Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 31, 2010 19:53 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

Asia_Siunia pisze:Co za pućki :1luvu: No a w pewnym momencie poczułam się jak na seansie u Kaszpirowskiego - to hipnotyzujące spojrzenie.... :1luvu:


noooooo on ma te oczyska :twisted: a śmiesznie, bo wtedy jak on tak patrzy nieruchomo, to w tle słychać reklamę i akurat Gerard D'pardieu mówi:"zapłacę tobie i twojej żonie, a potem znajdę twoją matkę i jej też zapłacę!" :mrgreen: to tak , jakby Ludwik takim głosem przemawiał :ryk:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 19:56 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

Jest filmik- faaajnie. Cały czas czytamy wątek Ludwika I Płochliwego, fajnego, "małego" i "puciatego" kotka. Niezwykły jest, tak ogólnie, a te oczy...
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Śro mar 31, 2010 20:09 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

Magda, ależ to jest słodki miś :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 20:13 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

Jaki piękny kotek! Burasek - grubasek :lol:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Śro mar 31, 2010 20:35 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

Piękny!!!

armabapa

 
Posty: 42
Od: Czw mar 25, 2010 22:37

Post » Śro mar 31, 2010 21:12 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

Ciociu Ładna, a ja poproszę o wymiętolenie i obślinienie :lol: ode mnie tego NAJPIĘKNIEJSZEGO OSWAJANEGO!
Tylko proszę, nie zapomnij mu wytłumaczyć, że ten jeden raz więcej :lol: , to jest od innej cioci :1luvu:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Czw kwi 01, 2010 8:40 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - najpiękniejszy kot - oswajamy :)

tamiss pisze:Jaki piękny kotek! Burasek - grubasek :lol:

:ryk:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 01, 2010 19:35 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

Ludwiczek został dziś zaszczepiony :)
a za dwa tygodnie chyba będziemy pozbawiać gościa jajek :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 02, 2010 8:08 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

Mamy niestety regres w oswajaniu Ludwiczka. Znowu siedzi cały dzien pod łóżkiem i nie daje się dotknąć :( bo zwiewa.
Może to dlatego, że w krótkim odstępie czasu byl łapany na wizytę do lekarza?
Już nie śpi w nogach mojego łóżka :(

Rozważam klatkę... szkoda takiego fajnego kota, bo w takim stanie to nikt go nie adoptuje :(
a ja wiem, że on ma zadatki na super kota. Zaraz miną 2 tygodnie jak on u mnie jest, a postępy są bardzo słabe.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 02, 2010 8:12 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

Magda, ale on się może całkiem inaczej zachowywać w domu bez kotów! Na pewno te łapanki mu na dobre nie wyszły :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 02, 2010 8:17 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

No może bez kotów szybciej zaprzyjaźnił by sie z człowiekiem, bo tu u mnie to się bardzo zakumplował z moimi kotami, a człowiek to tak raczej niepotrzebny...
ale malutko jest domów, które zdecydują się oswajać takiego płochacza.
Może klatka coś zmieni.
Ale muszę pożyczyć taką dużą, wystawową, bo w tej króliczej mial niewiele miejsca, ponadto z nudów wykopywał cały żwir z kuwety dookoła :strach:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 02, 2010 8:18 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

magdaradek pisze:Rozważam klatkę... szkoda takiego fajnego kota, bo w takim stanie to nikt go nie adoptuje :(
a ja wiem, że on ma zadatki na super kota. Zaraz miną 2 tygodnie jak on u mnie jest, a postępy są bardzo słabe.

Nie dawaj go do klatki, to go jeszcze bardziej wycofa, za szybko chcesz osiągnąć efekty - nic na siłe, on sam musi poczuć że nic mu nie grozi itp wtedy sam przyjdzie na kolanka ale to wymaga czasu, a 2 tygodnie to bardzo krótko, wydaje mi sie że i tak zrobił ogromne postępy, miałam zupełnego dziczka i dopiero po 1,5 miesiącu pozwolił mi sie pogłaskać, więc nie masz co narzekać ;) Ludwiś jest fajnym kotkiem i powoli stanie sie z niego super miziak, ale to wymaga czasu, nie ma sie co śpieszyć ;)
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt kwi 02, 2010 8:23 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

Kleo pisze:
magdaradek pisze:Rozważam klatkę... szkoda takiego fajnego kota, bo w takim stanie to nikt go nie adoptuje :(
a ja wiem, że on ma zadatki na super kota. Zaraz miną 2 tygodnie jak on u mnie jest, a postępy są bardzo słabe.

Nie dawaj go do klatki, to go jeszcze bardziej wycofa, za szybko chcesz osiągnąć efekty - nic na siłe, on sam musi poczuć że nic mu nie grozi itp wtedy sam przyjdzie na kolanka ale to wymaga czasu, a 2 tygodnie to bardzo krótko, wydaje mi sie że i tak zrobił ogromne postępy, miałam zupełnego dziczka i dopiero po 1,5 miesiącu pozwolił mi sie pogłaskać, więc nie masz co narzekać ;) Ludwiś jest fajnym kotkiem i powoli stanie sie z niego super miziak, ale to wymaga czasu, nie ma sie co śpieszyć ;)


nie no, czas to on u mnie ma, mnie się nie spieszy, tylko zamiast być lepiej to jest gorzej.
A wiem, ze wiele forumowiczów miało pozytywne doświadczenia z klatką i oswajanie szło szybciej. Po prostu przy ograniczeniu przestrzeni, kot szybciej zrozumial, że ta ręka ludzka nie chce go skrzywdzić, tylko jest przyjazna,a ponadto głaskanie jest miłe :)
A czy Twój dzikusek mial kontakt z innymi kotami Twoimi? Bo u mnie jest wielka przyjaźń z rezydentami a człowiek jest po to by jeść dawać ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 02, 2010 8:33 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

Magda,

Snuki jest taki sam, z kotami rządzi, ale jak ja podchodze to ucieka...
Choć dziwne jest bo często przychodzi spać na mnie :-)
na plecach, na nogach, nawet przy popołudniowym polegiwaniu..
jak go biorę na ręce to zapuści traktora, ale szybko chce się ewakułować..
daje sie pogłaskać, ale nic więcej....
Chłopaki są już u mnie rok :-)
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt kwi 02, 2010 10:03 Re: Ludwik Pierwszy Płochliwy - oswajamy. filmik str.12 :)

proszę tu cioci nie zniechęcać ;)

też słyszałam, że w klatce może być lepiej, bo to mniejsza przestrzeń i się chłopak pewniej będzie czuł. Napisałam Ci maila :).
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 45 gości