Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

Kasiu za domek :ok:

A gdzie Ania się podziała? :roll:

No jestem, ale czasu brak.

Jutro jadę po małe rudzielce, bo już same podobno jedzą.

Dalsze wieści to takie, ta pani zgodziła sie na sterylizację chyba 4 kotek :roll:

i po niedzieli jedzie pierwsza mama rudzielców.

Złe wieści to takie, że ta długowłosa szylkretka miała koteczki po obiedzie w niedzielę, a wieczorem zostały z nich tylko łebki.
Pani właśnie tej kotki nie zgodziła się wysterylizować.

W niedzielę jadę do jej syna na rozmowę i będę rozmawiać.

Następna sprawa, u znajomej z pracy na węglu okociła się bezdomna koteczki i ma trzy maluszki. Byłam tam wczoraj i je widziałam. Ledwo patrzyły na oczka.
Biedna koteczka i jej dzieci. :cry:

Ech...

Jak czytam to co piszesz to mam ochotę wsiąść w pociąg, pojechać tam i odstrzelić komuś łeb :evil:

Wiem, że to dość prymitywne odczucie ale tak jest. Bo to się nigdy nie skończy, a kary za znęcanie się? Są przecież żadne a nawet jak są to nikt ich nie egzekwuje - tak jak ostatnia sprawa głośna w TV - zamiast więzienia za zakatowanie psa koleś dostał roboty społeczne

Ja bym go wyćwiczyła nahajem i na te dwa lata do kamieniołomów wysłała na ciężkie roboty :evil:

Mam dwie malutkie dziewczynki w domciu, bo jednak okazało się że to nie jest chłopczyk. :oops:

Dzyndzyki już po wizycie w lecznicy. Ciocie Anie :1luvu:

mówiły, że dawno takich maleństw nie miały. :mrgreen:

kasia86 pisze:Mam dwie malutkie dziewczynki w domciu, bo jednak okazało się że to nie jest chłopczyk.
Dzyndzyki już po wizycie w lecznicy. Ciocie Anie mówiły, że dawno takich maleństw nie miały.

Dobrze, że już u Ciebie. :ryk: