BIAŁA i ŁAPKA mają Dom Stały !!! Wszystkim dziękujemy !!!

[Dorota z Wawra]

Rety, jak dobrze , że one są u Karoliny .... Takie mrozy teraz.....

[Karolina Ł.]

kotki-piecuszki i żarłoczki w jednym pozdrawiaja wszystkich

nadal przerazone ale jedza, robia w kuwete i hałasuja w nocy.

[Karolina Ł.]

kotki-piecuszki i żarłoczki w jednym pozdrawiaja wszystkich

nadal przerazone ale jedza, robia w kuwete i hałasuja w nocy.

[ASK@]

jak na domowego kota przystało Wysypiają sie w dzień o nudza sie w nocy!
To,ze hałasuja to olbrzymi krok do przodu!!!

[genowefa]

Tak, całe szczęście, że nie muszą siedzieć w te mrozy na dworze. Nie wiem jakby przetrwały biedne kociny Chociaż w taki mróz może sąsiadom nie chciałoby się ruszać zadka z domu, żeby psuć budki kotom

[ASK@]

sąsiadom zawsze sie chce!!!
U mnie w takie mrozy chodza codziennie rano do pobliskiego kościoła a przy okazji skopia miseczki i przeganiaja koty Karmie ok.5.30 rano i chce im sie stać w oknach
na "dobra duszę"mozna zawsze liczyc

[Karolina Ł.]

Kotki sa ciekawskie, smieszne i bardzo mile.
Najbardziej ciekawi je moja kotka-Frida. Wąchają sie przez kraty ale Fridziak sie boi-gupek jeden :)
a one sa tak mile, ze nie pacaja łapka kiedy sprzatam klatke. Biala wspina sie na prety, a Łapke podnosze- prostuje kocyk i juz.
Jedza jak male konie, choc przestaly sie juz rzucac na jedzenie- wiedza, ze nawet jesli nie zjedza do konca, to nikt im nie zabierze
Nie wiem czemu,ale bardziej lubie Biala- jest taka slodka, choc dzikus straszny.

[Dorota z Wawra]

Tak, całe szczęście, że nie muszą siedzieć w te mrozy na dworze. Nie wiem jakby przetrwały biedne kociny Chociaż w taki mróz może sąsiadom nie chciałoby się ruszać zadka z domu, żeby psuć budki kotom

Sąsiadom może nie (chociaż wątpię - w długie zimowe wieczory, z nudów, można dopieszczac kolejną pułapkę) , ale robotnicy coś tam remontują i nawpiep... desek i jakichś kubłów pod taras, tak więc wypłoszyliby koty z ostatniej kryjówki na posesji na bank. Cud że udało się je wyprowadzic w porę

[Dorota z Wawra]

Kotki sa ciekawskie, smieszne i bardzo mile.
Najbardziej ciekawi je moja kotka-Frida. Wąchają sie przez kraty ale Fridziak sie boi-gupek jeden
a one sa tak mile, ze nie pacaja łapka kiedy sprzatam klatke. Biala wspina sie na prety, a Łapke podnosze- prostuje kocyk i juz.
Jedza jak male konie, choc przestaly sie juz rzucac na jedzenie- wiedza, ze nawet jesli nie zjedza do konca, to nikt im nie zabierze
Nie wiem czemu,ale bardziej lubie Biala- jest taka slodka, choc dzikus straszny.

A to ciekawe, mnie serce zawszej bardziej biło do Łapki

[ASK@]

Ja podswiadomie bardziej wolę dzikuski.Każdego lubie i dbam,ale zyskac serce dzikuska...bezcenne
Dziewczyny odwlacie kawał dobrej roboty!!!
Gratulacje

[hanelka]

Nie wiem czemu,ale bardziej lubie Biala- jest taka slodka, choc dzikus straszny.

A to ciekawe, mnie serce zawszej bardziej biło do Łapki

No i podzieliły się dziewczyny uczuciami

[Dorota z Wawra]

Halo, Karolinko, jak dziewczyny? Napisz słówko

[Karolina Ł.]

Dziewczyny ok, tzn bez wiekszych zmian.
Powiem Wam, ze one sa dzikie i chyba nigdy ich nie oswoje ;(
Nie spedzam w domu za duzo czasu i moze to dlatego...
dodajcie mi otuchy, prosze

[genowefa]

Łapka była rokująca jeśli chodzi o oswajanie.

[Dorota z Wawra]

Może feliwaya im w kontakt koło klatki wsadzić? Martwię się trochę, że nic w kierunku "cywilizacji" się nie posuwają...
Tak bardzo nie chciałabym, by wróciły w końcu do mnie pod taras ...