Edzina, dawaj namiary gdzie sie takie miecze kupuje, może powinnam do każdego kocura dorzucać w komplecie?

Edzina, ja Ci zapomniałam dać leku na odrobaczanie dla niego, masz coś może czy się umówimy jakoś w przyszłym tygodniu, to dam Ci Fenbenat?
Zabranie kocyka na razie działa, wszystko ląduje w kuwecie. Jak przez kilka dni mu sie utrwali ten nawyk, to spróbujemy z wkładaniem kocyka na próbe. A tak ogólnie to flejtuch z niego
Myślę, ze Borysa też od jutra zacznę odrobaczać, katarek minął. Do weta podjadę z nim w przyszłym tygodniu. Załatwie te badania jeszcze przed wyjazdem.
Już zaczynam się powoli denerwować

jutro mama ma byc u dziadka dograć szczególy, jeśli chodzi o to większe auto. Jestem już stad wymeldowana, wszystkie "urzędowe" sprawy już pozałatwiane. Reszta już w Słupsku (urząd skarbowy zmiana kasy chorych, meldunek, dowód osobisty), raz już to załatwiałam, w drugą strone
