Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2010 18:12 Re: Hospicjum'J&J'[5]. Przyjeżdża 'Miot T'. ;)

Mbati - zdrowiej misiu kochany :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 16, 2010 21:29 Re: Hospicjum'J&J'[5]. Przyjeżdża 'Miot T'. ;)

Agn pisze:Ofin. Udało mi się przykuć uwagę Ofina. I odkryć dwie rzeczy przy okazji. Pierwsza wyjaśnia reakcję na dźwięk noża na desce do krojenia - kiełbasa. I wszystko jasne. :mrgreen:

A więc jednak...kiełbasa... :roll:

Kciuki za Mbati'ego i cały MiotT :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sty 16, 2010 21:43 Re: Hospicjum'J&J'[5]. Przyjeżdża 'Miot T'. ;)

pixie65 pisze:A więc jednak...kiełbasa... :roll:


No... pamiętam, jak Ori się przełamał kiedy odkrył, że w tym domu czasami jada się parówki. :roll:

Miot T - zwiedza bez krępacji i już nie na krótkich nóżkach.


Z Mbati jest źle. Wygląda to tak, jakby paraliżem zostały dotknięte przednie łapy. Nie sprawia wrażenia, jakby coś go bolało - po prostu, nie ma siły stać na przednich łapach, a tym bardziej poruszać się. Wygląda też tak, jakby miał kłopoty z połykaniem. Nie chce jeść, ani pić.
Czy to możliwe, żeby to było od tego kręgosłupa?
Wg badań ten kot jest właściwie zdrowy.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 16, 2010 22:13 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

Potrzymam za Mbatiego. :(
Bardzo zalazł mi ten kot za serce.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 16, 2010 22:24 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

anna57 pisze:Potrzymam za Mbatiego. :(
Bardzo zalazł mi ten kot za serce.

Ja też. Mocno, mocniej, najmocniej.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 16, 2010 22:33 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

i ja też trzymam :ok: za Mbati'ego

Katarzyna Grzyb

 
Posty: 213
Od: Czw kwi 09, 2009 18:40
Lokalizacja: jura

Post » Sob sty 16, 2010 23:06 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

Jest ciut lepiej.
Po raz pierwszy przez cały dzień, Mbati usiłował zamruczeć i wydać ten swój krótki miauk, gdy go pogłaskałam. Nadal nie chce chodzić. Ale reaguje już na mój dotyk i obecność, nie leży całkiem bezwładnie.

Usiłuję coś znaleźć, jakieś informacje, co może mu dolegać. Na razie nic konkretnego nie mam.


Miot T wyluzowuje. Torque jest chyba kotką. W ten sposób nie mogę się doliczyć jednego FIV-ka z Boguszyc. Muszę przegrzebać wątek z Kociarni i wątek Anny_33, a także stronę `OS`. Brakuje mi jednego burego kocura.
Cała trójka dała się już wygłaskać i nawet same podchodzą, gdy jestem w kuchni. Na razie z uporem maniaka siedzą pod kredensem - może tam im chłodniej?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 16, 2010 23:10 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

I ja, bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 16, 2010 23:45 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

koty przewlekle chore, jak Ofin, byly tam karmione kielbasa z kluskami... nic dziwnego, ze maja takie wyniki krwi , jak maja....
ja naprawde nie bez podstaw zalozylam watek paluszkom... wiem jak tam jest :roll:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie sty 17, 2010 1:18 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

Doliczyłam się kotów. Nie, nie moich, tylko tych boguszyckich. Wszystko się zgadza, oprócz `pci`. Torquemada to boguszycki Boguś, a mi się wydaje, że to kotka... :roll: No nic, będę sprawdzać.


Mbati śpi.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 17, 2010 1:37 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

Mbati, zdrowiej proszę. Nie martw swojej Dużej, Ona i tak ma mnóstwo kłopotów z koteckami :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 17, 2010 9:30 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

Mbati...
Całą noc przespał ze mną na poduszce, ale tylko dlatego, że go tam położyłam.
A rano...
Rano Mbati wstał i poszedł do misek jeść i pić. 8O
Zejdę na zawał przez tego kota. Nie wiem, co mu jest. Nikt nie wie. Nie rozumiem co i dlaczego się z nim dzieje. Dlaczego jednego dnia jest jak szmatka, a innego funkcjonuje w miarę normalnie. Dlaczego raz Metacam działa, a raz nie. Jedyne, co wczoraj zmieniłam, to po podaniu rano Metacamu, wieczorem podałam steryd.
Doczytałam trochę. Wykonałam testy neurologiczne - te same, które robił Doc, ale wtedy Mbati czuł się dobrze, więc niczego nie wykazały. Mbati ma problemy z szyjnym odcinkiem kręgosłupa. Natomiast nie mogę znaleźć wyjaśnienia, dlaczego jego problemy są okresowe. Czas działania Metacamu wynosi do 24 godzin. Problemy powinny nawracać, gdy ustaje działanie leku, a poprzednim razem po jednej dawce, Mbati funkcjonował kilka dni. Z kolei wczoraj, gdy rano podałam Metacam nie było żadnego efektu, a lek powinien zadziałać max. po godzinie. Tego też nie rozumiem. Poprzednim razem, gdy Mbati zaliczył taki zjazd Metacam zadziałał i po godzinie, dwóch kot funkcjonował normalnie.
Już nawet nie chodzi mi o samą diagnozę - chciałabym ustabilizować tego kota, tak, by mógł normalnie funkcjonować.
Teraz Mbati swoim zwyczajem usadowił się za moimi plecami. Mruczy i gada do mnie. Jest tak, jakby wczorajszego dnia nie było...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 17, 2010 9:34 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

Noż, do choinki z tym kotem :roll:
Czyli pomógł steryd :roll:
Ale nie wiadomo na co....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 17, 2010 9:52 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

anna57 pisze:Noż, do choinki z tym kotem :roll:
Czyli pomógł steryd :roll:
Ale nie wiadomo na co....


Anno, po poprzednich doświadczeniach z Metacamem - nie wiem, czy pomógł steryd. Naprawdę. Przy problemach neurologicznych steryd jest u kotów lekiem pierwszego rzutu.
Jedno już wiem, że kłopoty Mbati związane są z kręgosłupem. Testy wskazują na odcinek szyjny; RTG - na odcinek piersiowy [tylko tam widać zmiany zwyrodnieniowe]. Reakcja na leki nie jest reakcją powtarzalną - nie da się na jej podstawie wyciągnąć jednoznacznych wniosków, czy leki faktycznie pomagają. [Nie zostawię przecież wiotkiego kota bez leków eksperymentalnie czekając, czy sam się podniesie i po jakim czasie.]
Z badań krwi nie wynika żaden stan zapalny dotyczący kości i stawów. [A powinien, jeśli byłyby to zmiany zwyrodnieniowe, w dodatku przy takich objawach.] Wszystko, co mogłoby dawać objawy neurologiczne - jest oki. Wątroba [encefalopatia wątrobowa], nerki [zatrucie mocznikiem], poziomy pierwiastków, których nadmiar lub niedobór może powodować takie objawy. Wszystko jest oki.
Mogę jeszcze suplementować B12 - i to zrobię.
Do bani z takim działaniem `na czuja`. :evil:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 17, 2010 10:25 Re: Hospicjum'J&J'[5]. 'Miot T'. Mbati :(.

No, to faktycznie do bani :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 157 gości