SchronWro WĄTEK ZAKOŃCZONY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 03, 2010 21:34 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

jessi74 pisze::!: zajrzyjcie na ostatnią tego wątku viewtopic.php?f=1&t=96655

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro mar 03, 2010 22:09 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

Błagamy o pomoc!!!!

Połamana kotka w ciężkim stanie!!! :cry:
viewtopic.php?f=1&t=108503
Szukamy pomocy!!! Potrzebne wsparcie finansowe na leczenie kotki i doświadczony DT!!!!
Prosimy chociaż o podrzucanie wątku :oops:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 03, 2010 22:36 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 10:53 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

molly88 pisze:http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7618413,Sterylizacja_bezdomnych_kotow_rozpocznie_sie_na_wiosne.html

A jak można wysterylizować wolnożyjące na terenie zamkniętym firmy?
Czy tym mogłaby się zająć jakaś fundacja ewentualnie TOZ?
Koty mają tam dobrze, są dokarmiane, mają ciepły kąt, ale co wiosnę i jesień jest wysyp maluchów.
Z zewnątrz nikogo obcego tam nie wpuszczą i w tym problem.
Ma ktoś pomysł?
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 11:04 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

TOZ lub fundacja tylko. Oni maja uprawnienia do wejścia na zamknięty teren.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 11:58 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

Dziewczyny doradźcie coś ! Czytałam posty na temat kotów w schronisku. I po prostu ścisnęło mnie za serducho jak przeczytałam o tym kotku płaczku który wali głową w karty :( Akurat zwolnił mi się DT ponieważ tydzień temu wyadoptowałam kotkę. Był to mój dopiero pierwszy tymczas. Zaczęłam gadać o tym kotku z TŻ, bo on też chce żebyśmy wzięli następnego tymczasa. Tylko jak mój TŻ usłyszał, że on jest ze schroniska to zaraz opowiedział mi bujną historię o tym jak to jego kolega wziął kiedyś dwa koty ze schronu i potem się okazało że mają tego kociego HIVa i nie dość, że zdechły u niego w domu po jakimś czasie to jeszcze zaraziły dwa jego kot które też przez to zdechły :( no i tą historią nieźle mnie nastraszył, bo mamy na stałe jednego kocurka sześciomiesięcznego i nie chciałabym go narażać. Proszę, poradźcie mi coś na to. Jeśli wzięłabym tego kota ze schronu i poszła np od razu do weta i zrobiła mu badania na te wszystkie choróbska, to po jakim czasie mam wyniki? bo wtedy mogłabym dla pewności na początku odizolować mojego kota od nowego, każdy miałby swój pokój i wtedy myślę, że chyba nic by mu nie groziło. strasznie chcę przygarnąć tego płaczka, ale chce mieć też pewność, że nie zarazi jakąś poważną chorobą mojego kocura.
Obrazek

ilkaa

 
Posty: 50
Od: Wto sty 26, 2010 23:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 12:26 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

Kochana nie ma reguły. Mój prawie każdy tymczas był ze schronu. krowka nigdy nic nie podłapała. zawsze przez kilka pierwszych dni były odeparowane od siebie. jak zuzia mocno sie rozchorowala na szczeście ani krowki ani dieguska nie bylo w domu. nie wiadomo do końca dlaczego zuzia umarła ale moje koty są zdrowe. diega morfologia i biochemia jest idealna choć był chyba ze 3 miesiace w schronie i w momencie gdy było przepełnienie i po kilka kotów w klatkach (wakacje).
to samo może mieć kot zabrany z ulicy. przecież w schronisku skądś się wzięły te koty. wiele z nich jest właśnie z ulicy. i to z ulicy przyniosły fiv czy białaczkę.
ja tam przy odrobinie zdrowego rozsądku i ostrożności nie boję się kotów ze schroniska.
W legwanie mają kombajn do krwi. można zrobić badania. po chwili jest wynik. można zrobić też testy paskowe na białaczkę (ale nie wiem nic na ich temat, gibutkowa się tam zna ;) )

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw mar 04, 2010 15:08 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

Dla tekiego kotka każdy dzień jest męką w schronie...Zostal oddany z domu, klatki są nowe. Wg mnie możliwość zlapania czegoś przez rezydenta jest nikła. Piszę to z doświadczenia wielu chorych tymczasów.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 15:09 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

ilkaa pisze:Dziewczyny doradźcie coś ! Czytałam posty na temat kotów w schronisku. I po prostu ścisnęło mnie za serducho jak przeczytałam o tym kotku płaczku który wali głową w karty :( Akurat zwolnił mi się DT ponieważ tydzień temu wyadoptowałam kotkę. Był to mój dopiero pierwszy tymczas. Zaczęłam gadać o tym kotku z TŻ, bo on też chce żebyśmy wzięli następnego tymczasa. Tylko jak mój TŻ usłyszał, że on jest ze schroniska to zaraz opowiedział mi bujną historię o tym jak to jego kolega wziął kiedyś dwa koty ze schronu i potem się okazało że mają tego kociego HIVa i nie dość, że zdechły u niego w domu po jakimś czasie to jeszcze zaraziły dwa jego kot które też przez to zdechły :( no i tą historią nieźle mnie nastraszył, bo mamy na stałe jednego kocurka sześciomiesięcznego i nie chciałabym go narażać. Proszę, poradźcie mi coś na to. Jeśli wzięłabym tego kota ze schronu i poszła np od razu do weta i zrobiła mu badania na te wszystkie choróbska, to po jakim czasie mam wyniki? bo wtedy mogłabym dla pewności na początku odizolować mojego kota od nowego, każdy miałby swój pokój i wtedy myślę, że chyba nic by mu nie groziło. strasznie chcę przygarnąć tego płaczka, ale chce mieć też pewność, że nie zarazi jakąś poważną chorobą mojego kocura.

wyniki są po ok godzinie.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 15:18 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

No więc jeśli chodzi o testy to są dwie opcje:
- testy paskowe
- testy laboratoryjne

Paskowe testy kosztują mniej ale mają 20% niepewności (znam przypadek gdy kot miał 2 razy robiony test na białaczkę i wyszedł ujemnie a trzeci wyszedł dodatnio i jak się okazało po innych badaniach kot miał białaczkę). Testy paskowe wykonywane sa na pewno w Legwanie i ich koszt to chyba 100 czy 120 zł. To są testy na obecność przeciwciał FIV i białaczki kociej. Test robi się z krwi lub surowicy (odwirowanej z krwi) - wyniki testu są natychmiast. Według mnie aby zmniejszyć ryzyko niepewności wskazań testu można od razu zrobić morfologię.

Testy laboratoryjne - robione najczęściej w Laboklinie w Niemczech (z tego co się orientuję Legwan tez wysyła krew do Laboklinu na te testy). Takie testy to koszt 330zł, czeka się na wynik ok tygodnia. Testy są na obecność przeciwciał FIV, białaczki i koronawirusa. Testy są 100% pewne... ale - ten kot jest domowy i mógł być szczepiony na białaczkę co oznacza że ma przeciwciała choć na białaczkę nie musi być chory i nigdy nie chorował. W ogóle testy wykrywają tylko przeciwciała, więc jeśli o kocie nie wiadomo czy był szczepiony na FeLV i FIV albo miał koronawirusa (90% kotów miało z nim kontakt i ma przeciwciała) to takie testy mogą podać "fałszywy" obraz stanu zdrowia kota choć są w 100% pewne - mam nadzieję że nie zamotałam.
Na przykład - kotek Mietek który do mnie jutro trafi miał robione testy w Laboklinie (testy miał robione ze względu na moją kotkę przewlekle chorą). Białaczka wyszła negatywnie (nie miał przeciwciał). Ale w związku z tym jak przyjechał do Wrocka i był szczepiony miał tez szczepienie na białaczkę - czyli gdybym mu powtórzyła te test to już miałby przeciwciała bialaczki choć z samą białaczką nie miał styku - był po prostu na nią zaszczepiony.
Tak może być w przypadku tego kota - płaczka. Poza tym białaczka, a tym bardziej FIV nie jest tak mocno zaraźliwy.

To co ja bym zrobiła:
1. Zaszczepiła swojego kota 4-ką (jeśli jeszcze nie jest) i zbadała (czy nie jest akurat osłabiony)
2. Podawała już dziś immunostymulant scannomune (lub immunodol - lepszy i tani ale trzeba zamówić i czekać na dostawę) i witaminy (w tabletkach, w paście)
3. Zrobiła "płaczkowi" na pewno morfologię (ew. testy, gdyby morfologia nie wyszła za dobrze - mam na myśli duże odchyły od norm)
4. Odizolowała na 3-6 dni "płaczka" w innym pokoju, jesli okaże się być "zdrowy" po przeglądzie, a jak chory to do wyleczenia
5. Osobne kuwety mogą być choć tego się nie dopilnuje, ale na pewno osobne miseczki do mokrego - to taka podstawa

Na pewno "plusem" tego kota jest to że jest domowy (dobrze odżywiony) i to że jest w schronie krótko. Myślę że jest małe prawdopodobieństwo, że "już" coś podłapał. Podstawowe badania, ewentualne testy i czasowa izolacja, a do tego podstawowe zasady higieny i dobre odżywienie kota (plus immunostymulanty i witaminy) powinny załatwić sprawę :ok:
Szczególnie że masz możliwość izolacji (izoluje się koty zawsze na początku po wzięciu ze schroniska nawet jeśli są teoretycznie "zdrowe"). A chorego kota można dostać z najbardziej sterylnej hodowli :roll: też o tym słyszałam...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 05, 2010 0:39 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

ja za test elisa placilam 60 zl, wynik jest po ok 15 minutach
Obrazek

yosia

 
Posty: 1205
Od: Wto lis 25, 2008 21:44
Lokalizacja: Wrocław, Elbląg

Post » Pt mar 05, 2010 16:12 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

dziewczyny, potrzebna pomoc - wizyta przedadopcyjna przy ul. Wańkowicza , w najbliższe dni, czy któraś mogłaby pojechać? bardzo proszę, ja w weekend pracuję , a bardzo nam zależy - pomoc dla naszej forumowej koleżanki Justa &Zwierzaki

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt mar 05, 2010 16:14 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

a w ogóle co tutaj tak pusto - tyle kotków czeka na pomoc w schronisku, prosimy od dt! dajcie im szansę na prawdziwe domy!

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt mar 05, 2010 16:37 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

jessi74 pisze:dziewczyny, potrzebna pomoc - wizyta przedadopcyjna przy ul. Wańkowicza , w najbliższe dni, czy któraś mogłaby pojechać? bardzo proszę, ja w weekend pracuję , a bardzo nam zależy - pomoc dla naszej forumowej koleżanki Justa &Zwierzaki



Niestety ja nie pomoge dla mnie to 2gi koniec wrocławia a dojazd tam jest do d....

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 05, 2010 17:39 Re: SchronWro fot. 34 Wrocławiaki proszą o domy!

Tuptuś \*/

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdsBot [Google], kasiek1510 i 1467 gości