Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 03, 2010 9:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

No nie ulega wątpliwości, że niektórzy zapędzili się w swych osądach. Mnie inny wpis zaszokował najbardziej, ale nie czas i miejsce na to.
Na poprawę nastroju podsyłam Ci moje świąteczne ciasto z życzeniami - to chyba murzynek :)
Obrazek Wszystkiego dobrego Mirka!
Obrazek

kotolog

 
Posty: 110
Od: Pon wrz 21, 2009 17:41

Post » Sob kwi 03, 2010 10:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Miłych i zdrowych Świąt dla Ciebie Mirka,Twoich bliskich no i oczywiście kotów!!!
Życzą Elżbieta i Waldemar
Elżbieta
 

Post » Sob kwi 03, 2010 10:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Spokojnych,zdrowych

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Sob kwi 03, 2010 10:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Swiat,mokrego dyngusa dla Ciebie Mirko i całej kociej ekipy :1luvu:

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Sob kwi 03, 2010 12:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Wesołych i Spokojnych przede wszystkim Świąt życzę

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 03, 2010 12:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mireczko dużo zdrowia i mało problemów :ok: :kotek: oby święta minęły spokojnie :)

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob kwi 03, 2010 14:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Jak zwykle nie świętuję i jak zwykle w dni wole od weta któryś kot musiał wywinąć mi numer. Wczoraj zauważyłam, że Lorda ma gorączkę. Dałam jej kawałek Pyralginy w czopku i nakarmiłam, bo nie chciała jeść i wydawała się bardzo osłabiona. Nie podobał mi się też jej oddech i przełykała jakby bolało ją gardło. Dzisiaj jak najwcześniej zabrałam Lordę do weta. Osłuchowo wszystko OK., ale patrząc na kota widać, że ciężko oddycha, jelita zgazowane, mocz zagęszczony. Dzisiaj z kolei temperaturę miała za niską. Dostała witaminy, antybiotyk a w domu nawodniłam ją podskórnie. Dzisiaj miała już odruch wymiotny, więc jej suchą karmą nie dokarmiam. We wtorek zbadam jej krew, jeśli uda się pobrać. Pusi za to spaprało się trochę prawe oko a w domu mam tylko Gentamycine.

Dostałam dzisiaj maila od martinki:
„Ty chyba nie masz co robić, skoro masz czas na wymyślanie tak bzdurnych pomówień... Po pierwsze koty miały cały czas pełne michy (w razie wątpliwości załączam zdjęcie karmy która mi jeszcze została) a to że po przeprowadzce nie chciały jeść, to już nie moja wina... Po drugie jeśli już koniecznie musisz wiedzieć, to wcale nie mam problemów finansowych (twój następny bzdurny wniosek) a wręcz przeciwnie- w chwili obecnej moje dochody są przynajmniej dwa razy wyższe niż w momencie w którym dawałaś mi koty. Skoro Ty masz takowe problemy, to nie wciskaj ich też mi, bo akurat z tym nie trafiłaś. Na koniec- wbrew Twojej ostatniej opinii obydwa były powtórnie odrobaczone, no ale oczywiście im więcej napisze się na forum tym więcej ma się zwolenników i kompanów do współczucia, więc lepiej! Pisz sobie oczywiście co tylko chcesz, jeżeli tylko poczujesz się lepiej!”

A do fragmenty wcześniejszych maili:

25 luty 2010
"Co najważniejsze dla Ciebie przez cały ten czas coty były bezpieczne i beztroskie."

14 marca 2010
"Gdyby nie to , że wcinają jak szalone i w kuwecie wciąż czubato, to możnaby sądzić że zapadły w sen zimowy, lub jakiś inny rodzaj letargu..."
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 03, 2010 14:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Spokojnych Świąt Mirko.
Mimo wszystko.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob kwi 03, 2010 14:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob kwi 03, 2010 15:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mirko w razie gdyby dla Pusi potrzebne były krople jakieś drogie lub specjalne daj znać. Albo zdobędę je u swojego ukochanego okulisty, albo doślę jeszcze jakieś "dofinansowanie" :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob kwi 03, 2010 18:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Spokojnych świąt wszystkim życzę.
Legnica
 

Post » Sob kwi 03, 2010 18:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

    SPOKOJNEGO NIE-ŚWIĘTOWANIA

    bez zgryzot, chorób a w szczególności bezsilności...

    Choć przez te dni kilka-
    wytrzymaj Mirka !
    :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5057
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob kwi 03, 2010 19:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Nie będzie spokojnie. Gdy napisałam poprzedni post Lorda zrobiła kupę. Cuchnącą, częściowo twarde kamloty a częściowo laksa. Potem napiła się wody i nagle zaczęła pomiaukiwać, dyszeć i położyła się na boku. Wyraźnie coś ją bardzo bolało. Szybko zebrałam się i zawiozłam Lordę do kliniki całodobowej. RTG nic szczególnego nie wykazał. Ogólny stan to odwodnienie i jeszcze niewielka ilość płynu w otrzewnej. Wetka pobrała krew, ale nie wiem czy ilość będzie wystarczająca do zbadania. Jutro mają być wyniki. Lorda dostała ciepłą kroplówkę, podczas której leżała na poduszce elektrycznej, ale temperatura ciała nie podniosła się. Dostała kilka zastrzyków a teraz siedzi w transporterze koło ciepłej butelki, bo nie pamiętam gdzie schowałam termofor. Nie jest fajnie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 03, 2010 21:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Dzisiaj Nesca pojechała w świat i niedługo powinnam dostać zdjęcia z jej nowego domu. Cariewna zabrała dzisiaj Kizie. Będzie miała z niej pociechę przez jakiś czas, bo to bardzo sympatyczna koteczka.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 03, 2010 22:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

:ok: za nowe domki
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 216 gości