***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

dune pisze:ojej jak tu cichutko i smutno...pozdrawiam panią i ogonki

DZIĘKUJĘ dune :1luvu:

Dziś mija dokładnie rok od przyjazdu Bokirki do nas... Chciałam powstawiać fotki, zaczęłam oglądać... i nie mam siły. Łzy dosłownie mnie dławią.

Pamiętam tak, jakby to było wczoraj. Rozmawialiśmy z Agn, Bokirka spała z innymi kotami i psem na łóżku Agnieszki. Patrzyłam na kotunię i myślałam, że jeszcze się namiziamy, naprzytulamy - mamy na to całe życie. Do głowy by mi wtedy nie przyszło, że słowa "całe życie" oznaczają "10 miesięcy".

Agnieszka dała Bokirce posłanko... Bokirka została pochowana na tym posłanku, dodatkowo owinięta w kocyk... Zmieściła się w niewielkim pudełku...

Dokładnie rok temu postawiliśmy w "kocim" pokoju transporter z Bokirką i otworzyliśmy drzwiczki. Odsunęliśmy się, ja uruchomiłam aparat i czekaliśmy, co będzie dalej. Fociłam każdą zmianę na scenie, wykorzystując zoom, żeby nie stresować Bokireczki.

Byliśmy wtedy bardzo szczęśliwi...

Bokireczko... kochamy Cię

Vega przytulam. Z całych sił.

Vega i ja ściskam Was mocno

Ale jak kiedyś wspomniałam w innym twoim wątku.... czas leczy rany, to proszę napisz może jak Bokirka pokierowała wasze kroki..... ku......

Całuski i głaski dla kociastych...... :kotek:

kochani przyjaciele..... czemu tak szybko od nas odchodzą..... zawsze jest ich mało, za mało.... niezaleznie od tego ile mają lat - powinni zyc tyle co ich wlasciciel, od tego odchodzenia pęka serce....

Vega, przytulam, głaski dla ogonków.... :1luvu:

tillibulek pisze:kochani przyjaciele..... czemu tak szybko od nas odchodzą..... zawsze jest ich mało, za mało.... niezaleznie od tego ile mają lat - powinni zyc tyle co ich wlasciciel, od tego odchodzenia pęka serce....

i ani dnia dłuzej...................... :cry:

czytając to forum.... :cry:

i ani dnia krocej!!!!

Pojechaliśmy zapalić znicze na grobach naszych kotków. Niebo płakało razem z nami...

Znalazłam jeszcze jedną czarną myszkę z różowymi uszkami i ogonkiem z kolorowych piórek. Może to właśnie nią, a nie tą, którą włożyliśmy do kartonowej trumienki, bawiła się Bokirka? Na wszelki wypadek tę również wzięłam i położyłam na mogiłce koteńki.

Bokirka lubiła bawić się tylko jedną myszką

Do trumienki włożyłam tę myszkę, którą wybrała Oliwka.
Kliknij miniaturkę

Czy zauważyłyście te promyki słońca wplecione w futerko Bokirki?

Może Wam się to wydać infantylne, ale wspomnienie Bokirki wciąż wywołuje łzy, bezsilną rozpacz i świadomość ostatecznej, nieodwołalnej straty. Uśmiechamy się wprawdzie, wspominając miłe chwile z kotunią, ale nad tymi wspomnieniami wisi ogromna chmura bólu. Uśmiechamy się do Bokirki przez łzy.

Następna będzie Lili... Cieszymy się każdym dniem podarowanym nam przez to maleństwo. Wiemy, że jej organizm to tykająca bomba zegarowa, nie wiemy tylko, na jaki czas jest nastawiona. Przeciętnie dwa razy w tygodniu jesteśmy u wetki. Jak nie wodniste biegunki, to zaburzenia równowagi i niemożność utrzymania się na czterech łapkach lub trzęsąca się głowinka... Coraz trudniej leczyć Lili, bo organizm przestaje reagować na leki. Ataków padaczkowych na szczęście nie miała, zestaw awaryjny leży nietknięty w szufladzie. Oprócz Kalipozu Lili teraz codziennie dostaje pastę Ig-PR DC firmy Vetoquinol (wzmacniająca, zawiera probiotyki).

Jeszcze dziś napiszę o Wedelku.

Vega a więcej o tej paście możesz napisać?

villemo5 pisze::cry:

Vega a więcej o tej paście możesz napisać?

Proszę bardzo:

Korzystny wpływ poszczególnych składników Ig-PRO DC"

Ig Y:
- neutralizują bakterie, a tym samym redukują uwalnianie endotoksyn
- neutralizują wirusy, przez co zmniejszają ilość wydalanego wirusa, jak i długość rozsiewania
- wzmacniają układ immunologiczny związany z błonami śluzowymi przewodu pokarmowego

Probiotyk:
- przywraca prawidłową równowagę flory jelitowej

Sód, potas, chlorki:
- przywracają w przypadku biegunek równowagę wodno-eletrolitową

Witaminy:
- wzmacniają organizm i regenerują uszkodzony nabłonek jelitowy

Cukier i tłuszcz
- doskonałe źródło energii dla osłabionego organizmu
Analiza:
Tłuszcz surowy 61%, popiół surowy 14%, białko surowe 8,5%, włókno surowe 0,1%, sód 3,1%, potas 2,1%, chlorki 6,7%

Skład:
Olej roślinny, proszek z całych jaj (wzbogaconych immunoglobulinami), cukier, makroelementy.

Dodatki w 1 litrze:
Witamina A 1 000 000 UI, witamina D3 50 000 IU, witamina E (octan alfa-tokoferolu) 5 000 mg, witamina B1 100 mg, witamina B2 200 mg, witamina B6 120 mg, witamina B 12 1660 mcg, witamina K3 50 mg, kwas foliowy 20 mg, kwas nikotynowy 1000 mg, kwas pantotenowy 500 mg, witamina C 1000 mg, Ecterococcus faecium.

Stosowanie i dawkowanie:
Ig-PRO DC jest preparatem wzmacniającym, zawiera substancje odżywcze, immunoglobuliny oraz bakterie probiotyczne. Pasta jest przeznaczona dla słabych oraz urodzonych z niską masą ciała szczeniąt i kociąt, a także zwierząt dorosłych. Wspomaga układ pokarmowy, dzięki dodatkowi eletrolitów. Wzmacnia układ odpornościowy, przyczynia się do ograniczenia występowania biegunek.
Podawać doustnie przez minimum 3 dni.

W przypadku biegunek należy podawać dawkę 2-krotnie wyższą od zalecanej

Trzeba zapamiętać, że jest taka pasta! :ok:

vega, czuje i rozumiem Twoj smutek - nie wydaje mi sie to ani troche infantylne - jestes osobą wrazliwą, kochającą calym sercem - to wspaniale, ze Twoje kotki maja taką dobrą Mamusię :1luvu:

masz takie sliczne koteczki... nie wiem czemu los je tak ciezko doswiadcza.... straszne to.... trzymam kciuki za Lili, zeby udalo sie ją wyleczyc - u Anji jest kotek.. nazywa sie jakos tak smiesznie... Chruptak... Chrupek.... on tez mial padaczke - Anja to cudowna osoba, na pewno Ci cos doradzi, jesli sie do niej odezwiesz... sprobowac warto, musi byc lepiej, dosc juz tych nieszczesc

trzymam za całą Wasza kocioludzką rodzinkę :ok:

Zaglądamy tu co jakiś czas.
Bokirka miała naprawdę szczęście trafić do takiego domku...
Vega, Agn...

vega36 pisze:
Czy zauważyłyście te promyki słońca wplecione w futerko Bokirki?

Taaaaak........

"że słowa "całe życie" oznaczają 10 miesięcy" :placz:

Kciuki za Lili.

Korciaczki :1luvu:

tillibulku :1luvu:

- kotek Anji to Brucek; cierpi na niedoczynność przytarczyc :cry:

Miałam napisać o Wedelku - niezwykłym kocie, którego chyba Bokirka umieściła na naszej drodze, bo tak bardzo potrzebował pomocy. Ten drobniutki kotunio miał zapalenie oskrzeli, zapalenie dziąsełek, ząb przedtrzonowy do usunięcia, kamień na ząbkach, okropny katar, biegunkę i rzadkie, matowe futerko. Oczywiście był niewykastrowany.

Po kastracji i intensywnym leczeniu wydawało się, że już będzie dobrze, a tu... wrócił atak kataru i pojawił się grzybek. Teraz kotuś wsuwa Orungal na grzybicę i Scanomune. Oprócz tego jest na Convenii.

ciesze sie, ze Wedelkowi sie poszczescilo :1luvu:

kotusiu, wracaj do zdrowia!! :ok:

Anja, kiedy ja z nia rozmawialam, miala 3 czarne koteczki - na tego z padaczką mowila Chrupek (ale na jej banerku bylo napisane ChrupTak) - Brucek to chyba inny jej kotek... Nie wiem, bo dobrze jej nie znam, rozmawialysmy kilka razy przez telefon.

tillibulek pisze:ciesze sie, ze Wedelkowi sie poszczescilo kotusiu, wracaj do zdrowia!!

Anja, kiedy ja z nia rozmawialam, miala 3 czarne koteczki - na tego z padaczką mowila Chrupek (ale na jej banerku bylo napisane ChrupTak) - Brucek to chyba inny jej kotek... Nie wiem, bo dobrze jej nie znam, rozmawialysmy kilka razy przez telefon.

tillibulek, zdecydowanie wszystko Ci się pokreciło

, ale nie szkodzi
na tego z atakami padaczkopodobnymi na tle niedoczynności przytarczyc, mogę mówić jedynie Brucek, ma nawet swój wątek na forum od pół roku,
no i Brucek nie ma padaczki to inna choroba, która daje podobne obajwy
HrupTak to jego siostra i nigdy ataków nie miała, podobnie jak Rysio :wink:

zresztą vega36 też kojarzy moje koty całkiem nieźle, mamy wspólnych znajomych

***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

Kto przegląda forum