DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

A to nie jest ten czas, w którym Pixie miała mieć różne wycinanki w Konstancinie??

Ne, ne, ne...
Pancia zapracowana nieco bo finansowa kołderka nieco krótką w miesiącu lutym się okazała.
Aparat foto wykonuje zdjęcia w paski. Muszę wysłać go do serwisu.
W związku z powyższym nowych fot chwilowo nie będzie.
U nasz wszystko w porządku - poza faktem, że koty dostają wiosennej głupawki.
Babcia Filipcia nie wykazuje chęci wyspacerowania się.
Nawet kiedy słonko świeciło nie była zainteresowana plażowaniem na balkonie.
Oczywiście dalej mowy nie ma o jakimś spoufalaniu się ale też i nie ucieka jakoś gwałtownie na mój widok.
Teraz zalega razem z Morusem na kocyku pod stołem i mruczy mu kołysankę...

pixie65 pisze:Teraz zalega razem z Morusem na kocyku pod stołem i mruczy mu kołysankę...

Babulinko słodyczy ty moja :love:

HA

Po wczorajszej niezbyt miłej rozmowie telefonicznej z konstancińskim szpitalem wykonałam rzut na taśmę i zadzwoniłam do Nałęczowa.
W tamtejszej prywatnej klinice stoję w kolejce od ubiegłego roku.
I teoretycznie miałam postać gdzieś do lutego przyszłego roku...
A tu - niespodzianka

proponowany termin operacji :arrow:

JUŻ wrzesień

Jest szansa, że tutaj potraktują mnie jak człowieka a nie zepsuty mebel...

Zaczynam się więc powoli cieszyć z nadchodzącej wiosny :!:

http://www.youtube.com/watch?v=RpjAkO4cDJU

Chyba otworzę z tej okazji...tuńczyka :mrgreen:

Tuńczyka dla siebie czy kotów?

Jedna puszka dla mnie, druga dla kotów ofkors

Bo już się miałam oburzać, że Pańcia sama zje, a biedne koteczki nic nie dostaną.

No wieeeesz... :roll:

Wypowiedziany półgłosem zwrot "a może tuńczyka?" budzi z głębokiego snu nawet Dzidzię zakopaną w kocyku

Dzidzia wie, co dobre :mrgreen:

Czyli, że nie będziesz się marcować w Konstancinie :?:

Buuuuuuuuuuuu :cry:

No nie będę się marcować.
Przynajmniej - nie w Konstancinie... :lol:

Nie powiem, że żałuję bo akurat wizja pobytu w tamtym szpitalu działała na mnie silnie depresyjnie.
Ale tak w ogóle to zapraszamy do Lublina. Poważnie.

pixie65 pisze:
Ale tak w ogóle to zapraszamy do Lublina. Poważnie.

Wszystkich tutaj :?:

Czy tylko barbę50 :?:

Theodora pisze:
pixie65 pisze:
Ale tak w ogóle to zapraszamy do Lublina. Poważnie.

Wszystkich tutaj
Czy tylko barbę50

Wszystkich :ok:

A co mi tam, Lublin spore miasto jest :mrgreen:

Wczorajsza kolacja baaaardzo się kotom podobała

Talerzyki zostały wyczyszczone tak, że ich nawet myć nie trzeba było.
Puszka tuńczyka na pięć kotów to dawka - powiedziałabym - homeopatyczna.
Myślę, że Towarzystwo byłoby zachwycone gdyby do podziału było całe wiadro :roll:

Na deser Grzywson wypił oliwę z puszki

Ciekawe o tyle, że oliwa była z pesto.

Jak Grzywka po wypiciu oliwy?
Nie było sensacji?

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

Kto przegląda forum