Bengala pisze:Trzymaj się KIt i NIE bądż grzeczny
Posłusznie melduję, że chrześniak cioci Bendżajli zastosował się do jej polecenia i był tak niegrzeczny, że zasługuje na stanowisko prezesa Klubu Niegrzecznych Kotów. niniejszym proszę o uwzględnienie jego kandydatury. A oto jego referencje:
1. Dziś w godzinach południowych sabotował ciężką pracę pańci, zmierzającą do przywrócenie łazience wyglądu łazienki (wyglądała bardziej na stajnię niejakiego Augiasza). Herkulesowy trud rzeczonej pańci był systematycznie niweczony przez rudego niedbalca, który co chwilą wskakiwał do kuwety i wywalał z niej masę żwirku na świeżo umytą podłogę. Żwirek jak to żwirek, przyklejał się do kafelków, przywracając łazience status Augiaszowej koniarni

2. W godzinach popołudniowych udając, że zbiera mu się na pieszczoty rudy bandzior wskoczył z impetem pańci na kolana, wylewając jej trzymaną w ręce kawę na nowe spodnie, łóżko i dywan

Oba te haniebne uczynki kwitował niewinną miną i słodkim, pytającym "miau?".
Komu? Komu rudego kandydata na prezesa?