Misia vel Czarna Zmora - czy ktoś da jej dom??

No i niestety zaatakowała Szeryfka

. Podbiegła do niego i skoczyła..... Cały dzień było widać, że stara się ignorować kociaste, ale chyba nie wytrzymała już i musiała jakoś to wytrzymywanie rozładować

Niestety chyba do końca dni u nas czeka ją kuchnia, wystarczy, że kot przebywa w poblizu już go atakuje. Za człowiekiem chodzi krok w krok, mruczy, przytula się, ale niestety nie toleruje innych kotów

Kurcze, wychodzi na to że musi być jedynaczką, to trzeba ostro z ogłoszeniami ruszyć, bo na forum to o niezakocony dom to bardzo trudno a raczej to chyba nawet niemożliwe :roll:

Niestety, bezwzględnie jedynaczka, a jeszcze dobrze jakby domek był wychodzący w spokojnej okolicy, ale raczej o tym można pomarzyć.

A nie wiem czy tam już jakaś koteczka pojechała:

rybcie pisze:Dziewczyny - mam zapytanie z domku wychodzącego w Ozorkowie, w podobno bezpiecznej (jak na domek wychodzący) okolicy, o łagodną kotkę do 7-8 m-cy, ale może Pani da się przekonać i na starszą. Może i na kocurka dałaby się przekonać. Jeżeli nie będzie ciachnięty - obiecuje tego dopilnować. W domu jest starszy piesek kociolubny, przywiązany emocjonlanie do ich poprzedniej kotki, która odeszła ze starości. Czy macie pomysł kogo polecić ze schronu? Ew. z naszych DT (ale nie wiem kto dopuszcza wychodzące domki). Przesłałam jej już Aktualnie Oczekujących od CC i annskr.

To z wątku schroniskowego:

viewtopic.php?f=1&t=104536&start=480

gosiaa dzięki za wiadomość :*, już wysłałam PW

Wiecie? ona mi bardzo przypomina moją byłą tymczaskę Espi, nie dość że czarna, to jeszcze prała mi koty jak leci

znalazła niezakocony dom.

Oby Misce się udało, tak jak Espi :!:

Sprawa z Miśką robi się coraz bardziej pilna. Kota bardzo źle znosi inne koty i izolacje, a niestety nie możemy jej puszczać bez nadzoru. Zaczęliśmy ją trochę wyprowadzać na zewnątrz, powoli coraz lepiej wychodzi jej chodzenie na smyczy, wczoraj nawet sama weszła na górę do domu. Staramy się żeby w miarę możliwości miała kontakt z innymi kotami, ale i tak jest bardzo źle. Baba powoli się załamuje, mimo że do człowieka lgnie i jakoś z maluchami spokojnie się dogaduje to jednak widać po niej, że się u nas nie przystosuje. Ciągle miaukoli, że chce wyjść. W jej przypadku BEZWZGLĘDNI DOMEK WYCHODZĄCY LUB Z OGRÓDKIEM BEZ INNYCH KOTÓW, mogą być króliki, Kulka wczoraj ją pogoniła.

trzymam kciuki za szybkie znalezienie Domku! I podrzucam do góry. Niech ktoś wypatrzy kotucha!

O kurcze, na śmierć zapomniałam odnowić allegro, które wygasło z tydzień temu :oops:

Obiecuję poprawę, ale już nie dziś, bo padam.
I trzymam kciuki za Miśkę!

Rybcie, dziękuję

za wszystko

Lemoniada - spokojnie, dom jeszcze stoi w jednym kawałku

Miśka ma łysawe miejsca na prawym udzie, dzisiaj była z tym u weta- przebiałkowanie. Była kotem śmietnikowym, jadła byle co, teraz dostaje dobre karmy. Może ktoś z Was wie, jak ją z powrotem doprowadzić do stanu ofutrzenia?

kiche_wilczyca pisze:Rybcie, dziękuję za wszystko

Czyżby coś się szykowało? :roll:

gosiaa pisze:
kiche_wilczyca pisze:Rybcie, dziękuję za wszystko

Czyżby coś się szykowało?

było zapytanie o kota wychodzącego, ale okazało się, że pan szukał kociaka 2-3 m-ce

. Miśka nadal czeka na swój wymarzony domek.

Hopaj, może w niedzielę od rana ktoś cię wypatrzy!

Miśka pod naszym nadzorem jest puszczana na całe mieszkanie (poza pokojem Bona). Z kotami różnie, ale nie ma dzikich walk, raczej wszystko odgrywa się na wrzaskach - który głośniej się drze, ten wygrywa. Efektem poszerzenia jej przestrzeni życiowej jest to, ze juz tak nie dopomina się wyjścia (nie dotyczy, jeżeli ktoś wchodzi do domu, wtedy natychmiast próbuje skorzystać z okazji i zwiać) oraz to, że poznała łóżko i dzisiaj cały boży dzień w nim przespała

kiche_wilczyca pisze:

Co za oczy :1luvu:

Dziś wystawie ją ponownie na allegro

Misia vel Czarna Zmora - czy ktoś da jej dom??

Kto przegląda forum