Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Dzień dobry
Przyszłam się pochwalić-mój Mały aportuje piórka na kiju :twisted:

Ale to nie wszystko-wczoraj gdy nikt nie patrzył to Kiciuś też je nosił w pyszczku :ryk:

Pozdrawiam Cioteczki

Witaj Łapko z gromadą

Jak kociaczki Iza?

Witaj Aniu!

Kociaczki rozrabiają. Aż dziw, że to zima :roll:

A jak u Was?

U nas koty chyba zapadły w sen zimowy, bo ciągle tylko śpią. Fakt, jest zimno w mieszkaniu i tylko doopki tulą do ciepełka.
Ja i koty jesteśmy ciepłolubne i z utęsknieniem czekamy na lato, którego to ani widu ani słychu. :crying:

Cześć Ciocie

.

Łapko, moja Gagunia dosłownie wszystko nosi w ząbkach :lol:

. Patyk w piórkami, to pikuś dla niej :lol:

. Ona nawet zabiera się do wzięcia do pyszczka płyty CD w pudełku!

.

Wróciłyśmy właśnie z popierania krwi malutkiej

. Byłam cała mokra z nerwów i stresu

.
Wyniki mamy mieć wieczorem...

Oj tak, zima trzyma mocno.

Cześć Ulla, jak Gagunia to zniosła?

Gagunia była bardzo grzeczna i dzielna! :ok:

.
Aż samą mnie zaskoczyła

. Wetka założyła jej kaganiec na pyszczek, a ja miałam przytrzymywać łapeńki. Malutka płakała i wszystko szło ok, ale w końcówce szarpnęła się i trochę krwi się wylało

.
Ja z pewnością przeżyłam to 10x gorzej niż ona.

Uleńko, przytulam!

Ulla, na szczęscie macie to już za sobą :ok:

Moja Rózia lubi w paszczę pakować rózne rzeczy i zwiewac. Np. kiedys pociagnęła traktorek dziecięcy na sznurku dobre parę metrów

albo porwała torebke papierowa za sznurek. Sikałam ze smiechu :mrgreen:

Najwazniejsze, żeby kotecki zdrowe były :ok:

A mnie się w lutym szykuje hurt wizyta u WET. Dwie baby - termin szczepień przypominajacych, Kleoś Rtg kontrolne, no i chciałabym go w końcu szczepić (może WET powie, że tak). Bedzie się działo

. TŻ bede musiałą zatrudnić do pomocy, bo razem tych kilosów nie udźwignę :mrgreen:

.

Psiama, a co ja mam powiedzieć?
Odrobaczyłam towarzystwo, a pod koniec lutego szczepienia piątki :strach:

Samochodu brak, fundusze skąpe, a bazarek ni huhu nie idzie

Prosimy o podrzucanie :oops:

Dziękujemy Ciocie!

Ufff, dobrze, że mamy to już za sobą! :ok:

Psiama, współczuję Ci tylu wizyt u weta!

.
Ja, po dzisiejszej, do tej pory jestem roztrzęsiona :roll:

. Nie mogę patrzeć, jak kotki cierpią

.

Izuś, miejmy nadzieję, ze bazarek ruszy! :ok:

Czór dobry BRYGADCE z naczelnom :1luvu:

Wieczór dobry cioteczkom i brzuszkom :1luvu:

Izu, chłopa znaleźć Ci trza :mrgreen:

A poważnie bardzo współczuję ... dzielna z Ciebie kobita :ok:

Ulla, co robić, wizyty muszą być i kropka

. Ale ja jestem twarda, aktywnie w zabiegach uczestniczę. Mam na koncie asystę kastracyjną, zakładanie wenflonów, podawanie dozylne leków, niektóre w dziewiątym miesiącu ciąży, się działo :mrgreen:

Jak zabieg konieczny, a zwierz zniecierpliwiony, trzeba zrobić szybko a skutecznie, żeby zminimalizowac stres :ok:

Taka jest moja WET

.

Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Kto przegląda forum