Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

OKI pisze:Jutro będę dzwonić

Na razie Koteria dzwoniła do mnie Nie spodziewałam się
"Czy koteczka jest na pewno do adopcji, bo czasem ktoś szuka" - oczywiście, że do adopcji, więc zaznaczyli w karcie Może już ktoś się pytał? Ona takie cudeńko śliczne....
Ale nie powiem, jakoś mi smutno się zrobiło

Adoptuj!

kalair pisze:
OKI pisze:Jutro będę dzwonić

Na razie Koteria dzwoniła do mnie Nie spodziewałam się
"Czy koteczka jest na pewno do adopcji, bo czasem ktoś szuka" - oczywiście, że do adopcji, więc zaznaczyli w karcie Może już ktoś się pytał? Ona takie cudeńko śliczne....
Ale nie powiem, jakoś mi smutno się zrobiło

Adoptuj!

Żeby to takie proste było :lol:

Ja nie wiem, jak ona z Potworą na dłuższą metę by się dogadały

I czy nie szkoda takiego młodziaka do dwóch starszych pań? :roll:

Olga, chcesz oddać Młodą???
:cry:

OKI pisze:
kalair pisze:
OKI pisze:Jutro będę dzwonić

Na razie Koteria dzwoniła do mnie Nie spodziewałam się
"Czy koteczka jest na pewno do adopcji, bo czasem ktoś szuka" - oczywiście, że do adopcji, więc zaznaczyli w karcie Może już ktoś się pytał? Ona takie cudeńko śliczne....
Ale nie powiem, jakoś mi smutno się zrobiło

Adoptuj!

Żeby to takie proste było
Ja nie wiem, jak ona z Potworą na dłuższą metę by się dogadały

I czy nie szkoda takiego młodziaka do dwóch starszych pań?

Ależ co Ty mówisz! Rozrusza starsze panie. :mrgreen:

Dogadalyby się! Bierz! :lol:

widze, ze objawy sie nasilają :lol:

a cioteczki w wyleczeniu choroby nie pomagają

magaaaa pisze:Olga, chcesz oddać Młodą???

Od początku taki był zamiar

tillibulek pisze:widze, ze objawy sie nasilają a cioteczki w wyleczeniu choroby nie pomagają

U mnie jest silna odpowiedź ze strony układu immunologicznego :roll:

kalair pisze:Ależ co Ty mówisz! Rozrusza starsze panie. Dogadalyby się! Bierz!

Mam czas na decyzję

Gdybym znalazla dobry dom, to bym oddala... Ona na razie jest zgaszona i przestraszona, chyba rowniez przez to, ze ciagle jest z innymi kotami. Jak kazdy maluch, potrzebuje miec "duzych" tylko dla siebie. :wink:

No i fajnie jest miec zwierzyniec, ale niestety to tez kosztuje - szczepienia, wet itd... :roll:

Lepiej, zeby to wszystko rozlozylo sie na 2 domy. No chyyyyba, ze sie nikt nie znajdzie. :wink:

OKI pisze:
kalair pisze:Ależ co Ty mówisz! Rozrusza starsze panie. Dogadalyby się! Bierz!

Mam czas na decyzję

Za dobrą decyzję!

margaretka2002 pisze:Gdybym znalazla dobry dom, to bym oddala... Ona na razie jest zgaszona i przestraszona, chyba rowniez przez to, ze ciagle jest z innymi kotami. Jak kazdy maluch, potrzebuje miec "duzych" tylko dla siebie. No i fajnie jest miec zwierzyniec, ale niestety to tez kosztuje - szczepienia, wet itd... Lepiej, zeby to wszystko rozlozylo sie na 2 domy. No chyyyyba, ze sie nikt nie znajdzie.

Małgoś, Ty to mnie jednak znasz :ryk: