śliczny Rysiek przepiekny ja sobie oglądam tego bloga http://stephanielynnstudio.blogspot.com/ i tam też jest kot Oczywiście wysłałam pozdrowienia do autorki bloga
Rysiek miał być moim kotem. Kiedyś obiecałem mu, że jak tylko będę miał warunki pozwalające na zabranie go do domu, to go zabiorę. No, ale znalazło się małżeństwo, które zechciało przygarnąć Ryśka... No i pojechał do nowego domu. Z czego bardzo się cieszę, bo Rysiek od razu się tam odnalazł i jest tam rozpieszczany tak, jak lubi najbardziej. Zresztą zobaczcie sami: http://brahdelt.blogspot.com/2009/10/sick.html A ja do dziś nie mógłbym go zabrać ze schronu.
Jest sobie wiklinowa szuflada w której lubi sypiac Hava Ale Srebek stwierdził że się dołoży Sobą Grupa Laokoona z boku i z góry i detale czyli wąchamy sobie nózki o tak, ale to w niczym nie przeszkadza