Legnica ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 18:41 Re: Legnica cz.5

PearlRain pisze:
IKA 6 pisze:Znaczy że ktoś Ci sie wpiernicza poza nawias. Powiedz vetom jak beda takie telefony, żeby wysłali do diabła z wszystkimi konsekwencjami ( jak trzeba to Ci doradze na pw ) :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:



o IKA dobrze mówi wysłać ciekawskiego do diabła i pozamiatane :ok:

ale nie pod dywan bo wylezie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
krynia08
 

Post » Wto kwi 06, 2010 19:11 Re: Legnica cz.5

...
Ostatnio edytowano Wto lut 07, 2012 18:13 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
Legnica
 

Post » Wto kwi 06, 2010 19:13 Re: Legnica cz.5

...
Ostatnio edytowano Wto lut 07, 2012 18:13 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
Legnica
 

Post » Wto kwi 06, 2010 19:16 Re: Legnica cz.5

IKA ma jakiś sposób z witamina na poprawę apetytu,sama bym chciała go wyhaczyć... mój na relanium jadł jak dziki nawet swoją dietę w suszu, normalnie za chiny nie tknie suchego, ale nie mogę kota trzymać na relanium :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto kwi 06, 2010 20:45 Re: Legnica cz.5

dopiero na stronie 5 ale też się meldujemy i podczytujemy :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

miss_kumcia

 
Posty: 511
Od: Pt lis 07, 2008 20:10
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto kwi 06, 2010 21:39 Re: Legnica cz.5

Legnica - zawsze możesz powiedzieć wetowi, żeby ucinał wszlkie pytania na samym początku o rozliczenia i od razu kierował do Ciebie np. mówiąc- mogę prosić pana/panią o telefon kontaktowy, żeby pani Legnica mogła wyjasnić sprawę?. Jak ktos poda to wyjasnisz, jak pieniacz to się rozłączy bez słowa.
Ja nie rozumiem..Kiedyś dzieliłam sie z kolezanką swoimi refleksjami nt WOŚP Owsiaka - że tak naprawdę to nie ufam nikomu zbierającemu, bo wśród zbieraczy są narkomani, sieci komórkowe nie wszystko przekazują itp. a ona wysłuchawszy mnie powiedziała mi coś, czym do tej pory się kieruję: jeżeli chcesz komus pomóc to pomagaj i nie zastanawiaj sie co zrobi - to juz kwestia jego sumienia i odpowiedzialności co zrobi z uzyskaną pomocą, czy jest uczciwy itp. Jak masz wątpliwości - nie pomagaj, jak pomogłaś - przestań się zastanawiać nad uczciwością tego, komu pomogłaś.
Dlatego ja nie oczekuję rozliczeń, pytania mnie na co przeznaczyc pieniądze. Tak samo jak nie oczekuję i nie mówię osobom, ktorym pomagam w adopcjach np. ile kosztowały mnie telefony na rozmowy z kandydatami na domki itp. Ja pomagam - staram się pomagać osobom, o ktorych wiem, ze z pomocy skorzystaja i są uczciwe i to mi wystarczy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 06, 2010 21:59 Re: Legnica cz.5

:piwa: mądre słowa :1luvu:
krynia08
 

Post » Wto kwi 06, 2010 23:01 Re: Legnica cz.5

...
Ostatnio edytowano Wto lut 07, 2012 18:14 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
Legnica
 

Post » Wto kwi 06, 2010 23:11 Re: Legnica cz.5

Dlatego najprostszą rzecza jest prosic o numer telefonu z informacja, zer osoba zainteresowana oddzwoni. Zawsze wet może dodać, że jest bardzo zajęty i jedyne co może w tej chwili zrobić to przekazać kontakt z prosbą o oddzwonienie i wyjasnienie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro kwi 07, 2010 9:58 Re: Legnica cz.5

...
Ostatnio edytowano Wto lut 07, 2012 18:14 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
Legnica
 

Post » Śro kwi 07, 2010 11:34 Re: Legnica cz.5

Marzenia11 pisze:Dlatego najprostszą rzecza jest prosic o numer telefonu z informacja, zer osoba zainteresowana oddzwoni. Zawsze wet może dodać, że jest bardzo zajęty i jedyne co może w tej chwili zrobić to przekazać kontakt z prosbą o oddzwonienie i wyjasnienie.

Nie wiem, ale zawsze sądziłam, że lekarz nie ma wręcz prawa udzielać informacji o pacjentach osobom postronnym - wg mnie powinien odesłać tych ciekawskich do diabła i nie zawracać sobie tym głowy. Szkoda zdrowia :!: Wszelakiej maści oszołomów i ,,życzliwych" niestety u nas dostatek :evil:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 07, 2010 12:49 Re: Legnica cz.5

...
Ostatnio edytowano Wto lut 07, 2012 18:14 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
Legnica
 

Post » Śro kwi 07, 2010 12:53 Re: Legnica-potrzebuję pomocy KOT NERKOWY!

Legnica może na gotowanym indyku? nie mam doświadczenia z nerkowym kotem, ale jak nic nie je dalabym cokolwiek, zmieszanego z nerkową żeby przyzwyczaić po prostu

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro kwi 07, 2010 12:57 Re: Legnica cz.5

Legnica wklejam wypowiedź z forum Barfowego

dagne pisze:Często słyszę pytania o to czy kot z PNN może jeść mięso, a właściwie czy może być żywiony BARFem. Moim zdaniem zwłaszcza taki kot musi jeść BARFa. Tylko takie pożywienie, wraz z lekami podawanymi pod kontrolą mądrego weta, może zapewnić mu komfortowe życie, na tyle długo, na ile pozwoli mu stopień uszkodzenia nerek.

I niezwykle ważna kwestia – kot, zwłaszcza z PNN musi jeść wyłącznie surowe mięso, nigdy gotowane czy inaczej przetwarzane w wysokich temperaturach. Tylko surowe mięso zawiera wszystkie potrzebne aminokwasy w postaci naturalnej, niezmienionej i przyswajalnej. Pod wpływem temperatury białka ulegają denaturacji, tracąc bezpowrotnie swą charakterystyczną strukturę przestrzenną w procesie zmiany struktury II-IV rzędowej biopolimerów. Towarzyszy temu zmiana właściwości makroskopowych białek, utrata właściwości biologicznych, modyfikacja reszt aminokwasowych, wreszcie nieodwracalna koagulacja (ścinanie się białka). Skoagulowane cząsteczki białka są ze sobą bezładnie spojone i w większości nieosiągalne dla metabolizmu, zatem bezużyteczne. Nie ma więc sensu dostarczać kotu większej ilości gotowanego mięsa, po to aby z niego pobrał tylko niewielką część aminokwasów (więcej nie potrafi ze skoagulowanych białek), a jednocześnie z tym mięsem większej ilości fosforu. Znacznie bardziej celowe jest dostarczenie kotu małej ilości surowego mięsa, z którego kot spożytkuje 100% aminokwasów, a jednocześnie ilość fosforu zostanie ograniczona. Mitem jest, że mięso gotowane jest lżej strawne. Jest wręcz przeciwnie – surowe mięso jest łatwiej i szybciej trawione, pozostawia mniej odpadów, a jego przyswajalność jest nieporównanie wyższa.

Co do konkretnych mięs i zawartości w nich fosforu - już sama rezygnacja z podawania kości i mączki kostnej (na rzecz np. skorupek) znacząco wpływa na obniżenie fosforu w diecie i dalsze obniżanie go poprzez "manipulację" mięsami może nie przynieść oczekiwanego skutku. Ale znając pewne szczegóły można próbować konstruować specjalne przepisy barfowe dla kotów z PNN. W jednej z prób sporządzenia takiego jadłospisu (pełnowartościowego BARFa) dla chorego kota udało mi się zejść z fosforem do poziomu około 65% zalecanej dawki dla zdrowego kota, co jest już zbliżone do tego co oferują pod tym względem karmy typu renal, ale za to przy braku ograniczenia ilości białka i zapewnieniu kotu wszystkich witamin, minerałów i kwasów tłuszczowych.
Stosunkowo najmniej fosforu zawierają żołądki (kurze, indycze, kacze). Ale należy pamiętać, że dieta kota nie może składać się z samych żołądków! Jeśli chodzi o czyste mięso (mięsień) to najmniej fosforu zawiera wieprzowina, ale ona na surowo nie może być kotom podawana. Wołowina ma również mało fosforu, znacznie mniej niż mięso kurczaka. Porównywalnie z wołowiną wygląda konina i mięso kaczki. Ale różnice naprawde nie są bardzo znaczące. Stosunkowo najwięcej ma mięso indyka i gęsi, ale to nie znaczy, że trzeba go unikać. Wręcz przeciwnie, gdyż pod wieloma względami mięso indycze jest wartościowsze niż np. kurczak czy wół. Wiadomo też, że najwięcej fosforu zawiera wątroba, potem w kolejności móżdżek i nerki. Ale z wątroby rezygnować nie można (wit. A) lub nie warto (na rzecz sztucznych suplementów). Można natomiast zrezygnować z nerek i móżdżku. Można także zrezygnować z łososia czy innych ryb, które też zawierają sporo fosforu na rzecz tranu.

Szczegóły „techniczne” diety BARFowej dla kota z PNN, różnicujące ją od diety kota zdrowego, to są następujące:
- nie można używać preparatów barfowych zawierających fosfor (np. Felini Complete, Catfortan), tu jedynym właściwym i dostępnym jest obecnie easy BARF
- nie podaje się kotu kości oraz mączki kostnej (zawierają dodatkowy fosfor)
- jako suplement wapnia używa się węglanu wapnia, utrzymując stosunek Ca:P nieco powyżej zalecanej wartości dla zdrowych kotów, czyli około 1,3-1,5 : 1
- nie używa się drożdży piwnych, tylko suplementy apteczne witamin B (wit. B-complex i kwas foliowy)
- ograniczeniu ulega dawka soli, należy utrzymać stosunek K:Na na poziomie około 2,1:1
- całkowitemu wykluczeniu z diety ulegają oleje roślinne, wit. E podajemy w preparacie
- absolutnie nie wolno podawać jakichkolwiek zbóż i ich przetworów
- węglowodany, najlepiej z warzyw, podajemy jako niezbędne minimum, aby pozyskać niewielkie ilości glukozy, która nie będzie wówczas już powstawać w procesie glukoneogenezy z białek, który obciąża chore nerki odpadami.


Zaraz poszukam przepisu kota z pnn

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro kwi 07, 2010 12:58 Re: Legnica-potrzebuję pomocy KOT NERKOWY!

Na apetyt peritol warto podać, może zaskoczy.

Jeżeli Beza nie chce jeść karmy nerkowej, daj jej to, co lubi. Ważne, żeby jadła.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 71 gości