Nie chce i jeszcze zdziwiona oświadczyła, że "nie, nie ma szczepień, bo nie wychodzi z domu, chyba nawet książeczki nie ma, chociaż nie wiem, może M (facet) jakąś ma" (!!!). Koniec cytatu
Myślicie, że w miesiąc (czas do wyjazdu) da radę zdążyć ze wszystkimi szczepieniami?
Szlag mnie trafia, bo kiedyś ten koleś śmiał sie ze mnie że mam ragdolla, na którego chucham i dmucham i jestem idiotka, bo powinnam wziąć znajdę, tak jak ON. I ostentacyjnie przyszedł w koszulce z napisem po angielsku "ratuj bezdomne koty", gdy ja miałam w domu zlot ragdollowych kociar.
Bez komentarza.
Wybawca sie znalazł! Hipokryta i pasożyt jeden. Dziwi mnie tylko reakcja tej znajomej, bo w zyciu bym jej o takie zachowanie nie podejrzewala. No, nie ona! Kompletnie jej w glowie poprzestawial, choc nic sensownego soba nie reprezentuje nawet w ułamku. Dwa tygodnie temu nie chciala go znac, bo miała powody, a teraz rzuca wszystko i jedzie.
Baby są jednak głupie, tylko czemu cierpią na tym zwierzęta?
Tu nie pomoże ani kij, ani psychiatra, obawiam się...
Przypilnuję, by kicia jak najszybciej była zaszczepiona.
Gorszego zdjęcia Matrix chyba nie ma, ale wklejam co dostałam mms-em.
