Wyniki Szelmy dobre, ale bez rewelacji
MorfologiaLeukocyty 5 G/l (6,0-20,0)
Erytrocyty 9,87 T/l (6,5-10,0)
Hemoglobina 10,12 mmol/l (6,21-9,31)
Hematokryt 0,5 l/l? (0,3-0,45)
MCV 51 fl (39-55)
MCHC 20,1 mmol/l (18,6-22,3)
Płytki 450 G/l (300-800)
Krwinki białe:Segmentowane 80 % (35-75)
Limfocyty 20 % (20-55)
Krwinki czerwone: bez zmian
Biochemia:AspAT 19,0 U/L (6-44)
AlaT 39,0 U/l (20-107)
ALP 28 U/l (23-107)
Glukoza 130 mg/dl (100-130)
Kreatynina 1,5 mg/dl (1,0-1,8)
Mocznik 74 mg/dl (25-70)
Białko całkowite 84 g/l (60-80)
No i tak, podniesiona hemoglobina i hematokryt przy podniesionym moczniku i białku całk. świadczą o lekkim odwodnieniu.
Obniżone leukocyty przy podniesionych segmentowanych świadczą z kolei o lekkim, ale przewlekłym stanie zapalnym ("organizm już się nauczył go ignorować").
Ponieważ od razu przy tym odwodnieniu wyskoczyłam z hasłem, że przy Szelmowym rzyganiu, to każdy by się odwodnił

wet wysnuł wnioski, że babcia ma najprawdopodobniej lekką nadkwasotę powodującą przewlekłe zapalenia w przewodzie pokarmowym, co tłumaczy też niezbyt piękne qpale i chwilowe spadki formy

Ponieważ można to potwierdzić w zasadzie tylko endoskopowo, to na razie mam podawać wywar z siemienia lnianego lub Ulgastran. O ile mi nie sprzedadzą bez recepty, (bo receptę zapomniałam

ale wet nie był pewny), to będzie siemię lniane. Działanie mają podobne, ale Ulgastran ponoć się przykleja w miejscach podrażnionych i szybciej się goją

W każdym razie dramatu żadnego nie ma, parametry przekroczone niewiele (w zasadzie "w górnej granicy normy"), więc na spokojnie można próbować jedno i drugie.
Zobaczymy.... jak mi Szelma przestanie rzygać w najmniej spodziewanych momentach, to normalnie go ozłocę - jak ją znalazłam to z pół roku ganiałam od weta do weta próbując to zdiagnozować. W końcu się poddałam, bo jedyne co jej w życiu przeszkadzało, to nadmiar wetów - pawie w końcu sprzątam ja

W każdym razie to by potwierdzało, że zęby sobie można na razie odpuścić, ufff
Podsumowując, Babcia jak na swój wiek trzyma się nieźle (nerki i wątroba w porządku), dolega jakiś stan przedwrzodowy i szczerze mówiąc, na ile ją znam, to ta diagnoza jak ulał mi pasuje do niej
