Świat bez Zajonca...

[dora750]

Zajonczku [']

[orchidka]

Smutno:(

Cieszę się jednak, że miałam okazję poznać Zajonczka - choćby tylko netowo.
Dziękuję Ci Zajonczku, za wszystkie te uśmiechy, które wywołałeś na mojej twarzy...

[kwinta]

*^
Zajonczek.

Śpij Zajonczku ....
Będzie mi cię bardzo brakowało .....

[iskra666]

Dla mnie niezapomniane....

[annette88]

Zajonczku, dla Ciebie [*]

[MaybeXX]

Tak bardzo mi przykro Zajonczku Mam nadzieję, że za Tęczowym Mostem przywitano Cię jajeczniczką ( taką na masełku, z czterech jajek, jaką lubiłeś) i masz tam nowych przyjaciół. Bo tu, pewnie wiesz, że zostało ich sporo. I wszystkim oczy się pocą...
Dziękuję, że byłeś w swej Zajoncowatości Doskonały. I, że dzięki Joli Cię poznaliśmy.
Pewnie wiesz, że potrafiłeś wywołać niejeden uśmiech. Dlatego tak ciężko Cię żegnać.



Skąd tyle mądrości było w małym Zajonczku?



Jolu, bardzo mi przykro. Przytulam najmocniej jak umiem.

[Theodora]

Dziękuję Ci, Zajonczku, za te wszystkie "uśmiechnięte" chwile

[']

[mziel52]

Zajączek jest już pewnie na kolanach swojego Starego Człowieka, którego darzył kiedyś miłością...
Dziękujemy Ci Wasza Wysokość, że raczyłeś pobyć z nami choć trochę, że opiekowałeś się Jolą z niepowtarzalnym wdziękiem, że my wszyscy grzaliśmy się z Tobą pod lampą w promieniach Twojej Fascynującej Osobowości.


Nie zapominaj o nas po tej drugiej stronie...

[kwinta]

A o Śpiochu nie napisałem, bo już nie miałem siły normalnie!
Cała Moja Energia, której wskutek choroby sam miałem wtedy niewiele, szła na leczenie Moje, Joli, Śpiocha i Nutki.
I po skończonym dniu - albo nawet w jego środku - padałem jak stałem!

Wyglądałem wtedy podobnie, jak po powrocie ze spaceru z Ciocią Dortą.

Czyli tak:


(Jak przeżuta i wypluta mucha, ale dalej słodko, nie?) :love:

^*^
Zajonczek.

Kochany,słodki Zajonczek ....

Jolu jesteśmy z Tobą ...

[bubor]

Nie były to czasy odległe ,trzy może zimowe tygodnie
gdy Zajonc przydreptał i zasiadł ,na nodze ,kolanie ,wygodnie
wyciągnął swe szare futerko , wyciągnął swe ciałko chudziutkie
i dumał tak dumał w milczeniu a może i nawet ze smutkiem
być może już wiedział co będzie i tęsknił za słońca promieniem
za wiosną , za trawą zieloną i pośród niej błogim leżeniem .....
Zajonczku o kocim obliczu , futerku w odcieniach szarości
kto siądzie wraz z Jolą przy stole , znajomych powita, ugości ?
kto będzie dobrocie wyjadal ? kto pięknie pozował do zdjęcia ?
kto siądzie na moim kolanie ? ....Zajoncu , nie mam pojęcia ..................

[moś]

Dla mnie niezapomniane....

Dla mnie tez
Zajoncku, Ta zupka Z Winiar przyblizala cie choc troszke do twojej cioci Moś z Kalisza i odtad juz na zawsze ta zupka bedzie mi przypominala ciebie, moj synusiu kochany
żegnaj

[Cameo]

[']

[Afatima]

Zajonczku już Ty tam wszystko przygotujesz i pewnego dnia znów nam wszystkim orędzie wygłosisz... zawsze będziemy Cię kochać.

Kocia Jesień życia, którą Jola tak cudnie malowała, już na zawsze będzie miała dla mnie pyszczek i długię łapki Zajonczka.

[kwinta]

Nie były to czasy odległe ,trzy może zimowe tygodnie
gdy Zajonc przydreptał i zasiadł ,na nodze ,kolanie ,wygodnie
wyciągnął swe szare futerko , wyciągnął swe ciałko chudziutkie
i dumał tak dumał w milczeniu a może i nawet ze smutkiem
być może już wiedział co będzie i tęsknił za słońca promieniem
za wiosną , za trawą zieloną i pośród niej błogim leżeniem .....
Zajonczku o kocim obliczu , futerku w odcieniach szarości
kto siądzie wraz z Jolą przy stole , znajomych powita, ugości ?
kto będzie dobrocie wyjadal ? kto pięknie pozował do zdjęcia ?
kto siądzie na moim kolanie ? ....Zajoncu , nie mam pojęcia ..................

bubor - jak zawsze, przepiękny wiersz....
tylko czy ja przestanę w końcu płakać ...?

[anita5]

Tak bardzo smutno i przykro...

Koteczku [']