Moderator: Estraven
Zajonc pisze:
*^
Zajonczek.



Zajonc pisze:
A o Śpiochu nie napisałem, bo już nie miałem siły normalnie!
Cała Moja Energia, której wskutek choroby sam miałem wtedy niewiele, szła na leczenie Moje, Joli, Śpiocha i Nutki.
I po skończonym dniu - albo nawet w jego środku - padałem jak stałem!
Wyglądałem wtedy podobnie, jak po powrocie ze spaceru z Ciocią Dortą.
Czyli tak:
(Jak przeżuta i wypluta mucha, ale dalej słodko, nie?) :love:
^*^
Zajonczek.
iskra666 pisze:Dla mnie niezapomniane....
bubor pisze:Nie były to czasy odległe ,trzy może zimowe tygodnie
gdy Zajonc przydreptał i zasiadł ,na nodze ,kolanie ,wygodnie
wyciągnął swe szare futerko , wyciągnął swe ciałko chudziutkie
i dumał tak dumał w milczeniu a może i nawet ze smutkiem
być może już wiedział co będzie i tęsknił za słońca promieniem
za wiosną , za trawą zieloną i pośród niej błogim leżeniem .....
Zajonczku o kocim obliczu , futerku w odcieniach szarości
kto siądzie wraz z Jolą przy stole , znajomych powita, ugości ?
kto będzie dobrocie wyjadal ? kto pięknie pozował do zdjęcia ?
kto siądzie na moim kolanie ? ....Zajoncu , nie mam pojęcia ..................
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości