Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

[tillibulek]

aaaa no widzisz, wszystko jasne...

taaak, najbezpieczniej jest wziac kota z hodowli
raz pusci szczocha na nowa kanape w czasie rujki, a potem spokoj na cale zycie

[izydorka]

no tak wiem, jak chciałam mieć spokojne maskotki to trza se było kupić monchhichi (dla wyjasnienia: http://www.monchhichi.co.jp/hp/index.html)

no chyba padnę, ja mam coś takiego!

[Rakea]

izydorka, jak masz coś takiego to wymiatasz!
Barbie nie miałam ale monchhichisa musiałam mieć


a tu trochę dla odświeżenia kto co robi

Panśtwo na umywalce w swojej łazience:


państwo na kanapie


Zuźka chyba na manicure czeka:

ale się z niej obśmiałem

[izydorka]

ale ja to już mam ze 20 lat... nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa. W peweksie kupione chyba to chłopczyk, w śpioszkach...
a państwo na włościach całkiem przyjemne

[tillibulek]

izydorka, jak masz coś takiego to wymiatasz!
Barbie nie miałam ale monchhichisa musiałam mieć


a tu trochę dla odświeżenia kto co robi

Panśtwo na umywalce w swojej łazience:


państwo na kanapie


Zuźka chyba na manicure czeka:

ale się z niej obśmiałem

Rakea, piekne masz kociaki, a komentarze jak zwykle genialne

[ewar]

Lubię Hasana i już.A Zuzia jest śliczna i taka zgrabniutka.

[tillibulek]

dzien dobry

ta poza Susie z łapkami wyciagnietymi jak do manicure... becenne

[Rakea]

ale ja to już mam ze 20 lat... nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa. W peweksie kupione chyba to chłopczyk, w śpioszkach...
a państwo na włościach całkiem przyjemne

Izydorka, czasowo wszsytko się zgadza - szał na Monchis był chyba w latach 80. dostałam to na jakieś urodzinyjak była mała, a koleżanka przywiozła sobie z Danii będą już w liceum. Odlot nie..

[Rakea]

dzien dobry

ta poza Susie z łapkami wyciagnietymi jak do manicure... becenne

Dzieńdoberek
tylko manikiurzystka nawaliła..

[izydorka]

ale ja to już mam ze 20 lat... nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa. W peweksie kupione chyba to chłopczyk, w śpioszkach...
a państwo na włościach całkiem przyjemne

Izydorka, czasowo wszsytko się zgadza - szał na Monchis był chyba w latach 80. dostałam to na jakieś urodzinyjak była mała, a koleżanka przywiozła sobie z Danii będą już w liceum. Odlot nie..

no, ja wybłagałam, żeby Tata mi kupił... i wcale już nie byłam dzieckiem... małym...

[izydorka]

ale ja to już mam ze 20 lat... nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa. W peweksie kupione chyba to chłopczyk, w śpioszkach...
a państwo na włościach całkiem przyjemne

Izydorka, czasowo wszsytko się zgadza - szał na Monchis był chyba w latach 80. dostałam to na jakieś urodzinyjak była mała, a koleżanka przywiozła sobie z Danii będą już w liceum. Odlot nie..

no, ja wybłagałam, żeby Tata mi kupił... i wcale już nie byłam dzieckiem... małym...
przypomniałyście mi, że muszę kotom obciąć pazurki... bolesne...

[Rakea]

powodzenia z manikiurem

[tillibulek]

a ja lubie moim obcinac - zawsze to jakas adrenalina, zycie na krawedzi....

[Rakea]

u mnie to wszsytkie owsików dostają nagle...
a ja mam stresa, bo kiedyś Hasana przez to wiercenie udziabałam do krwi..chłopak się nie przejął zbytnio ale ja mam traumę do dziś.
w sumie najspokojniejsza jest Zuźka..

[tillibulek]

u nas najgorsza jest Freya, bo jeszcze dzikus i nie lubi byc przytrzymywana - ale raz mi sie juz udalo obciac jej pazury tak samo jak podac tabletke - dumna z siebie jestem!! ale to byl fart