Jaskół-Nieśmiałek, Antoś, Kedi-szukamy domków!

Samiemu charakterek jednak się objawił :twisted:

ale to pewnie z przeżyć tak jak mówisz.

Jaskółek się rozkręca no to super :ok:

kciuki za szybkie zakończenie kuracji i zdrówko i możliwość skoncentrowania się tylko na rozpieszczaniu chłopaków zamiast tych tabletek itp.

Sami - coś Ty taki humorzasty :evil:

, przecież Duża nieba by ci przychyliła a Ty pacasz?

Kasiu, nie martw się narazie kaszelkiem Jaskółka. Dobrze, że jak mruczy, to go łapie, bo czyści sobie w ten sposób dolne partie oskrzeli. Jak skończy się antybiotyk, to i tak idziecie na kontrolę.
Sami już w lecznicy jak go miętoliłam, to potrafił złapac mnie za rękę zebami, ale to tak było z rozmiziania. On faktycznie nie lubi np głaskania po pupci. No ale przeciez nie musi, no nie? :wink:

Sami ma mega srakę :crying:

No masakra. Właśnie skończyłam czyścić kuwetę i okolice

On w sumie je tylko bardzo dobre jedzonko, pije przegotowaną wodę (czasami tylko liźnie jaskółkowego kociego mleczka z duzą ilością wody) no i oczywiście je tabletki. W tym czymś :roll:

był jakby pęk włosów.
Jaskółek kupka piękna, kształtna i wogóle, tylko z glizdkami :evil:

Jeszcze jedno odrobaczanko i powinno być dobrze.
Dziś Sami/Trzynacha wtarabanił mi się na kolana i nie chciał zejść. Musiałam go miziać i głaskać, aż Jaśnie Pan łaskawie oddalił się jaśniepańskim krokiem w stronę misek. W czasie, kiedy Jaśnie Pan zajmował kolana Jaskół łaził w koło i mruczał

On bardzo chce pokazać że się cieszy, ale jeszcze nie bardzo wie jak. Chociaż w sumie nie jest taki mega niekumaty, bo już kilka razy wywalił brzucho i wszystkie cztery koła do góry :mrgreen:

Aniu ja się nie przejmuję, że Sami nie lubi tego, czy tamtego. Ja mam taką kicię, która ładuje się na kolana, mruczy, przytula się, po czym bez ostrzeżenia gryzie, wali z łapy i ucieka :twisted:

Dla mnie to żadna nowość. Tylko czy nowy DS Samiego to zrozumie?

Kasiu są kociarze z zamiłowania, którzy pokochają i takie pieszczoty :wink:

Jesli mozna sie wtracic , moja kotka Cindy - robi identycznie - ugryzie mnie niczym pies i daje drapaka :lol:

Myslalam, ze to tylko ona taka porabana - ale uspokoilam sie.Innym razem kladzie mi sie na piersi, mruczy przymyka slepka i jeszcze lapka dotyka ust :lol:

powoli odkladam lapka na bok, a kotka odczeka sekundke i znoowu kladzie mi piastkke na ustach....ale ja jej za to nie gryze :mrgreen:

ta sraczuszka to może po antybiotyku
(d)efekt uboczny
jakiś probiotyk dostaje?

Sami dostaje heparegen i hepatil na wątrobę. Ostatnio był też odrobaczany. Wcześniej kupska były ok. Antybiotyków mu nie podaję.
Ciociu ruru czy mogłabyś zrobić nam nowy banerek z przekierowaniem na nasz wątek?

Lamblie?

Czyli mam polować na kupę i do analizy?
Zobaczymy jutro co i jak i jakby co będzie polowanie na sraczkę :evil:

Czy Jaskół może podłapać? Bo on na początku miał kupki nieciekawe, a teraz się takie śliczne zrobiły :wink:

Kasia jeszcze poczekaj bo może zaczyna wychodzić zmiana diety, a może i coś poważniejszego. Lordzik w schronisku załapał kokcydiozę i jakoś nie miał innych objawów poza kupalem ale w końcu wytłukliśmy.
Kciuki za chłopaków żeby wszelkie choróbska poszły precz :ok:

kasiakom pisze:Sami dostaje heparegen i hepatil na wątrobę. Ostatnio był też odrobaczany. Wcześniej kupska były ok. Antybiotyków mu nie podaję.
Ciociu ruru czy mogłabyś zrobić nam nowy banerek z przekierowaniem na nasz wątek?

si, si
tylko chcem fotki :ok: