GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 19, 2010 13:55 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Monika ja licze na to że nie bedę uczulona na zwierzęta bo i tak mojego kota Benia i suni Dosi nie oddam nikomu (na pewno sa jakies leki na alergię).Ja ciągle mam objawy takie jak bym była wiecznie przeziębiona czyli katar, pieczenie w gardle,ból gardła ,ciągle szczypią lub bolą mnie oczy ale myślałam że to np od kompa ,najgorsze sa jednak te straszne bóle głowy,duszności mam takie lekkie dlatego często okna otwieram i wietrzę mieszkanie.Ja te objawy mam bardzo długo ale się od jakiegoś czasu bardziej nasiliły i od ponad roku jeżdżę jak głupia po lekarzach bo nie idzie wyrobić z tymi bólami głowy.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 19, 2010 14:01 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Poker ale ja te bóle mam cały rok :( mnie bez kaptura nie zobaczysz jestem zmarźluch niesamowity.
Mam nadzieję że dzisiaj Fuksia poprzytula sie do mnie ;) bo miałam zawsze takiego pecha ze była albo po głupim jaśku po kąpieli albo po narkozie.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 19, 2010 14:09 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Zawsze możesz iść na odczulanie... jakby co...
Wątpię żeby to była jakaś alergia.
Poker i Mpacz mają rację.

Ja jestem zwolennikiem alergii wywołanej wieloma czynnikami.
Dla przykładu moja koleżanka, która ma alergię na sok marchewkowy :)
Przyszła kiedyś wysypana i spuchnięta :) i okazało się , że sok piła :) tylko nie zawsze tak ma.
Czasem wypije i nic.

Różnie i różne zdania są,ale sprzyjającym czynnikiem do alergii jest mleko krowie- widzi się nawet związek pomiędzy cukrzycą i miażdzycą ,a piciem krowiego mleka...w zasadzie to mleko kartonikowe to ma nazwę tylko wspólną z mlekiem.
Napiłabym się takiego jeszcze ciepłego,tłustego prosto od krówki :mrgreen: mmm :)

Mój TŻ miał mega alergię pomiędzy miesiącami : kwiecień -maj -czerwiec , taką że kinola miał jak klamka od zakrystii i nic już po jakimś czasie nie pomagało,że nie wspomnę o kosztach cirrusa :| przez miesiąc.
Zmieniłam mu dietę. Wywaliłam białe pieczywo(ogromne ilości wciągał), masło, mleko, tanie wędliny(które on kilogramami jadł), gorące kubki i tym podobne torebkowe jedzenie.
I w tym roku nawet nie kichnął. Zero alergii, a tak od kilku lat co roku dramat.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 19, 2010 14:13 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

kinga-kinia pisze:Monika ja licze na to że nie bedę uczulona na zwierzęta bo i tak mojego kota Benia i suni Dosi nie oddam nikomu (na pewno sa jakies leki na alergię).Ja ciągle mam objawy takie jak bym była wiecznie przeziębiona czyli katar, pieczenie w gardle,ból gardła ,ciągle szczypią lub bolą mnie oczy ale myślałam że to np od kompa ,najgorsze sa jednak te straszne bóle głowy,duszności mam takie lekkie dlatego często okna otwieram i wietrzę mieszkanie.Ja te objawy mam bardzo długo ale się od jakiegoś czasu bardziej nasiliły i od ponad roku jeżdżę jak głupia po lekarzach bo nie idzie wyrobić z tymi bólami głowy.


A jak u Ciebie z ciśnieniem krwi?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 19, 2010 14:19 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Ehh to dopiero dramat, wiecie co dziewczyny, te ktore jeszcze nie maja dzieci, zastanawialyscie sie kiedys co by bylo gdyby okazalo sie ze wasze dzieci maja uczulenie na zwierzeta? ja nie wiem co bym zrobila wtedy, nie wyobrazam sobie oddania zwierzakow :( w moim domu zawsze bylo pelno zwierzat i wszyscy zdrowi, wiec mam nadzieje ze nigdy nie przyjdzie mi zmagac sie z takimi problemami....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 19, 2010 14:24 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Marea pisze:Ehh to dopiero dramat, wiecie co dziewczyny, te ktore jeszcze nie maja dzieci, zastanawialyscie sie kiedys co by bylo gdyby okazalo sie ze wasze dzieci maja uczulenie na zwierzeta? ja nie wiem co bym zrobila wtedy, nie wyobrazam sobie oddania zwierzakow :( w moim domu zawsze bylo pelno zwierzat i wszyscy zdrowi, wiec mam nadzieje ze nigdy nie przyjdzie mi zmagac sie z takimi problemami....


Zależy w jakim wieku by były,ale z całą pewnością spróbowałabym wszystkiego!!
Najpierw dietą, a później farmakologicznie...
Zwierząt nie oddam. Choćby nie wiem co.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 19, 2010 14:44 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Podobno częste przebywanie z substancją alergenną powoduje uodpornienie na nią organizmu. Tyle teoria.
Sposobów radzenia sobie jest dużo - zmiana diety, odczulanie itd.
Zrób pełne badania i bądź dobrej myśli . A może to ze stresu głowa boli?

I niezmiennie za Fuksię :ok: :ok: Niech sika, bryka i zdrowieje :)

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 19, 2010 15:00 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Kinga, w pełni rozumiem Twoje obawy :( . Jak przywieźliśmy na teren stoczni budę dla kotów (tę ogromną "lodówkę") to rozmawiałyśmy na temat alergii. Nie wiem czy pamiętasz.. Ja sama mam kota i alergię na niego niestety też. Cały czas jestem na tabletach, bo bez nich chorowałam co 2 miesiące na zapalenie oskrzeli. Zaczęło się niewinnie:przewlekły katar, pieczenie oczu,suchość w gardle. I pomimo,że po lekach da się z kotem żyć-widać to po mnie. Lekarze od razu zwracają uwagę na moje siniaki po oczami. Fakt, nie odczulałam się, ale mój mąż tak (alergia na co innego) i nie przyniosło to żadnych rezultatów. A mój organizm do kota po 3 latach też jakoś nie przywykł. Śledzę Wasze wątki z uwagą, pomagam jak mogę, ale DT ani DS być nie mogę, bo po noclegu u koleżanki, która ma 2 koty cała opuchłam i pojawił się świszczący oddech. Mojego kota uwielbiam i nie jestem w stanie go oddać, ale wiem,że to ostatni :( . Dodam,że miałam kota w dzieciństwie i wtedy żadnej alergii.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 19, 2010 21:42 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Słuchajcie ja już nawet rezonans magnetyczny głowy miałam przez te bóle głowy.Ja mam nadzieję ze to alergia nie bedzie oby to były bóle migrenowe tylko te całoroczne objawy przeziębieniowe mnie martwią ja jestem caly rok obolała bez przerwy coś ból jest okropnie wyczerpujący już nawet z pewnym rodzajem bólu nauczyłam się żyć ale czasem jest taki aż głowę rozsadza i jedyne lakarstwo to sen w czasie snu nic mnie nie boli.
Seja ja mam niskie ciśnienie czesto nawet 85/50
Ja już TŻ zapowiedziałam że choćby nie wiem co naszych zwierząt nie oddam to są moje dzieci tylko że na czterech łapkach.Ale może np nie powinnam tak duzo tymczasów brać.Dobra nie zaśmiecajmy wątku moimi problemami zdrowotnymi


Fuksię dziś widziałam głaskałam na rękach miałam ona coraz śliczniejsza jest przybrała pięknie na wadze wcześniej to sama skóra i kości były.Zawiozłam i jedzonko i żwirek drewniany na próbę i koce na zmianę.Dziś podobno zrobiła jedną kupę do kuwety ale resztę siuśków poza ale wydaje mi sie że z czasem niusia się nauczy lub przełamie bo moze się boi.Pytałam weta kiedy mogę ją zabrać to odpowiedź była "nie wiadomo ale nie wcześniej niż za dwa tygodnie".
Dziś w realu u Łukucia poznałam kobiete o złotym serduchu normalnie anioł idealny dom dla Fuksi ale nie udało mi sie przekonać :( Pani (zapomniałam imienia i nicku) jest też zalogowana na forum śledzi wątek Fuksi i stoczniowych.Jej córka przywoziła mi karmę dla stoczniowych zapamiętałam jej twarz i z tąd się zaczeła nasza pogawędka a ze dr miał pacjenta z narkozą więc miałyśmy czas na pogadanie ale dla mnie to i tak było mało ;) Otóż pani słuchajcie nie dość że przygarneła na DT dwa kociaki które złapała od nasz Agnieszka Marczak kociaków pani powiedziała że nie odda ;) ale do czego zmierzam pani tydzień temu uratowała czarnego kota który tylnie łapki miał zamarźnięte jak sople lodu żeby tego było mało kicia nie widzi na oczka.Ponieważ pora była późna więc pani poszła do weta na stryjskiej całodobowego a tam koniecznie namawiano na uśpienie więc ona wyszła i na drugi dzień poszła do łukucia kicia żyje dostaje leki i uwaga zostaje u pani na zawsze :1luvu: pani ma chyba już 6 kotów i 2 psy wszystko przygarnięte znajdy.Normalnie Anioł z tej kobiety i jej rodziny bo wszyscy domownicy pomagają zwierzętom.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 19, 2010 22:01 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Super wieści, Fuksia miewa się lepiej. Oby tak dalej :ok: :ok: Z pupą lepiej, zagoiło się choć trochę?
Zrobiłam bazarek dla niej. Nareszcie skończyłam, viewtopic.php?f=20&t=106489
Miałam problem z cenami, bo nie wiem co i za ile, ale wydaje mi się, że rozsądnie.
Ostatnio edytowano Wto sty 19, 2010 22:31 przez dorot, łącznie edytowano 1 raz

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 19, 2010 22:19 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Jak wypiękniała dziewczyna, trzymam kciuki za kuwetkowanie i za gojenie pupska :ok: :kotek:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 19, 2010 23:41 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Załapie sikanki ;)
Tinie to zajęło że hoho... a zapach w mieszkaniu :) bezcenne :)
Teraz lata do kuwety , że aż trudno uwierzyć, że lała gdzie popadło.

Pupal też jeszcze trochę i się zagoi :) jeszcze trochę i będzie dwa tygodnie jak w lecznicy siedzi.
Może dr nie chce jej oddać ;) i tylko tak mówi :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro sty 20, 2010 8:40 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

seja pisze:
Marea pisze:Ehh to dopiero dramat, wiecie co dziewczyny, te ktore jeszcze nie maja dzieci, zastanawialyscie sie kiedys co by bylo gdyby okazalo sie ze wasze dzieci maja uczulenie na zwierzeta? ja nie wiem co bym zrobila wtedy, nie wyobrazam sobie oddania zwierzakow :( w moim domu zawsze bylo pelno zwierzat i wszyscy zdrowi, wiec mam nadzieje ze nigdy nie przyjdzie mi zmagac sie z takimi problemami....


Zależy w jakim wieku by były,ale z całą pewnością spróbowałabym wszystkiego!!
Najpierw dietą, a później farmakologicznie...
Zwierząt nie oddam. Choćby nie wiem co.


No to cos Wam powiem. Dostałam alergię 25 lat temy jako dorosła kobieta. Oczy królika, nos alkoholika, duszności..... Stwierdzono alergie na m.in.koty. Wczesniej moja corka była leczona na alergię ( od 7 roku zycia - czeste anginy i przeziebienia). Ale mój alergolog to prokoci człowiek. Ponieważ miałam koty w domu, powiedział, że z taka alergia da sie zyc. Biore inhalatory i bedę je brała do końca zycia. Alergia wychodzi w 5%. Moje dziecko przebywało przy 2 m-ce w Szwecji w lasach szpilkowych - przez 5 lat miała spokój. Teraz sie odczula i tez nie ma problemu. Ona ma hodowle kotów MCO, a ja mam DT dla europejskich :ryk: :ryk: :ryk: I jeszcze jedna uwaga. Mój lekarz potwierdził, że jeden kot wywołuje bardzo duże uczulenie. Trzy koty te uczulenie zmiejszaja do 1/3, bo każdy kot ma inne alergeny. A poza tym udzula nas chemia która jemy, wśród której zyjemy i która oddychamy :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro sty 20, 2010 13:31 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

Masz rację!

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro sty 20, 2010 14:39 Re: GDYNIA-CIĘŻKO CHORA FUKSIA-POTRZEBNA POMOC! nowe foty 25str

IKA 6 też się z tobą zgadzam i zgadzam się z mpacz78 że może powinnam odpocząć ostatnio moje życie jest na wariata stocznia pochłania mi mnóstwo czasu z dzieckiem i do lekarzy i na rehabilitację mało śpię chyba muszę trochę zwolnić.Te leki na alergię co mi lekara dała odrobinę mi pomagają.

W piątek jadę z Julką na ściagnięcie szwów po sterylce to znowu Fuksię zobaczę tylko mam pecha bo zawsze jest kupe ludzi i nie mogę tak na spokojnie z kocinką posiedzieć no ale odbiję to sobie jak będzie u mnie na DT .
Fuksia niesamowicie się zmienia tak szybko dochodzi do siebie jak ja pierwszy raz zobaczyłam to ryczałam w takim tragicznym stanie była a teraz coraz lepiej :D oby tak dalej :ok: Ciekawe czy jej się zabaweczki spodobały ?
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 55 gości