Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

[ewar]

Tillibulek, nie widziałaś cięcia u Brendy.Nie wiem,czy to był centymetr,czy nawet nie.U Zuzi był problem,bo okazała się być uczulona na nici i neomycynę (chyba,bo do końca nie wiadomo) i to się paprało.Bezpośrednio po sterylce prawie śladu nie było.
Cieszę się,że też zauważyłaś,że Zuzia ładnie wygląda.Dla mnie dziwne jest to,że u mnie to właśnie ona przytulała i lizała inne koty,a teraz jest odwrotnie.Tylko,że u mnie były to kociaki,a Hasan...no cóż,kociakiem nie jest na pewno.

[tillibulek]

Ewar, ja teraz mam temat sterylek na swiezo przed oczami - szew u Susie wygladal naprawde elegancko-superancko - moglabym wkleic jak wygladal szew mojej jednej kotki, to byscie sie zalamaly - zreszta obie kotki wrocily do nas w strasznym stanie: zasikane, Ruby cala w kupie, na rzadko, pol futra do wyciecia - koszmar.... No nic, najwazniejsze, ze juz po!! Na zdjecie szwow idziemy do naszej stalej lecznicy, do ktorej mam zaufanie.

Co do zachowania Susie, to bywa bardzo roznie z kotami - ludziom sie wydaje, ze jak dobiorą zwierzeta w pare, to beda sie kochac, bo bedzie chlopczyk i dziewczynka - a tak naprawde to tylko i wylacznie kwestia charakterow - jak koty sobie podpasuja, tak sie dogadają - na Hasana i Susie az milo popatrzec Świetne te filmiki Rakei - mi tez sie marzy takie krecic, tylko moj aparat nie nagrywa w avi

Susie jest przeslodka - taki biszkopcik do schrupania Duzo zdrowka dla kici

[ewar]

O rany, rzeźnik to robił? Nie mają rozpuszczalnych szwów? Żadna kotka,ani kot nie miały innych .Tatoo sterylizowana w Koterii też miała malutki szew (większy jednak niż Zuzia i Brenda) i rozpuszczalne nici.Biedne te Twoje kotki.
Zuzia wypiękniała,fakt.

[tillibulek]

dzieki, Ewar, za wspolczucie (malej sie jeszcze jakas trauma posterylkowa zrobila.. nie wiadomo co oni z tymi kotami tam robili, ale tym, ze koty i psy moga na siebie roznie reagowac, nie bardzo sie przejmują) - najwazniejsze, ze rany sie nie paskudzą, usg bylo robione, brzuszki macane i podobno jest ok, a jutro jedziemy do naszej wet

szwy oczywiscie nie rozpuszczalne, ale rzadko sie slyszy, czyta, zeby posterylkowe szwy byly rozpuszczalne - zawsze dziewczyny pisza, ze sa do zdjęcia....

strasznie mi sie podoba filmik o wdziecznym tytule "nie to nie"

Rakea, co u kotkow?

[Rakea]

Widzę że żeście już moją Zuźkę obgadały..
W sumie to sterylka była u Ewar więc, nawet szwu nie widziałam..na gotowe wpadłam

Tilli -fajnie ze zadałaś sobie tyle trudu, żeby przestudiować losy mojego biszkopcika..najpierw u Ewar potem u mnie..a to tylko połowa historii przecież (wcześniejsze dzieje są znane tylko SOKistom.. )..
I strasznie Ci współczuję z tą kocią operką...zagryzłabym osobiście takiego weta...ale ja wybitnie niedelikatna jestem

Tilli - a Twoje dokocenie też forumowe?

no tak, Małemu i Zuźce się ułożyło..
A Misioosioo tu nie ma - bo ona lubi tylko nas i chyba za innymi kotami nie przepada..mimo, że opiekuje się nimi

[tillibulek]

no wlasnie, nie ma jak sobie wziac z forum kota gotowca moja trzecia niunia tez miaukowa (ex Chilli):

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=102744

pierwsza w sumie tez dzieki Miau... tylko to dluzsza historia, a środkowa z ogloszenia gdzies na necie (nudzilam sie w pracy i tak kicie wypatrzylam) ...

ten watek super milo sie czyta, bo jest w nim duzo akcji, humoru i kolorowych, migajacych obrazkow (zwanych potocznie filmikami)

jak dziąsełka Zuzi?

[Rakea]

Hasan duzy chlopak, a ksywe ma Maly - niezla zmyla hihihihi

A Misioo ma ksywę Halo a jest niehalo.
A Zuźka ma ksywę pitbul a jest kotem..
u nas wszystko na opak

Misiooo nie dojrzalam (albo slepa jestem, ale czytalam od samego poczatku jak Zuźka sie przeprowadzala do Ciebie ) - pewnie skitrala sie gdzies w kacie, zeby obmyslec kolejne ciekawe miejsce do obsikania

jakbyś znała Miśku 12 lat

za zdrowko koteckow trzymam kciukole!! podziwiam za odwage, ze przy siusiajacej Miśce wzieliscie kolejnego kota (ja raczej nie mialabym odwagi) - musisz miec super wyrozumialego TŻ, albo moze tez milosnik kotow....

TŻ jak już uzna, że kot swój to niepamiętliwy się robi..

wiesz, u kotki mojej siostry, ktora obecnie ma 6 m-cy - tez bylo tak, ze dziaslo krwawilo, zabek sie kiwal - polecieli z kitka do weta, a ten orzekl plazmocytarne zapalenie dziasel - okazalo sie, ze kicia zmieniala ząbki i to byl zwykly mleczak - oby u Susie to tez byla jakas blahostka łatwa do wyleczenia.... niektorym wetom nie brakuje fantazji....

no dobry koncept, może jak ją Ewar znalazła to Zuźka była wyrośniętym 2 miesięczniakiem, a teraz wymienia gębowa szatę graficzną ..


Tilli, ja mam poczucie humoru??!!??!!
..a Ty z tą wdową na zasikanej kanapie...

[tillibulek]

Rakea, nie kracz!!! to byla rozwodka..... moj TŻ dlugo by takiej sytuacji nie wytrzymal

ksywa Misiooo tez boooska nawet domyslam sie skad sie wziela

no to TŻ masz fajnego - moj moglby byc dla ogonkow bardziej wyrozumialy.... ale on cale zycie byl psiarzem i dopiero nawracam go na wlasciwą drogę

[Rakea]

no wlasnie, nie ma jak sobie wziac z forum kota gotowca ?

ja już miłam 2 wychowane od oseska..i postanowiłam wziąć kota z "ustalonym" charakterem..no i Zuźka u nas objawiła chyba swoje alter ego.
tak więc z kotami nie ma żadnych wartości stałych

jak dziąsełka Zuzi?

walczymy tą maścią - z dnia na dzień coraz lepiej...mam nadzieję że ugasimy je do bladego różu i tak zostanie..

Zuzinka biedna bo ja ją ciągle tarmoszę, a to do ucha zaglądam, a to oczy oglądam, a to myję zeby, smaruję dziąsła, podcinam pazurki..teroryzm czystej maści..

Rakea, nie kracz!!! to byla rozwodka....

tak , tak

A Twój TZ jeszcze będzie u Pospieszalskiego lub Drzyzgi występował jako zagorzały obrońca kotów - zobaczysz (mój też był psolubny)

[tillibulek]

dobra z Ciebie kocia mama oby nastepne zabiegi nie byly konieczne, niech sie wszystko wyleczy i unormuje

a Twoj TŻ jak dlugo byl uswiadamiany? bo ja chyba nie dam rady tego robic przez 12 lat...

co do tego stalego u kotow - 100% racji, ale nie wiem czy czytalas... Freya miala 4,5 m-ca jak ja wzielismy od ludzi, ktorzy nie poradzili sobie z oswajaniem wiec juz takim maluchem nie byla - poza tym koty roznie sie zachowuja w roznych domach, przy roznych ludziach, przy kotach... jedne podpasuja, inne mniej, jak np. nie bylo u nas innych kotow, to Zorka kleila sie do nas, a przybyla Ruby i Zorka przerzucila sie na koty - teraz jest pol na pol.... koty sa zmienne - tak jak kobiety - dlatego tak dobrze sie z nimi dogadujemy

[Rakea]

a Twoj TŻ jak dlugo byl uswiadamiany? bo ja chyba nie dam rady tego robic przez 12 lat... :

on ciągle ma jakieś "za bardzo się przejmujesz kotami" - nie było takiego momentu przełomowego, ale prawie 12 lat Misioo kocha właśnie TŻ...

(Twój wątek jeszcze czytam - śliczne te puchacze - rozumiem, że 1 jest Twój?)

koty sa zmienne - tak jak kobiety - dlatego tak dobrze sie z nimi dogadujemy

na Gazeta.pl ktoś ma sygnaturkę:

kobiety i koty robią co chcą
mężczyźni i psy to akceptują

dobra nasza!

[Rakea]

Tilli doczytałam Twój wątek - nie będę palcem pokazywać kto tu jest kocia mama i ma cierpliwość, że tylko podziwiać
Kciukasy za Twoje stadko!

[tillibulek]

a Twoj TŻ jak dlugo byl uswiadamiany? bo ja chyba nie dam rady tego robic przez 12 lat... :

on ciągle ma jakieś "za bardzo się przejmujesz kotami" - nie było takiego momentu przełomowego, ale prawie 12 lat Misioo kocha właśnie TŻ...

(Twój wątek jeszcze czytam - śliczne te puchacze - rozumiem, że 1 jest Twój?)

koty sa zmienne - tak jak kobiety - dlatego tak dobrze sie z nimi dogadujemy

na Gazeta.pl ktoś ma sygnaturkę:

kobiety i koty robią co chcą
mężczyźni i psy to akceptują

dobra nasza!

Rakea, boski ten tekst ale cos w tym jest - mezczyzni i psy sa proste a koty fascynujace i nieprzewidywalne

nie bardzo rozumiem jaki watek masz na mysli.... ja sie jeszcze swojego watku nie dorobilam moje sa te 3 koteczki, ktore wkleilam na watku dla zasikanych
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=62704&p=5543008&hilit=dla+zasikanych+Freya#p5543008

o jakiej cierpliwosci i watku mowisz

[ewar]

Tilllibulek,to ja coś zdradzę.Kiedy TŻ Rakei zobaczył moją Brendę,zakochał się na zabój.Niewiele brakowało,a pojechałyby obie z Zuzią.

[Rakea]

nie bardzo rozumiem jaki watek masz na mysli.... ja sie jeszcze swojego watku nie dorobilam moje sa te 3 koteczki, ktore wkleilam na watku dla zasikanych
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=62704&p=5543008&hilit=dla+zasikanych+Freya#p5543008

o jakiej cierpliwosci i watku mowisz

ten z Chilli -Freyą
viewtopic.php?f=13&t=102744
+ ten dla zasikanych
- a mało tam cierpliwości