Dziękuję wam za opiekę nad wątkiem.
Mareo dzięki, że nakarmiłaś koty. Nie miałam netu, ale u kotów bywałam.
Teraz wyczerpały się wszystkie zapasy i muszę wymyśleć jakieś bazarki, bo sponsorów brak.
Ostatni raz byłam w sobotę i byłam zdumiona, bo było tylko parę kotów.
Pogoda była wyjątkowo wiosenna, więc może towarzystwo pogoniło gdzieś w zielone ostępy.
Zrobiłam tylko kilka fotek, jutro postaram się je wkleić.
Rudasek kulał trochę, ale mam nadzieję, że to tylko efekt samczych pojedynków.