A propos Tupeńka - to ja się jakoś bardzo szybko uspokoiłam i naprawdę myślę, że nasz Skarbuś ( trojga imion) jest po tamtej stronie wieeeelkim i pięęęęknym kotem; teraz sobie leży na pluszowej kanapie ( należy mu się trochę luksusu) i zajada ze smakiem.... jedno z tych serc ciotek z Puchatkowa, które wziął ze sobą (

) - może właśnie
serce z "sernika" ( właśnie, czy powinien je jeść nieprzegotowane ?)
Fajnie mają ci co wierzą w reinkarnację, bo to każe być w stosunku do zwierząt dość ostrożnym - a nuż to wcielenie mamusi na przykład

Ja od dawna podejrzewam, że Lola to może być moja śp babcia Łucja - też się niczego nie bała, miała tupet i czasami był z niej kawał zołzy, ale we mnie była zakochana. Doopek - wypisz wymaluj mój śp tata, spokojny, flegmatyczny, nie lubiący zamieszania i konfliktów, wyważony. Brakuje mi jeszcze babci Marii - będę szukać na Puchatkowie, łatwo nie będzie, bo ona była bardzo wycofana i trochę męczennica, ale poznam ją po tym, że będzie
bardzo dobrze ubrana.
Skarbusiotygryskotuptusiu
