Nie opierdalaj weta, tylko pogadaj

Jedno drugiego nie wyklucza. Kot może mieć pokatarowo przerost śluzówki, może pokichiwać, zwłaszcza zimą gdy powietrze w ogrzewanych mieszkaniach jest bardzo suche.
Nie zmienia to faktu, ze u tego kota może się uaktywnić koci katar i trzy dni po zabraniu, po wizycie u weta, no w każdej chwili..
Kot, który raz złapał herper wirusa MA GO DO KOŃCA ŻYCIA I ŻADNA SZCZEPIONKA TEGO NIE ZMIENI.
Szczepionka podnosi odporność przeciw wirusowi ale nie gwarantuje, że wirus sie nie uaktywni! Przy spadku odporności zawsze moze być nawrót.
Są koty, które w stadzie chorych kotów nie zachorują.
Są koty, które mają wirusa, nie chorują i tylko zarażaja.
Są koty, które raz w kocięctwie przechorują i wyjdą z tego na dobre.
Są koty, które chorując raz będą miały tendencje do nawrotów całe życie.
Nigdy nie wiemy jaki kot się nam trafi, trzeba by brac starego kota

Różowe tabletki, to wiem co (ok), krople to pewnie Tobrex (ok). Zakraplaj mu długo, min tydzień po całkowitym wyleczeniu. Oczywiści emoże być, ze trzeba będzie włączyć kolejny antybiotyk jak ten nie zadziała. To też jest kwestia osobnicza każdego zwierzaka. Po to jest kilka rodzajów antybiotyków.
Ja bym mu jeszcze koniecznie coś dała na podniesienie odporności. Może być zwierzecy Zylexis, Scanomune, Biogen, może ludzka rutinacea, echinacea w tabletkach.
Drugiej kotce koniecznie tez, napisałaś, ze sterylizowana, co jest nie ważne w tej sytuacji

, a nie napisałas czy była szczepiona...
Jak była szczepiona, to
nie powinna złapać wirusa, ale NIKT tego nie zagwarantuje, bo kazdy kot ma osobista odporność i pomimo szczepień jak mu spadnie, to złapać wirusa może (albo może go już mieć utajonego).
Szczepionka gwarantuje łagodniejsze przejście choroby, a nie, ze nigdy nie zachoruje.
To tak jak nasza szczepionka na grypę nie zagwarantuje, ze grypy nie złapiesz
