SchronWro WĄTEK ZAKOŃCZONY

[Kruszyna]

Już dzwoniłam pytać się o persa, ale włącza się poczta głosowa.

[Kruszyna]

No... taka bidna potargana kulka

[mawin]

jessi dam 50 zł na szpitalik dla persika, dam Agness jak tylko będzie w pracy.

A ja z innej beczki, dzisiaj pędziłam na przystanek spóźniona do pracy i na Armii Krajowej koło Mc Donalda są prowadzone roboty, wydawało mi się, że słyszę tam płacz kota, porozglądałam się ale nie zauważyłam żadnego kociaka, ale przecież jakiś mógł wpaść do dziury, nie może wyjść i płacze.
Nie wiem co robić, jestem w pracy, ale męczy mnie to, że może żeczywiście tam jakiś kociak potrzebuje pomocy a na robotników jakoś nie bardzo liczę jak będę wracać z pracy to będę nasłuchiwać, ale to może już być za późno dla kotka, jeśli tam jest może ktoś jest w okolicy i ma czas i może stanąć koło tych prac i posłuchać?!

[Mruczeńka1981]

Dziewczyny, przygotujcie opis trzech kotów z tyłu dla Mruczeńki, żeby aktywować Lodziowce. Za wyjątkiem adopcji do Niemiec te koty nie mają w tym roku żadnych szans na adopcje. Niedługo znów będzie sezon na małe i one utkną w schronie na dobre.

A Roman jak zwykle melancholijnie wpatrzony w dal

już wiele razy o to prosiłam, ale jest cisza.
Leśna może Ty mi pomożesz?? Potrzebuję krótki opis płci i wieku i ogólnie o zachowaniu.

Ja mogę tylko zaoferować zdjęcia. Poza dziczkami z korytarza i nie z korytarza, Ósemką i Bliźniakami (wszystkie to dzikusko-strachulce) nie kojarzę tych kotków z baraku.

Jest jeszcze Zły - to jest kocur w wieku około 3 lat, w klatce był bardzo wystraszony, prychał i fukał, wczoraj po raz pierwszy dał mi się pogłaskać, wcześniej odsuwał się od ręki. Teraz, kiedy tak rzadko chodzę do schronu, trudno mi powiedzieć coś więcej o kotach

Proponowałabym trzy koty:
1. dużego czarnego z pierwszego pomieszczenia - jest bardzo miły, łasi się, lubi być głaskany;
2. Jęzora - biało-bury z pierwszego pomieszczenia - raczej spokojny i zrównoważony, daje się swobodnie głaskać, niestety teraz choruje
3. Zły - to, co pisałam wcześniej.

Duży czarny to na pewno kastrowany kocur, wieku nie znam, ale moim zdaniem minimum 3 lata. O Jęzorze więcej niż opis charakteru powiedzieć nie potrafię, nawet nie znam płci.

Wszelkie inne propozycje, moim zdaniem, mile widziane Służę zdjęciami do ogłoszeń, zazwyczaj robię kotom więcej ujęć niż te, co dodaję na forum.

napiszę maila do Leśniej, może mi coś o nich napisze.

[Kicia_]

A ja poprosze o pilny zwrot mojego kontenerka, który został pożyczony do przetransportowania Rudego bezłapka!!!
Gibutku, możesz poprosić osobę, której go przekazałaś o przekazanie go komuś, kto mógłby mi go podrzucić?

[jessi74]

jessi dam 50 zł na szpitalik dla persika, dam Agness jak tylko będzie w pracy.

A ja z innej beczki, dzisiaj pędziłam na przystanek spóźniona do pracy i na Armii Krajowej koło Mc Donalda są prowadzone roboty, wydawało mi się, że słyszę tam płacz kota, porozglądałam się ale nie zauważyłam żadnego kociaka, ale przecież jakiś mógł wpaść do dziury, nie może wyjść i płacze.
Nie wiem co robić, jestem w pracy, ale męczy mnie to, że może żeczywiście tam jakiś kociak potrzebuje pomocy a na robotników jakoś nie bardzo liczę jak będę wracać z pracy to będę nasłuchiwać, ale to może już być za późno dla kotka, jeśli tam jest może ktoś jest w okolicy i ma czas i może stanąć koło tych prac i posłuchać?!

mawin, dziekuję pięknie , trafią do Figaro , ona podjęła się pomocy kotkowi
ja po Tymku nie mam narazie siły i zwyczajnie się boję

co do kotka na Armii krajowej to może mógby ktoś sprawdzić, przejeżdżając tamtędy


aha, w szpitaliku na Metalowców kotka nie przyjmą szukamy dalej....

[Kruszyna]

Coś na rozluźnienie, ostatnie zdjęcie na stronie:

viewtopic.php?f=1&t=96130&p=5638337#p5638337

[Gibutkowa]

A ja poprosze o pilny zwrot mojego kontenerka, który został pożyczony do przetransportowania Rudego bezłapka!!!
Gibutku, możesz poprosić osobę, której go przekazałaś o przekazanie go komuś, kto mógłby mi go podrzucić?

Kicia zadzwonię dziś do Ulv ale z tego co pisała to jest w szpitalu... nie wiem czy już wyszła czy nie... myślałam że transporterek już u Ciebie. A na kiedy potrzebujesz? W razie czego załatwimy jakiś zastępczy.

A tak na marginesie - ile musi mieć kwarantanny transporterek po kotku białaczkowym? I jak go można dodatkowo odkazić?

[Kruszyna]

Ja zawsze myję kontener Domestosem, a potem jeszcze raz płynem do naczyń

Edit: co i tak nie zmienia faktu, że każdy kot mi tam sika. Bogu dzięki, że są podkłady pieluchowe

[Gibutkowa]

Persik idzie do szpitalika? bo coś mi chyba umknęło...

[mawin]

mawin, dziekuję pięknie , trafią do Figaro , ona podjęła się pomocy kotkowi
ja po Tymku nie mam narazie siły i zwyczajnie się boję

co do kotka na Armii krajowej to może mógby ktoś sprawdzić, przejeżdżając tamtędy


aha, w szpitaliku na Metalowców kotka nie przyjmą szukamy dalej....

Nie ma za co
jessi spróbuj w Intervedzie, tam powinni go przyjąć do szpitalika.
Agness tata podejdzie i posłucha czy jeszcze miałczy ten kotek. Agness i jej rodzina są super

A tak na marginesie - ile musi mieć kwarantanny transporterek po kotku białaczkowym? I jak go można dodatkowo odkazić?

Nie musi mieć kwarantanny, wirus białaczki nie utrzymuje się długo "żywy", odkaź go na przykład Domestosem i będzie ok.

[Mruczeńka1981]

Gadałam z Leśną Jutro zacznę ogłaszać Maksencjusza!! Kruszynko masz gdzieś więcej jego zdjęć?Czyje telefony podawać?Kto najczęściej jest w schronie?

[jessi74]

Persik idzie do szpitalika? bo coś mi chyba umknęło...

próbujemy coś załatwić, na metalowców nie zgodzili się go przyjąć ..... nie mają izolatki....

[Kruszyna]

Gadałam z Leśną Jutro zacznę ogłaszać Maksencjusza!! Kruszynko masz gdzieś więcej jego zdjęć?Czyje telefony podawać?Kto najczęściej jest w schronie?

Tak, poszukam w "archiwach" i wyślę Ci dzisiaj mailem

[Gibutkowa]

Persik idzie do szpitalika? bo coś mi chyba umknęło...

próbujemy coś załatwić, na metalowców nie zgodzili się go przyjąć ..... nie mają izolatki....

Na Metalowców to nawet nie ma co pytać Po ostatnich przejściach z Jerzym, nawet bym tam kota nie chciała zostawić