

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jasdor pisze:Proszę o nadanie jednej z Czarownic statusu : do zadań specjalnych. Może jakąś, co jej najlepiej czarowanie wychodzi
jasdor pisze:Witam wieczorkiem.
Przyjechałam po 16tej i jak myślicie, była Pipi? Pewnie, że byłaCzekała, jak otworzyłam drzwi sama wepchała się do auta, nie czekając nawet, czy wysiądę
![]()
Nasypałam jedzonka - tylko chrupało pod ząbkami.
Zabrałam z pracy aparat, pstryknęłam 2 zdjęcia (jutro do wglądu) i oczywiście co? wiadomo z moim pechembaterie się wyładowały, brawo
![]()
Ponieważ zaczęło robić się zimnawo, przekręciłam kluczyk w stacyjce, myślicie, że się przestraszyła, ależ skądciepełko dmuchało w jej stronę, a ona najedzona
leżała sobie i mruczała. Za jakiś czas postanowiła pozwiedzać wnętrze samochodu. Łaziła po siedzeniach, po klapie bagażnika i obwąchiwała wszystko.
Czuła pewnie zapach innego kota, bo moje często ze mną podróżują. Potem rozłożyła się na przednim siedzeniu na boczku i postanowiła przekimać.
Siedziałam 45 minut w aucie z kotem, a przechodnie patrzyli na mnie, jak na idiotkę, czytałam gazetę do samochodowej lampki (udawałam, żeby się tak nie gapili).
Nie mogłam już dłużej, więc wyszłam i zatrzasnęłam drzwi. Otworzyłam drugie, od strony Pipi i czekałam, żeby wyszła. SkądPowiedziała mi wzrokiem "jak chcesz, to idź, ja zostaję".
No to wzięłam na ręce, wygłaskałam, przytuliłam i poszłyśmy w kierunku klatki. Odprowadziła mnie, jak zwykle biegnąc przodem, z podniesionym do góry ogonkiem i radośnie podskakując.
No i prozaiczne pożegnanie, jak co dzień. Pocieszające, że może już niedługo.
Wania pomoże, Akima zrobiła ogłoszenie, Sol miała się modlić do Św. Franciszka (za bazarek)ja jutro ogłoszę lokalnie, może akurat!
Tyle kotków przecież znalazło domki, może i Pipi będzie miała szczęście.
Żegnam, do jutra, dobranoc.
Agulas74 pisze:Cudna jest ta kicia... Kiedy idzie na sterylkę?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 57 gości