Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

ewar pisze:Tilllibulek,to ja coś zdradzę.Kiedy TŻ Rakei zobaczył moją Brendę,zakochał się na zabój.Niewiele brakowało,a pojechałyby obie z Zuzią.

moj tez ma takie porywy serca, ale ostatnio coraz szybciej odzyskuje rozsadek :mrgreen:

ale nie dziwie sie TŻ-owi Rakei - Brenda jest cudowna i przeslicznie sie komponuje z Susie :lol:

tez pomyslalam o tym, ze powinny isc w komplecie :wink:

ja nie mysle o dokoceniu, bo TŻ bez pracy, a na drugie to te problemy kuwetkowe

dzisiaj rano znowu sik w duzym pokoju (tym razem na podloge) :cry:

Rakea, chyba kazda kocia mama ma multum cierpliwosci, choc to nie jest nic ciezkiego jak sie kocha swoje dzieci :lol:

TŻ sie na mnie wscieka, ze sie na nie nie zloszcze, a ja po prostu nie potrafie. Wystarczy jeden look i miekną mi kolana. :lol:

Nie wiem co sie u nas dzieje, ale Freya chyba zaczyna negowac TŻ-a, boi sie go, no i chyba dlatego dzisiaj znowu bylo siuu poza kuwetą - w duzym pokoju - rezydencji TŻ... jakby wiedzial, to by malą oskurkował

jak TŻ na nie to i kot na nie :mrgreen:

u mnie też tak - jak pan-ukochany nie kocha Misiooo to bunt sikowy jest zwielokrotniony...na razie Misiooo ledwo wyszła i obsikała szafę w sypialni - więc znowu wracamy do podstaw, czyli łazienka... :cry:

Rakea pisze:jak TŻ na nie to i kot na nie

wspolczucia.... ale z tego co wiem Twoj monż kocha Misiooo, a ona jego, a u nas Freya jak tylko zobaczy TŻ, to zwiewa gdzie pieprz rosnie, bo on ja zawsze goni - wiec teoria o ukochaniu w tym przypadku sie nie sprawdza

tillibulek pisze:
Rakea pisze:jak TŻ na nie to i kot na nie

wspolczucia.... ale z tego co wiem Twoj monż kocha Misiooo, a ona jego, a u nas Freya jak tylko zobaczy TŻ, to zwiewa gdzie pieprz rosnie, bo on ja zawsze goni - wiec teoria o ukochaniu w tym przypadku sie nie sprawdza

ja właśnie o Twoim TŻ - może ona podskórnie czuje, że TŻ jej nie akceptuje?
bo jak mój TZ miał fazę negacji Misiooo, to ta kochała mnie bardziej (ona to akurat tak kocha TZ, że pióra z doopala wyrywałby a ona i tak traktorek na jego widok by uruchamiała)

ale na pocieszenie Zuźka zaniechała CQ procederu - kanapa służy póki co do rozrób i spania..może załapała, że to nie kuweta.. liczymy na to :mrgreen:

nic na to nie poradze, ze Freya boi sie TŻ-a - on ma juz taki tubalny niski tembr glosu i czasem sie wnerwia o byle co, a jak mu mowie, zeby sie nie darl, bo kot mu do buta nasika, to mi wygraza, ze koty z domu powywala :roll:

TŻ sie nie zmieni i nie przestanie byc bardziej taktowny

nawet nie bardzo moge mu powiedziec o zasikaniu czegokolwiek... wole nie.... na razie sciemy wale - dobrze, ze nie czyta Miau, bo moglby sie wiele ciekawych rzeczy dowiedziec o swoich kotach

jakiego argumentu uzylas, zeby sie dokocic? ja wiem co bym uslyszala... :roll:

tillibulek pisze:jakiego argumentu uzylas, zeby sie dokocic? ja wiem co bym uslyszala...

pokazywałam zdjęcia kocich bid z Miau - i powiedziałam, że nadmę się i przestanę oddychać jak nie dostanę tej rudej na urodziny

chytre nie?

hmmm... taki w sumie dziecinny argument - moj by sie na to nie nabral

a jesli to byloby w takiej sytuacji jak teraz, to bym uslyszala, ze kolejny szczoch nam nie potrzebny... i bylby koniec gadki... mnie tez to szczanie przerasta... dlatego moj poziom gderania na forum bardzo wzrosl ostatnimi czasy... ale ja tak mam, ze jak sie pozwierzam, to mi lzej na duszy

Freya tez byla moim prezentem - pod choinke - tym TŻ spelnil moje marzenia (jak byly dwa koty to czegos mi brakowalo, jak Freya doszla, to poczulam sie spelniona

tylko tych szczochow nie przewidzialam

) - ale co ja na to poradze, poza tym że sika (choc ostatnio tylko do kuwety, to dzisiaj rano pod balkonem) - jest super słodka

co prawda - z tym argumentem to do połowy prawda, tylko pokazywałam zdjęcia na miau..
my już 12 lat z tym Misiem tańcujemy - więc jej siki nie robią specjalnego wrażenia...
Ale podłamałam się jak Zuźka oblała kanapę...

no ciężko jak TZ niewpsółpracujący ...może Twojej Freyi jednak jakaś terapia behaw. + Bach skutecznie pomógłby?

uuu 12 lat... ładnie...

to pstryknij kiedys fotke tej paskudzie

u nas z Freyą na razie nie jest to az takie nasilone - dzisiejsze poranne udalo mi sie nawet ukryc przed TŻ - zobaczymy co bedzie dalej, wnikliwie ja obserwuje....

ja wiedzialam, ze przynajmniej jeden kot w naszej rodzinie musi byc bury, stad Freya - mam sentyment do tygryskow :1luvu:

a poza tym ona ma cudowny prokoci charakter, a nie ma nic piekniejszego jak dwa tulace sie, myjace sie nawzajem ogonki :1luvu:

a co do Zuzi i kanapy, to zycze, zeby wystepowala na niej tylko w kombinacji spiącej, a ten jednorazowy incydent niech szybko odejdzie w niepamiec :1luvu:

i niech zdrowa bedzie kocina - 2 podstawowe rzeczy - zdrowko i CQ w kuwecie :twisted:

tillibulek pisze: a nie ma nic piekniejszego jak dwa tulace sie, myjace sie nawzajem ogonki

no i dlatego warto...być czasem nawet zasikanym :mrgreen:

Rakea pisze:
tillibulek pisze: a nie ma nic piekniejszego jak dwa tulace sie, myjace sie nawzajem ogonki

no i dlatego warto...być czasem nawet zasikanym

Rakea, rozwalasz mnie :ryk:

bardzo daleko idace wnioski wyciagasz :lol:

jeszcze tylko dodam, ze w tym co napisalas warto podkreslic jedno slowo - "czasem" :roll:

a powiedz jeszcze... czym krecisz filmy? i jesli aparatem foto to jak ustawiasz, zeby bylo w formacie avi?

tillibulek pisze:
Rakea pisze:
tillibulek pisze: a nie ma nic piekniejszego jak dwa tulace sie, myjace sie nawzajem ogonki

no i dlatego warto...być czasem nawet zasikanym

Rakea, rozwalasz mnie
bardzo daleko idace wnioski wyciagasz
jeszcze tylko dodam, ze w tym co napisalas warto podkreslic jedno slowo - "czasem"

tak , tak - wręcz "raczej w ogóle nie" :ryk:

dobrze, że mamy podobne poczucie humoru..czyżby anonimowi zasikani tak mieli?!

filmiki robię aparatem - tam się chyba wybiera format zapisu można ruchomy jpg albo avi.
ale np. z telefonu wychodzą mp4..
A Ty czym robisz?

Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

Kto przegląda forum