Roślinki bezpieczne dla kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 04, 2002 12:40

Kocham papirusy. A co do układu kot-papirus, to już jakoś załatwię.
Natomiast chyba faktycznie chodziło o afrykańskie. :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon mar 04, 2002 12:45

Ja tez kocham papirusy od kiedy zobaczylam u kolezanki pokoj przypminający papirusowy gaj :wink:
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 04, 2002 12:48

A jak tam Twój mały? Bo mój wczoraj stracił głos :)
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon mar 04, 2002 12:57

:( stracil glos to rozumiem ze zap. krtani albo inne swintwo w tym stylu.
Moj lepiej dostal niestety antybiotyk i siedzi w domu z babcia ja wlasnie dotarlam niedawno do pracy.
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 04, 2002 13:03

Ale ciekawe, bo nie ma gorączki. Chyba toten zestaw z Lymphozilem tak działa...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon mar 04, 2002 14:17

co do ro¶linek to cynamon dzi¶ w nocy zrobi³ sobie ucztê z tulipanów!!!
po drobnych problemach miewa siê juz dobrze...

cynamon

 
Posty: 199
Od: Śro lut 06, 2002 23:14

Post » Pon mar 04, 2002 14:24

Ginger nie lubi je¶æ......ona woli patrzeæ, podziwiaæ i w±ch±æ. :lol:

Gina

 
Posty: 400
Od: Wto lut 05, 2002 12:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 04, 2002 14:27

dobrze ci...

cynamon

 
Posty: 199
Od: Śro lut 06, 2002 23:14

Post » Pon mar 04, 2002 14:29

No co, dama w końcu :lol: I to "przy nadziei" :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon mar 04, 2002 14:34

tak Gina w odmienym stanie.....

Gina

 
Posty: 400
Od: Wto lut 05, 2002 12:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 04, 2002 14:46

Przepraszam, bo nie pamiętam. Czy Ginger jest EXO?

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 04, 2002 14:51

tak jest Ginger to exo 8)

cynamon

 
Posty: 199
Od: Śro lut 06, 2002 23:14

Post » Pon mar 04, 2002 22:15

Wiesz, generalnie trujące są np. takie, z których po złamaniu listków wypływa biały płyn np. wilczomlecze i fikusy (piękne beniaminy!!!); szkodzi też wszystko co jest spokrewnione z draceną i difenbachią.

Rudy nie zachorował natomiast po ogryzieniu yukki. Ale może to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności?
Pomysł z papirusem jest rewelacyjny, bo to przecież trawa! Pewnie bambus doniczkowy też się będzie nadawał.
Jest nadzieja, że jeśli kot będzię miał swój własny kwiatek do demolowania (papirus szybko rośnie, i można go hodować wręcz w wodzie, więc odpada problem z zapominaniem o podlewaniu) to odczepi się od innych?

ana

 
Posty: 23775
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt mar 08, 2002 12:39

Odświeżenie dla Gandalfa Jarka :)
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Pt maja 17, 2002 16:58

Kiedy w lipcu 2000 zagościła u mnie Gatka, wywędrowały z domu wszystkie roślinki, bo znajdowały sie na liście roślinek szkodliwych dla kotów. Jednak widziałam w internecie wiele zdjęć na których kotki komponuja się bardzo dobrze w towarzystwie roślinek i odwrotnie. Tej wiosny poztanowiłam zazielenic troche mieszkanie. Więc mam fikusy, szeflerę, sukulenty, kalanchoe, skrzydłokwiat,małą dracenkę. Te roslinki sa 24 godziny w zasiegu kota. Oczywiscie były obwochane i leciutko podgryzione na dzień dobry. I na tym koniec. W łazience mam bluszcz (nieosiagalny dla kota) i pteris czyli orliczkę, która jest systematycznie objadana, gdy tylko kot znajdzie sie w łazience. To juz jest chyba piata orliczka w ciagu kilku miesięcy. Kiedys miałam papirusy, ale w zimie nie mogłam ich dostac w kwiaciarni, więc wyeksperymentowałam z orliczką. Kociej trawki nie chce jeść. Myslę, że kot swoim instynktem wie co mu wolno jeść a czego nie.

gata2

 
Posty: 11
Od: Pt maja 10, 2002 22:40
Lokalizacja: Warszawa - Włochy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości