Rosenkranzt szuka DT/DS - natychmiast!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 02, 2010 21:10 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Jesteśmy :mrgreen:
Wszystko poszło dobrze. Rosen po "głupim jasiu" zaczął panikować i wszedł mi na głowę (no nie utrzymałam go, nie spodziewałam się tak gwałtownej reakcji :roll: ). Szybciutko się jednak uspokoił i poszło już łatwo :wink: Jeszcze nie całkiem doszedł do siebie, chciałby pobiegać, ale jakoś zawiewa i łapki ktoś złośliwy podcina. Ale najbardziej przeszkadza mu głód :( Dostał kroplówkę, ale Rosen lubi jeść, a ostatni raz jadł wcześnie rano. Następny posiłek ma dostać jutro rano :roll: Wiem, że tak trzeba, ale płakać mi się chce jak on na tych uginających się łapkach prosi o jedzenie :cry: Ale jak trzeba to trzeba... Czeka nas wyciumkana noc... Teraz Rosen odpoczywa na moich kolanach i się dogrzewa, bo jakiś taki zmarznięty był.
Podsumowanie - w domu mam dwóch kastracików i jednego jajecznego TŻ-ta :twisted:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lut 02, 2010 22:25 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Maly biedaczek... Tu nic nie bylo mowione o przeglodowaniu jeszcze po zabiegu. Emil mogl normalnie jesc, o ile chcial. I tak zwymiotowal, ale chociaz zaczal i potem zostalo. Najgorzej mnie bolalo, jak probowal wskoczyc i na pralke i na umywalke i mu sie to wtedy nie udawalo, ale jako tako po paru godzinach... Pamietam, ze go wtedy nawet na wersalke podnosilam leciutko, bo nie chcialam mu wiecej aua zrobic.

Jak bedzie Wam w nocy doskwieral, to dajcie mu troszeczke jedzonka. Zycze milej nocki. Obrazek

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lut 02, 2010 23:03 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Ja też bym dała jeść...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 8:25 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Huuuhuuu, jak tam nasz zloty chlopczyk? Skacze, je, bawi sie?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 9:49 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Skiacze, je, bawi się :mrgreen:
Około drugiej w nocy stwierdził, że już starczy tego spania. Nam też miało wystarczyć :roll:
Wet zalecił, żeby wieczorem nie dawać Rosenowi jeść. Nie znam się na tym, postępuję zgodnie z zaleceniami. Pamiętam, że Kuba po kastracji wymiotował po wypiciu wody, więc chyba coś w tym jest. Dostał kroplówkę, więc składniki odżywcze miał, tylko brzuszek był pusty. Dziś zjadł duże śniadanie i już jest szczęśliwy.
Rosen z Kubą dziś rano zrobiły w domu plac zabaw. A raczej zamieniły się w tornado i szalały. Energia oba koty rozpierała. Wygląda na to, że wszystko jest dobrze, ale ten mały wulkan energii nie pozwolił się rano obejrzeć, a ja nie mioałam czasu i siły, żeby się z nim kłócić :roll: Kilka sekund bez biegania wytrzymał tylko przy miseczce ze śniadaniem, na ręce absulotnie nie chciał :? Chyba musi wybiegać nagromadzoną wczoraj energię...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lut 03, 2010 9:52 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

No i moze musi zapomiec o bulu, jaki go moze dreczy. Ale super, ze moze biegac, to juz po wszystkim.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 9:53 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Ma chłopak dużo do nadrobienia!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 10:24 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Rosen ma do nadrobienia w bieganiu i zabawach całe popołudnie i wieczór, a w jedzeniu całą dobę :roll: Zaczynam się bać :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lut 03, 2010 10:50 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Dacie radę :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 11:05 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Dzięki za to, że w nas wierzysz :wink: Zobaczymy co Rosen wymyśli :lol:
Okazało się wczoraj, że transporter jest świetnym miejscem do spania 8O Nawet taki "pachnący" weterynarzem. Rosen spał na kolanach, a Kuba obok nas w transporterze. A my głupi dotąd go chowaliśmy :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lut 03, 2010 12:02 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Transporter Emil tez uwielbia. Lilly ucieka przed nim, nawet jak jest przykryty kocem, zeby go troche "znieczulic". Moj klopsik Emil uwielbia spacerowac sobie po swiecie i przez kratki patrzec, to chetnie wchodzi. Jego ulubione miejsce tez jest w koszu do bielizny. 8O

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 21:47 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Rosena nadal rozpiera energia. Po raz pierwszy widziałam go dziś na najwyższym poziomie drapaka (TŻ stwierdził, że widać wcześniej coś mu ciążyło :wink: ). Biega, szaleje, bawi się jak zwykle, w przerwach przychodząc po mizianki. Ranka ładnie wygląda, jest odrobinę spuchnięta, ale przecież minęła dopiero doba od zabiegu.
Rosen szuka bliskości Kuby, a Kuba nie ucieka :) Są prawie zawsze razem, blisko siebie, bardzo zainteresowani tym, co robi drugi i gotowi mu pomóc. Czasem się trochę pokłócą i pogryzą, jak to w rodzinie :lol: Jadąc po Rosena mieliśmy nadzieję na takie właśnie relacje kotów, ale ich relacje z nami przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Rosen jest bardzo towarzyski, kolankowy, mizialski. Kuba dotąd trzymał się na dystans. Z każdym dniem Kuba coraz bardziej naśladuje Rosena 8) Wczoraj w nocy nawet przyszedł spać na moją poduszkę 8O Rosen go szybko przegonił, ale liczą się chęci :wink: Agn tak dobrze wychowała Rosena, że Rosen wychowuje teraz Kubę :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lut 03, 2010 22:07 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Coś mu ciążyło :ryk:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lut 03, 2010 22:26 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Najwazniejsze, ze juz broi za trzech! Oni niestety wszyscy sie od siebie ucza i sie wtedy zastanawiasz skad oni to znaja...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lut 04, 2010 11:12 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

SecretFire pisze:Oni niestety wszyscy sie od siebie ucza i sie wtedy zastanawiasz skad oni to znaja...

Na razie uczą się od siebie samych dobrych rzeczy :lol: No, może prawie samych :roll: Teraz już dwa koty proszą o nalanie wody do umywalki, co bywa trudne jeśli się chce pilnie umyć ręce :wink: Wiadomo przecież powszechnie, że woda z umywalki smakuje lepiej :) Jeśli chodzi o "ważniejsze rzeczy" to:
Kuba już zakopuje głównie w kuwecie, a obok niej tylko pomacha trodzkę łapką - było odwrotnie (może było mu wstyd, że Rosen po nim sprząta :twisted: )
Kuba jest bardziej towarzyski i mizialski 8)
Rosen uczy się, że jak nakładam jedzenie to lepiej jest ocierać się o nogi mrucząc niż próbować się wspinać po nogach do miseczek
Rosen uczy się, że jeśli chce się być na kolanach podczas posiłków to trzeba grzecznie leżeć i nie wchodzić na stół
Ze złych rzeczy - Kuba potafi teraz bezczelnie patrząc się prostu w oczy wskoczyć na blat w kuchni :evil: Wie, że mu nie wolno, a ja wiem, że robił to zawsze jak nas nie było w okolicy. Ale teraz robi to całkowicie jawnie i jeszcze jest oburzony jak krzyknę, że ma zejść. Nie wiem, co Rosen mu naopowiadał albo pokazał :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider], Silverblue i 8 gości