Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

[Monostra]

O michach nie zapomniałam i na wszelki wypadek zwiałam na działkę, żeby nie słyszeć cały dzień jęków. Jedziemy za godzinę. Na razie jest Moherowe ma-łał, ma-łał, ma-łał oraz Trykotowe iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii - może nie zwariuję .
Siknąć łobuz nie chce , rano spróbuję.

[alus1]

no dobra to jeszcze trochę potrzymam może nawet siknie

[Avian]

Ambitne plany, ciekawe jak będzie z realizacją, szczególnie punktu drugiego

[anulka111]

Wiecie, że nietoperzyści są zorganizowani niczym miau? Siedzą na forum.przyroda.org. Wczoraj skontaktował się pan z Centrum i nietoperz dziś pojedzie do nich . Uff, bałam się że zostanę Przymusowym Domem Tymczasowym dla nietoperza
Jest nawet lista chiropterologów w Polsce, z którymi można się kontaktować, jak się takiego znajdzie: http://www.nietoperze.pl/spischir.html
Może się komuś przyda

Śnieg na balkonie mamy dalej. Mokry, bo mróz puszcza. Trykot wyszedł i odkrył, że nie da się otrzepywać wszystkich 4 łap jednocześnie, choć usilnie próbował .

u mnie mam podobnie z Guciem .....probowal ogrzac jednoczesnie 4lapy i stawal sie kotem bezlapym....teraz siada wpokoju i patrzy z dalejka , jak reszta kotow urzeduje na balkonie, a tne nietoperek to czysty odlot hahahaha.....ale macie odmiane:))) dt dla nietoperkow ....szacunek sie nalezy ))

[mięta]

Mój kot też chce na balkon jak śnieg leży..w niedziele o 6 rano w szybę łapą walił i wszystkich budził

[anulka111]

PO lekturze kilku madrych ksiazek .....umiem sie zachowac...naciski typu drapanie lapa w drzwi od dsZafy lub drzwi wejsciowe.....udaje ze nie slysze.......efekt przy duzej konsekwencji.....Smakusia uznala ,ze jestme hglucha...i czasme glaskami mnie prowadzi pod drzwi bym otworzyla ......a ja udaje glupa.....tak dobrze, ze jak ja biore na rece i od tych drzwi zabieram....to patrzy na mnie z litoscia w oczetach ze niby taka malo pojetna jestme

[Monostra]

Krew pobrana. Punio jest grzeczny jak aniołek , dał łapkę i siedział cichutko i spokojnie. Morfologia OK, biochemia będzie o 21.

Koteczek nie siknął - i dobrze, bo okazało się że wyszły pojemniki na mocz. Chyba by mnie szlag trafił, gdybym została z chochelką pełną urobku i nie miała tego gdzie przelać . Zima jednak ogłupia . Rano wymienię całkiem żwirek w kuwecie - temu się Sybi nie oprze .

Edit: no i mamy wyniki biochemii.
Wątrobowe OK - wszystkie w środku normy
Mocznik 8,16 mmol/l - norma do 11,62 - poprzednio (XI 2008) 5,49
Kreatynina 1,9 mg/dl - norma do 1,8 - poprzednio (XI 2008) 1,2

Trochę mnie martwi ta kreatynina , choć przekroczenie niewielkie i może być chwilowe.
No nic, czekamy na wynik moczu, bo w tym wypadku ważny i lecimy do weta.

[alus1]

to dalej zaciskamy bardzo mocne

[anulka111]

kciukasy podwojne

[Georg-inia]

sama kreatynina jest bardzo wahliwa, łatwo "skacze" bez powodu, więc na pewno wszystko w porządku

[JoasiaS]

Będzie dobrze, Monostra
Nie histeryzuj mi tu

[Dorota]

[Monostra]

Będzie dobrze, Monostra
Nie histeryzuj mi tu

Nie histeryzuję . Chyba .
Wiem, że kreatynina może się wahać, dlatego czekam na wynik moczu. Sybirek miał kryształy i zapalenie pęcherza jakieś 1,5 roku temu, dlatego sam mocz na wszelki wypadek daję co jakieś 3 miesiące. W październiku było OK, a dziś złapałam i na oko nie podoba mi się - mętny i za ciemny. Wyniki przyjdą o 15.

Łapanie rano u Sybirka to bajka - siusia o ludzkiej godzinie, reaguje zazwyczaj na szuranie żwirkiem i leci. Ale dziś przeszedł sam siebie. Spał i chyba nie słyszał, więc go włożyłam do kuwety. Przysiadł i siknął . Co za ulga w porównaniu z Moherem, który siusia o 5 rano albo po 20. Ponieważ o 5 rzadko udawało mi się zerwać, a całodobowy lab nie przyjmuje próbek zwierzaków, to Moher figuruje tam jako dziecko .

[Dorota]

(...) całodobowy lab nie przyjmuje próbek zwierzaków, to Moher figuruje tam jako dziecko 8) .

Jak chlopczyk ma na imie?

[JoasiaS]

(...) całodobowy lab nie przyjmuje próbek zwierzaków, to Moher figuruje tam jako dziecko 8) .

Jak chlopczyk ma na imie?

Właśnie?