nie zabieram - za duży stres.
Ale już za tydzień zamierzam nieodwołalnie otworzyć sezon i wtedy bedzie bohato bo Księciunio strasznie się drze całą drogę. Wybieram co prawda poranne kursy kiedy autobus nie jest jeszcze zatłoczony ale rosja jest nieprawdopodobna bo ja sie zawsze uszarpię z plecakiem i siatami a ten koncertuje jak ide przez miasto na całą pojemność płucków

[Georg-inia]

siem ciesz, znaczy płucka zdrowe kocio ma

[shira3]

a ten koncertuje jak ide przez miasto na całą pojemność płucków

Chciałabym to zobaczyć...

[Georg-inia]

a ten koncertuje jak ide przez miasto na całą pojemność płucków

Chciałabym to zobaczyć...

raczej usłyszeć

[AYO]

Tu nie ma nic do śmiacia
Sęk w tym, że on się drze rozpaczliwie jak krzywdzony ewidentnie

Juz to kiedyś próbowałam opisywać, jest mniej więcej taK:
AYO w wersji terenowej [czyli trampeczki,dżimaje, bluza] targa na grzbiecie gustowny koci, czyli poziomy plecaczek. Plecaczek drze paszczę w tonie, który można przetłumaczyć tylko jako "RATUNKUUUUU!!!". AYO w lewej ręce taszczy torbę a druga uspokajajaco poklepuje sie po plecaczku i z lekką zadyszką tłumaczy plecaczkowi:
"Ciiicho, no ciiiicho, już niedaleko, no niepłacz, NO ZAMKNIJ TEGO RYJA, no juuuuz, no nie bój się ...."

Nadmieniam, że trasa na pętle autobusową biegnie środkiem miasta

[villemo5]

JA to widzę oczyma wopbraźni