Kochani Bardzo Prosimy o Adopcje Wirtualne naszych kociaczków.
Wiele z nich w ostatnim czasie straciło Swojego Wirtualnego Opiekuna. Wiele z nich odeszło lub zagineło. Prosimy o Pomoc w wykarmieniu stada.
Na Teczy kilka kotkow straciło juz dawno Wirtualne Wsparcie. Te kotki to Agatka, Fiona, Tereska, Sonia, Lucynka.Te kotki nie będa już wystawiane do Adopcji Wirtualnej.
Tina i Lucynka pozostaną u mnie.
Kilka kotkow z Teczy nadal moze liczyc na Pomoc Swojego Wirtualnego Opiekuna. Te kotki to Cyrylek, Juniorek,Celinka, Dominik, Martinek, Frania i Arni.Los Arniego nie jest mi niestety znany.
Kilka kotków z Teczy które miały Swojego Opiekuna Wirtualnego odeszło lub zginęło tragicznie. Te kotki to Węgielek, Celinka Bis, Tosia, Oluś,Roxanka, Stokrotka, Marcelek, Mimi.
Jeszcze latem na Tęczy żyły kociaki. Były szczęśliwe, z radościa wybiegały na spotkanie. Bawiły sie miedzy sobą i przekomarzały.Miały duzo przestrzeni, zieleni pod dostatkiem. Codziennie miały opiekę, były zadbane i karmione.Miały schronienia.Wiele razy widziałam jak wygrzewały na słońcu swe futerka i leniwie sie przeciagały w trawie. Miały takie warunki ze wiele kociakow wolnożyjących mogłoby im pozadzroscić spokoju i przestrzeni.Potem....za ten komfort zapłaciły bardzo wysoką cenę. Cenę życia... Kiedy jestem na Teczy czuję ból. Czuje dotkliwy klimat tego miejsca.Nigdy nie przypuszczałabym w najgorszych koszmarach ze to miejsce będzie mi sie teraz kojarzyć jedynie ze smiercią i strachem. Bólem i cierpieniem tych które tak pokochałam, tych które mi zaufały.I odeszły tak nagle...
Rozesłałam wieści i zdjecia do Naszych Drogich Opiekunów Wirtualnych w Vivie. Dzisiaj wieści poszły do Opiekunów Diany, Dorci, Nory, Tajfuna i Tuptusia.
Ola czy myślimy nad Bazarkiem?Kurcze trzeba z tych długów po zimie jakoś wyjsć, zanim zacznie sie nowy sezon.Spręże sie i porobie zdjęcia ok?Prosze pamiętaj o nas.