Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

mirka_t pisze:Ola19, w tej chwili to hotel 54 gwiazdkowy.

Fredziolina ciszej, bez gwizdania. Ostatnio na forum coraz częściej niektórzy ujawniają potrzebę dokładnego rozliczania domów tymczasowych. Nie wiem czy to, co kupuję dla kotów niektórym się podoba. Może uznają to za zbytek, choć tak naprawdę nie wiedzą z czyjej kasy te rzeczy zostały opłacone.

Najważniejsze, że koty są zadowolone.

choć podczytuje watek, rzadko sie wypowiadam, jednak teraz poczuwam się do skomentowania, bo w tym 54 gwiazdkowym hoteliku i moi podopieczni wirtualni są :wink:

mnie się jak najbardziej podoba i wiem, ze jesli mirka_ t weźmie na dt jakąs biedę , to większego szczęścia taki kotek nie znajdzie, może sporo futerek, ale jak zadbane :!:

a opieka profesjonalna :ok:

nie uwazam,że cokolwiek dla futerek jest "zbytkiem" :wink:

czytałam ,ze białasek z wrocławksiego schronu ma trafic do Ciebie, Mirko- byłby to dla niego cud, choć z tego, co wyczytałam, trudny jest to przypadek zdrowotny, tylko osoba z takim, jak Twoje doświadczeiem jest w stanie go wyciągnąc, oby tylko ten transport wypalił... :ok:

Właśnie , kciuki za białaska :ok:

i za inne kotki też

A to

Agat.

Jaki białasek? Bedzie nowe futro u Mirki? Ale fajnie! :mrgreen:

Agat
-fajny
ale co u diaska zrobiłaś z pozostałymi futrami !

Nic nie zrobiłam. Gdzieś tam były i nie pchały się przed obiektyw.

Z problemami skórnymi Soni nie będzie łatwo. Dieta dla alergików nic nie dała. Nawet nie miała wpływu na jej stolec, choć sporo kotów reaguje biegunką. Sonia bardzo mocno wydrapała sobie okolice oczu i wewnętrzne brzegi uszu i za uszami. Strupki na ciele odpadają i tam tak mocno się nie drapie. Wylizuje też bardzo mocno okolice dolnych sutków. Wygląda jakby świąd nasilił się wraz z jej pobytem w cieple i wet podejrzewał pasożyta. Pobrał zeskrobiny, ale nie znalazł nic pod mikroskopem. Podał jednak w niedzielę Soni ivermektyne podskórnie w dawce dobranej do wagi ciała. Niestety nie widzę, aby to cokolwiek pomogło. Kupiłam żel Cevaderm, który łagodzi świąd, ale też nie pomaga. Chyba będę musiała założyć jej kołnierz a przyszłym tygodniu wysłać zeskrobiny do badania laboratoryjnego.

A jakieś leki antyalergiczne?

Dwa futra od Mirki są u mnie.Duże to Miki,mała to Julia - po tygodniu jest juz tak...

Villemo5 na początek jeśli to alergia, ale nie pokarmowa to można dać steryd i chyba poproszę o to weta.

Makosz11 dawaj foto na nowej podkładce. :wink:

no ładna godzina pracy :ryk:

Dzisiaj zabrałam do weta Dyzia. Wetka pobrała mu krew, ale starczy tylko na biochemię. Zrobiłam mu badanie, bo jest coraz chudszy a na tym wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=105992&start=315 dalia zaproponowała mi pomoc w szukaniu domów dla szynszyli. Wątek dotyczy niby jednej sprawy, ale jest też ogólny i porusza temat rozliczania się domów tymczasowych z datków na koty. Właściwie nie mam ustalonych z darczyńcami zasad. Mam się systematycznie rozliczać czy nie?

O mamusiu, przecież po kotach widać, ze mają po prostu wszystko...
Nie wiem, czy nie wyrywam się do odpowedzi, ale jako opiekunka wirtualna Kredki odpowiadam : przede mną nie musisz.
:ok: