


prześlę zaraz pani linki - nawet tych nieśmiałych, może się zakocha? Wybiorę jakieś kotki pani D. choć one są wszystkie tak mega wystraszone, ze sama zaczęłam się bać o pozytywne adopcje. Edisson od wczoraj nie wychodzi z transportera - tzn raz w nocy wyszedł i nic nie je, nie pije.. Martwię się bardzo, choc ludzie cierpliwi sa i tylko się martwią tym nie jedzeniem, żeby kotek z głodu nie umarl..

I im dłużej o tym wszystkim myślę, tymj wiekszą, coraz bardziej wielgachną mam potrzebe wygarnięcia tej babie co o niej myślę - wiecie, że ona ostatnio mi powiedziała, że ona jest takim domem tymczasowym??? kompletny brak .. wszystkiego


