Hospicjum 'J&j'[6]. <ZAMYKAMY>

Może ktoś stawia bańki to pomaga na oskrzela.

Ja umiem postawić (nawet mam gdzieś zakamuflowany zestaw) ale jestem teraz uziemiona...No i jeśli Agn postawiłabym bańki to tydzień lepiej aby nosa na dwór nie wystawiała a to chyba nierealne ....

kolega budował rurociąg na głębokim Wschodzie i dostał zapalenia płuc - wieczorem bańki, rano do roboty i znowu wieczorem bańki. Bezpośrednio po bańkach rzeczywiście trzeba swoje odleżeć bo człowiek poci się straszliwie, ale potem to już można normalnie się poruszać tym bardziej, że człowiek zaczyna "normalnie" kaszleć.

Blusik pisze:kolega budował rurociąg na głębokim Wschodzie i dostał zapalenia płuc - wieczorem bańki, rano do roboty i znowu wieczorem bańki. Bezpośrednio po bańkach rzeczywiście trzeba swoje odleżeć bo człowiek poci się straszliwie, ale potem to już można normalnie się poruszać tym bardziej, że człowiek zaczyna "normalnie" kaszleć.

Mnie uczono, że po bańkach trzeba leżeć w łóżku 24 godziny. Wyjście moze byc ryzykowne, choć tez o takim syberyjskim sposobie slyszałam

dziewczyny banki przy zapaleniu oskrzeli tylko zaszkodzą, wiem z doświadczenia jak moja mama się uparła na bańki przy zap. oskrzeli wyleżała swoje, ale banki obkurczyły oskrzela i zrobiło się porządne zapalenie płuc, lekarz tak mamę wtedy opitolil, że do dziś to pamiętam, skończyło się na kilku tygodniach leczenia w szpitalu...przy zapaleniu oskrzeli jedynie antybiotyk leki wziewne i trochę leżenia

Ja stawiam na wieczór i do łóżka przez noc a rano normalnie,ale na syberyjski klimat to bym się zastanowiła czy wychodzić :roll:

Sama miałam parę razy stawiane bańki (w tym w ciąży bo nic innego na zapalenie oskrzeli nie można było dać) i właśnie wtedy od lekarza dowiedziałam się, że nie muszę leżeć w łóżku 24 godziny, chyba, że człowiek tak źle się czuje, że leży, bo musi. Najlepiej postawić późnym popołudniem, uszykować stos ciuchów na wymianę i przed północą już człowiek się nie poci, spokojnie zasypia, a o poranku już jak nowo narodzony. Oczywiście nie polecam Agn, żeby poszła budować rurociąg, ale może spokojnie po domu sie poruszać, a nawet jak zajdzie potrzeba wyjść z domu. Nie znam rozkładu dnia Agn, bo może okazać się, że np w jej przypadku lepiej postawić bańki rano, żeby przeleżała okres kiedy koty w dzień są najmniej aktywne.

PearlRain pisze:dziewczyny banki przy zapaleniu oskrzeli tylko zaszkodzą, wiem z doświadczenia jak moja mama się uparła na bańki przy zap. oskrzeli wyleżała swoje, ale banki obkurczyły oskrzela i zrobiło się porządne zapalenie płuc, lekarz tak mamę wtedy opitolil, że do dziś to pamiętam, skończyło się na kilku tygodniach leczenia w szpitalu...przy zapaleniu oskrzeli jedynie antybiotyk leki wziewne i trochę leżenia

Nie wiadomo, czy bez baniek nie byłoby tak samo. A część lekarzy z założenia uważa bańki za zabobon.

W tej chwili znowu część akademii medycznych wprowadza stosowanie baniek.
Moje dziecko dostawało bańki na receptę,przychodziła pielęgniarka stawiać.

ola19 pisze:W tej chwili znowu część akademii medycznych wprowadza stosowanie baniek.
Moje dziecko dostawało bańki na receptę,przychodziła pielęgniarka stawiać.

Mnie też.

U mnie od lat przychodzą pielęgniarki środowiskowe, które stawiają na zlecenie lekarza.

Nie kcem bańków.
Bańki mnie rozkładają zupełnie, a ja muszę funkcjonować.

Poza tym - nie umieram. Przynajmniej nie dosłownie. Villemo5 zadzwoniła w porze `normalnej` drzemki - nawet zdrowa sypiam po południu, tak jak moje koty. Tyle tylko, że dziś nie byłam w stanie się dobudzić z powodu gorączki.
Słabo się ruszam, a chciałam zabrać się za malowanie...
Chociaż... może poczekam aż niektóre koty przestaną smarkać, bo znowu się niektóre zagluciły.

Miałam dziś odebrać wyniki badań krwi, ale nie dałam rady pojechać taki kawał świata do Fundacyjnego. Załatwiłam sobie z koleżanką z labu, że prześle mi na emila jutro.

Sonek coraz słabiej je. Na szczęście, gdy wkładam mu rozmoczone chrupki do buzi połyka i nie pluje nimi.

Mbati znowu się gorzej czuje - pewnie steryd przestał działać. Jutro skonsultuję się z Doc, czy podawać, czy badać znowu krew.

Trzymaj się, Agn. Cieplutko!

Czy jest możliwe że Tańka sama zwalczyła FIV'a?

Cameo pisze:Czy jest możliwe że Tańka sama zwalczyła FIV`a?

Nie.
Nie ma takiej możliwości.

Niestety.

Hospicjum 'J&j'[6]. <ZAMYKAMY>

Kto przegląda forum