Świat bez Zajonca...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 16, 2010 21:49 Re: Świat bez Zajonca - i bezdomnego kocurka

bubor pisze:Wkrada sie niepokój gdy znikają bliscy
których los połączył , karma z jednej miski
ruszył więc ich śladem w zimny dzień marcowy
znalazł ale drogę hen za most tęczowy ........

:(

Przejmujący wiersz, Buborku :cry:
Na nieistniejący nagrobek bezdomnego kocurka...

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Wto mar 16, 2010 22:05 Re: Świat bez Zajonca - i bezdomnego kocurka

ania c pisze:Sama teraz próbuję złapac płynność finansową, niedawno zrezygnowałam z pracy na etat i postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręcę.

ania c pisze:Poszła kaska dla Ćwirka

Dziękuję, Aniu :1luvu:
I życzę powodzenia w realizacji planów! :ok:

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Śro mar 17, 2010 9:38 Re: Świat bez Zajonca - i bezdomnego kocurka

jola.goc pisze:Dziękuję, Aniu :1luvu:
I życzę powodzenia w realizacji planów! :ok:

Dziękuję bardzo.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Czw mar 18, 2010 15:16 Re: Świat bez Zajonca - i bezdomnego kocurka

Wybaczcie, że tak późno...

Ogromnie dziękuję za pomoc, jakiej moi podopieczni i ja doświadczyliśmy od Was w ostatnich miesiącach:

- za wpłaty od połowy listopada i do końca grudnia:

Ajgunio, Marcellinie, Kciuk, Kwincie, Eliwirce, Mukki, Myshce, Dorocie oraz Dorcie na leki dla mnie;

Bubor podarował nam suchą karmę i zrobił na strychu estetyczną i trwałą ściankę działową;

Myshka, oprócz tego, że organizowała zbiórki na karmę, pomogła mi też finansowo oraz przysłała od siebie - za pośrednictwem Bubora - mokrą i suchą karmę dla kotów i piękną świąteczną paczkę dla mnie;

- w styczniu na moje konto, głównie na ratowanie Zajonczka, choć nie tylko, wpłaciły pieniądze:

Myshka, Monisek, Kwinta (bezpośrednio i za pośrednictwem bazarków), Alekasandra Kuraszkiewicz, Pisiokot, Magdalena, Kociasia, Agiag, Mukki, Katgral, Ajgunio;

Villemo5 serdecznie dziękuję za paczkę z lekami, kosmetykami i smakołykami dla mnie;

- w lutym pomogły finansowo:

Kwinta (bezpośrednio i za pośrednictwem bazarków), Ajgunio i Joako;
Magdalena przysłała 3 kg Puriny;

Dziękuję też za comiesięczne wpłaty adopcyjne:
Ani c, Joako, Magdalenie, Mukki i Moś;

- w bieżącym miesiącu serdecznie dziękuję za wpłaty:

Ajgunio, Dorocie oraz Kwincie poprzez kolejne bazarki;
Theodorze dziękuję nie tylko za hojną wpłatę, ale też za wspaniałą paczkę z lekami dla mnie, suplementami i kosmetykami;
Carmelli dziękuję za monitor;

I jeszcze chciałam bardzo podziękować Dorcie za odwiedziny w lutym, połączone z dużą pomocą na miejscu dla mnie i kotów; a także za to, że nie tylko nas maluje, ale i... mebluje - specjalnym transportem przysłała nam dwie piękne kanapy, nakrycia na nie, wiele naczyń i innych drobiazgów przydatnych w gospodarstwie domowym, a szczególnie, ze względu na szybkie zużywanie, kocim...
Pomogła mi też załatwić w banku pożyczkę na życie i leki... - jeszcze raz dziękuję, Doroto!

Z całego serca Wam Wszystkim dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Nie udało się uratować Zajonczka, ale Wasza pomoc była na wagę życia pozostałych kotów Zdrojowych, a i mnie samej bardzo pomogliście...

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw mar 18, 2010 15:37 Re: Świat bez Zajonca - i bezdomnego kocurka

jola.goc pisze:Wybaczcie, że tak późno...

Ogromnie dziękuję za pomoc, jakiej moi podopieczni i ja doświadczyliśmy od Was w ostatnich miesiącach:

- za wpłaty od połowy listopada i do końca grudnia:

Ajgunio, Marcellinie, Kciuk, Kwincie, Eliwirce, Mukki, Myshce, Dorocie oraz Dorcie na leki dla mnie;

Bubor podarował nam suchą karmę i zrobił na strychu estetyczną i trwałą ściankę działową;

Myshka, oprócz tego, że organizowała zbiórki na karmę, pomogła mi też finansowo oraz przysłała od siebie - za pośrednictwem Bubora - mokrą i suchą karmę dla kotów i piękną świąteczną paczkę dla mnie;

- w styczniu na moje konto, głównie na ratowanie Zajonczka, choć nie tylko, wpłaciły pieniądze:

Myshka, Monisek, Kwinta (bezpośrednio i za pośrednictwem bazarków), Alekasandra Kuraszkiewicz, Pisiokot, Magdalena, Kociasia, Agiag, Mukki, Katgral, Ajgunio;

Villemo5 serdecznie dziękuję za paczkę z lekami, kosmetykami i smakołykami dla mnie;

- w lutym pomogły finansowo:

Kwinta (bezpośrednio i za pośrednictwem bazarków), Ajgunio i Joako;
Magdalena przysłała 3 kg Puriny;

Dziękuję też za comiesięczne wpłaty adopcyjne:
Ani c, Joako, Magdalenie, Mukki i Moś;

- w bieżącym miesiącu serdecznie dziękuję za wpłaty:

Ajgunio, Dorocie oraz Kwincie poprzez kolejne bazarki;
Theodorze dziękuję nie tylko za hojną wpłatę, ale też za wspaniałą paczkę z lekami dla mnie, suplementami i kosmetykami;
Carmelli dziękuję za monitor;

I jeszcze chciałam bardzo podziękować Dorcie za odwiedziny w lutym, połączone z dużą pomocą na miejscu dla mnie i kotów; a także za to, że nie tylko nas maluje, ale i... mebluje - specjalnym transportem przysłała nam dwie piękne kanapy, nakrycia na nie, wiele naczyń i innych drobiazgów przydatnych w gospodarstwie domowym, a szczególnie, ze względu na szybkie zużywanie, kocim...
Pomogła mi też załatwić w banku pożyczkę na życie i leki... - jeszcze raz dziękuję, Doroto!

Z całego serca Wam Wszystkim dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Nie udało się uratować Zajonczka, ale Wasza pomoc była na wagę życia pozostałych kotów Zdrojowych, a i mnie samej bardzo pomogliście...


Ciesze sie, ze grosz od Mru sie przydal...

Dziekuje, Jolu, za ten czas z Zajoncem...
Bardzo.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 18, 2010 16:00 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Jolu... Cieszę się, że jesteś w sieci :ok:

Czy dżemiki chociaż smakowały? Może coś podesłać trzeba? Może coś do rąk? Daj znać, co potrzeba.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw mar 18, 2010 19:11 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

:D Tak milo widziec uśmiechnieta Jole, chociaz wirtualnie
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw mar 18, 2010 19:12 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Co fakt to fakt Mosiu 8) :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw mar 18, 2010 19:42 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Też się cieszę, że jesteś Jolu :1luvu: :)

Idzie wiosna , u mnie dziś było +15 st. - nareszcie :piwa: :)

Buziaki dla "mojej" Trybulki :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt mar 19, 2010 8:39 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Jola teraz nie zazna spokoju. Porozdawała koty i właściciele będą się upominać o zdjęcia i relacje :mrgreen:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pt mar 19, 2010 20:42 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Dorota pisze:Dziekuje, Jolu, za ten czas z Zajoncem...
Bardzo.

A ja dziekuję Tobie, Doroto, i wszystkim Ciociofankom oraz jednemu Fankowujkowi.

I Zajonczkowi za to, że to mój dom sobie wybrał na ostatnie lata życia, i że dzielnie w nim trwał, marząc ciągle o Mosiowym...

Że pozwalał służyć sobie i myśleć, że się nim opiekuję, podczas gdy to On opiekował się mną i kotami.

Że wybaczał mi, iż uważałam się za ofiarę molestowania, gdy On zdradzał mi tajniki autopromocji i niezłomnego dążenia do celu.

Że tak wiele mnie nauczył, demonstrując swą zajenczą mądrość i sztukę życia, na koniec zaś odszedł, bym mogła to w pełni zrozumieć i docenić. A może nawet kiedyś... zastosować? :|

Dziękuję, Zajonczku.

I dziękuję Wam, kochane Ciociofanki i Fankowujki, jego wierna publiczności.

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pt mar 19, 2010 21:40 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

kwinta pisze:Idzie wiosna , u mnie dziś było +15 st. - nareszcie :piwa: :)

moś pisze::D Tak milo widziec uśmiechnieta Jole, chociaz wirtualnie

Faktycznie uśmiech u mnie raczej jeszcze wirtualny, ale wcześniej nie mogłam się zdobyć nawet na taki...
A teraz całkiem lekko mi to przyszło, i mogę powtórzyć, o: :)
:D :D :lol:

Więcej nawet - jeszcze dziś planuję uśmiechnąć się realnie 8) - gdy tylko uda mi się zdjąć posterylkowe szwy Matyldzie i Fizi :twisted:
Na razie próbowałam Matyldzie i udało mi się zdjąć tylko jeden. A Matylda w porównaniu z Fizią to kotka już niemal domowa. Jednak mimo to, że uwielbia pieszczoty, zachowuje pewną dozę nieufności i wyniesioną z życia na dworze czujność. Manipulacje nożyczkami przy brzuchu nie wzbudziły jej entuzjazmu...

Nie wiem, jak sobie w takim razie poradzę z Fizią. A jutro chciałabym je obie wypuścić.
To znaczy najchętniej wypuściłabym tylko Fizię, bo na samą myśl o powrocie Matyldy w tamto miejsce - niebezpieczne i z obskurną piwinicą jako jedynym schronieniem, boli mnie serce :(
Matylda, mimo że miała mieć dzieci, sama jeszcze jest kocim dzieckiem, spragnionym opieki i pieszczot. Jest śliczna, delikatna, inteligentna, kontaktowa.
Widać, że podoba jej się w domu, choć chciałaby też wychodzić.
Fizia jest bardziej nieufna, choć też chętnie wyleguje się na kanapie, o ile nie ma mnie w pobliżu.

Po sterylce musiałam je bardzo pilnować, bo Matylda... ssała Fizię, a ta, posykując z bólu, pozwalała jej na to:
Obrazek

Matylda w pełnej okazałości, choć jeszcze trochę brudna od węgla w piwnicy:
Obrazek

I tak jej dobrze na kanapie i narzucie od cioci Dorty:
Obrazek

I razem z Fizią, oczywiście przyssana do jej sutka:
Obrazek

Ich bracia już od zeszłego czwartku na wolności.

Mój ulubieniec Miziak (tu w dniu łapanki)
Obrazek
ma zwyczaj obejmować mnie łapkami za szyję i dawać całusa w usta, gdy kucam przy nakładaniu jedzenia. Myślałam, że w domu nie będzie z nim problemu, tymczasem był zupełnie przerażony, w porach karmienia dobywałam go z rozmaitych czarnych dziur, do których momentalnie wracał, niezainteresowany jedzeniem.

Za to Misiaczek Pierdoła, na wolności raczej trzymający dystans i nieufny, w domu od razu poczuł się jak u siebie.
Mnie co prawda wolał unikać, ale z kanapy najchętniej w ogóle by nie schodził, wyraźnie rozkoszując się jej ciepłem i miękkością:
Obrazek

Obaj jednak wyglądali na zadowolonych z odzyskania wolności, a Miziak natychmiast odzyskał też zaufanie do mnie i rzucił się na jedzenie:
Obrazek

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pt mar 19, 2010 22:03 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Od tygodnia mam jeszcze jednego małego tymczasa.
I też chcę mu jutro zwrócić wolność, jeśli tylko pogoda dopisze.

To bez wątpienia mój najpięknieszy tymczas:
Obrazek

Przybrał się na mopa, gdy myłam w nocy klatkę schodową :? Myślałam, że to jakiś papierek. Na szczęście wylądował w zakratkowanej dziurze w podłodze, a nie w wiadrze... Wyjęłam go, ale nie mogłam wypuścić, bo na zewnątrz było minus kilka stopni. I tym sposobem wylądował u mnie na DT :)

Niewątpliwą jego zaletą oprócz urody jest to, że jada wyłącznie wodę z miodem lub sokiem:
Obrazek

Gdyby inne tymczasy też miały tylko takie wymagania...

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pt mar 19, 2010 22:27 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Śliczne te Twoje tymczasy Jolu :1luvu:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt mar 19, 2010 23:10 Re: Świat bez Zajonca. Dziękuję Wam... i Zajonc też

Matylda i Fizia przyklejone do siebie - piękny widok :1luvu: :)

Miziak też cudny. No a motyl - wiedział gdzie szukać ratunku :)

Piękne zdjęcia robisz Jolu :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości