"Kocham Człowieki! Weź mnie ze sobą do domu" Barney już w DS

to za Gibutkową też potrzymamy :ok:

A czy oprócz allegra ma kto zrobić Barneykowi ogłoszenia. Ja się własnie urlopuje, więc mam czas. Mogę pomóc, jesli potrzeba.

smutek zagościł :cry:

oby nie na długo :ok:

i za Gibutkową :ok:

fajnie, to ja allegro, mimbla64 ogłoszenia:)

Ja-Ba jakieś info do uwzględnienia?

Ojej, Gibutkowa, zdrowiej :ok:

Jesli chodzi o ogłoszenia Barneyka to sama nie wiem co tam dodać. Kociak potrzebuje jeszcze trochę leczenia, na razie nie może być zaszczepiony, oczywiście nie jest kastrowany.
Gdybym ja sama miała ocenić jego wiek nie mając żadnych informacji ze schroniska - nie dała bym mu więcej jak 5 miesięcy, a nawet cztery.
Z pewnością jest wesoły, chętnie się bawi z Szarym - urządzają gonitwy i "walki", uwielbia przytulić się do któregoś z nas i zaczyna mruczanki, dokładnie wie jesli się do niego mówi bo zawsze odpowiada, tyle że na razie takim bezgłośnym "miau"

Ma apetyt, wyrównuje wszystkie zdrowotno-schroniskowe warunki.
Muszę się pochwalić - waży 1950 gram.
Jutro wieczorem miną dwa tygodnie jak jest u mnie, przybył z wagą 1550 gram i smutno wystającymi wszystkimi kosteczkami miednicy i żeberek, ze zmierzwionym i niezdrowo sterczącym futerkiem.

W piatek, podczas ostatniej wizyty, pani weterynarz nie mogła się nadziwić pozytywnym zmianom jakie w Barneyku zaszły.

Jest jeszcze coś - nie wiem czy pisać - nie wiem czy mi się tylko zdaje, czy nie. Czasem mam wrażenie że lewe oczko Barneyka lekko zezuje do środka. Czasem jak usiądzie, zrobi minkę bezradnego, skrzywdzonego kotuńka i ucieknie mu oczko - wypisz-wymaluj niewolnica Isaura :wink:

Zezolek? to wygląda bardzo rozczulająco u kotów :lol:

komputer mi robi psikusy, więc aukcja będzie jutro

tak. kotki zezolki są mega słodkie :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Nie będe komentowac jednodniowej rezygnacji szybkiego poddania sie.No prawie komentować.Jako tymczasowy opiekun mam swoje zdanie na ten temat. Jak sie nastawimy tak mamy!Nikt nie powiedział,ze będzie łatwo,miło i przyjemnie. Szkoda kota,który tyle przeszedł i zniósł.Dla niego to wielki stres takie ciagłe zmiany.
Jednak zapytam Zu_ co by było gdyby Janka nie nocowała w okolicy? Co wtedy?Musiała by wracac na sygnale z powrotem?
I to na tyle!!!

Strasznie żal mi rodziców. Strasznie patrzec na cierpienie ukochanej istoty! Ale taki mamy los.Musimy trwac przy nich do ostatniej chwili i pomóc godnie przejść przez TM.
Łatusiu tam nasi kochani czekają na ciebie i przywitaja.Janeczko powiedz Rodzicom, by nie martwili się.Łatuś sam nie będzie.Każdy z nas myśli ciepło o nich i o koteczku.

Barney znajdzie Dom ! Będzie kochany i najważniejszy na świecie!

Kciuki za rodziców Ja-By. Żeby byli, skoro przyszedł na to czas.
I za Łatusia, żeby odszedł spokojnie.

A mały Zezolek znajdzie dom najlepszy na świecie, gdzie będzie kochany, jak się należy kotu!

Ja-Ba tego, co napisałaś o Barneyku wystarczy na ogłoszenia. Potrzebne są jeszcze zdjęcia. Nie wiem, kto je ma? Bardzo proszę o przysłanie mi na maila: mimbla_gg@poczta.onet.pl
Potrzebny też telefon i mail kontaktowy, który trzeba podać w ogłoszeniach. No i ewentualnie, jakieś warunki dla domku, jesli są.
To ja spokojnie poczekam.

Strasznie mi przykro z powodu Barneyka,brak mi słów!-reszta niech pozostanie milczeniem.......

Edytko-ciepłe myśli ślę i życzenia szybkiego powrotu do zdrówka!!! :1luvu:

Mimbla, ja mam jedynie zdjęcia robione telefonem, nie mam aparatu. Jak Ci je prześlę, to da się coś z nimi zrobić do ogłoszeń? nie sa najlepszej jakości.
Mój mail zjanka@op.pl, tel 609674442
Domek będzie musiał podpisać umowę adopcyjną i zobowiązać się do kastracji, jeśli jeszcze do tego czasu mały nie zostanie wykastrowany. Nie stawiam warunków w sprawie niewychodzenia, jednak w takim przypadku lubię znać szczegóły zamieszkania - na pewno nie ma mowy o wychodzącym domku w pobliżu ruchliwej ulicy oraz w pobliżu sąsiadów posiadających agresywne psy.
Niewychodzący i z zabezpieczonymi oknami/balkonem byłby ideałem.

Ja-Ba twoje zdjęcia zamieszczone wczesniej są ładne, szczególnie te zbliżenia pysia, kiedy Barneyek leży. Może jeszcze spróbujesz coś zrobić dzisiaj. Najlepsze sa zdjęcia robione przy świetle dziennym.
Jak napiszę tekst ogłoszenia, to prześlę Ci do akceptacji. Nie wiem, czy pisać, że Barneyek ze schronu wyciągniety? Ja bym chyba tego nie pisała, bo to juz przeszłość.

mimbla64 pisze:Ja-Ba tego, co napisałaś o Barneyku wystarczy na ogłoszenia. Potrzebne są jeszcze zdjęcia. Nie wiem, kto je ma? Bardzo proszę o przysłanie mi na maila: mimbla_gg@poczta.onet.pl
Potrzebny też telefon i mail kontaktowy, który trzeba podać w ogłoszeniach. No i ewentualnie, jakieś warunki dla domku, jesli są.
To ja spokojnie poczekam.

mimbla64 - mam prośbę :oops:

- jak napiszesz tekst - podeślij mi proszę - pomogę w ogłoszeniach. boniantos[małpa]gmail.com.

Przytulam mocno w kwestii Łatusia.
Barneyku, trzymam kciuki za DOMEK. Jesteś taki cudny, zobaczysz - Ciocia Ja-Ba nie opędzi się od chętnych :ok:

"Kocham Człowieki! Weź mnie ze sobą do domu" Barney już w DS

Kto przegląda forum