jeszcze raz DZIĘKUJĘ za pomoc tym kotom, szczególnie "tytułowym" od których wszystko się zaczęło, jesteście FANTASTYCZNE (jeśli współpracują z Wami też mężczyźni, są FANTASTYCZNI), idziecie jak burza!
Moderator: Estraven
jessi74 pisze:molly88 pisze:Jestem, nie wiem ale Pani Zosia poprosiła mnie abym poszla do domu bo kotka sie moze mnie boi czy cos... Wiec wrocilamAle mam wyrzuty sumienia
ale klatke pani Zosia wystawiła ?
Rudaa pisze:Wow superCzyli zostaje tam jedna ciężarówka i kocur Zezol. Ja zapomniałam dodać, że moja Arda w ramach protestu przeciwko nowej współlokatorce postanowiła wyrwać i zeżreć kwiatka
, a co, niech sobie ktoś nie myśli, że może bezkarnie obcych na JEJ teren przyprowadzać. Ograniczyła także spożywanie posiłków, co akurat w jej sytuacji jest na plus
a masz już jakieś imię dla Ocelotki? a może tak pozostanie
Najbezpieczniej czuje się w łazience, czasami wychodzi żeby sobie pozwiedzać mieszkanie. Od dziś przenosimy jej legowisko do pokoju, żeby nie siedziała sama w łazience i bardziej przyzwyczaiła się do ludzi. Zobaczymy jak się będzie czuła. Arda jeszcze jej nie kocha, ale nie terroryzuje, utrzymuje bezpieczny dystans w razie czego syknie, ale o dziwo nie atakuje. W sumie to przyjęła ją najlepiej ze wszystkich naszych tymczasów pewnie dlatego, że Oci taka smarkata. Ogólnie kotusia przesympatyczna i miła
, ale jeszcze bardzo płochliwa, trzeba dać jej czas. Niestety nie miałam kiedy zrobić jej ładnych fotek z braku czasu. Zamieszczam na razie tylko takie nieciekawe jak sobie w swojej budce z transporterka odpoczywa. Mam nadzieję, że w tym tyg. zrobię ciekawsze.


jak będzie już gotowa do adopcji proszę o info, pomogę ją ogłaszać 
molly88 pisze:jessi74 pisze:molly88 pisze:Jestem, nie wiem ale Pani Zosia poprosiła mnie abym poszla do domu bo kotka sie moze mnie boi czy cos... Wiec wrocilamAle mam wyrzuty sumienia
ale klatke pani Zosia wystawiła ?
Tak i nie karmilyśmy jej,p rzyszedl tez jej chłopak tzn kotki z którymi miala dzieci
Umówiłam się z Panią Zosią na jutro na łapanie kotki.
Ja juz chodze na rzęsach projekty i przygotowanie prezentacji mnie dobijaja nic tylko siedze po nocach - marzy mi sie żeby sie wyspac heh
trzymam bardzo bardzo mocno kciuki ....... bardzo żeby tylko się udało......jessi74 pisze:Rudaa pisze:Wow superCzyli zostaje tam jedna ciężarówka i kocur Zezol. Ja zapomniałam dodać, że moja Arda w ramach protestu przeciwko nowej współlokatorce postanowiła wyrwać i zeżreć kwiatka
, a co, niech sobie ktoś nie myśli, że może bezkarnie obcych na JEJ teren przyprowadzać. Ograniczyła także spożywanie posiłków, co akurat w jej sytuacji jest na plus
tak, jedna ciężarówka tam została , ja niestety w tym tygodniu nie jestem w stanie nic pomóc![]()
czy ktoś mógłby zając się łapanką ? napisałam do Fundacji Kocie Życie - która deklarowała zajęcie się sprawą jeszcze kilka miesięcy temu, ale oni też nie mogą![]()
p.s. Arda to śliczna koteczkaa masz już jakieś imię dla Ocelotki? a może tak pozostanie
jessi74 pisze:Agness![]()
trzymam bardzo bardzo mocno kciuki ....... bardzo żeby tylko się udało......
Może wtedy jakoś się uda.... kurcze to rzeczywiście ciężka sprawa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 32 gości