LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

AnielkaG pisze:hmmm, Lilunia tłuściutka jest jak pączuszek

Niestety, tak

Amika6 pisze:
Regata pisze: OT - O ile wiem, p Iwona (ta od Tosi) ma więcej zwierząt, niż podane w wątku.

Regata i z tego powodu dalej podważasz wiarygodność tych faktów.
To może zauważ, że przytoczoną tu informację o ilości zwierząt podała sama p. Iwona w rozmowie z Zuzia96.
Pewnie tak samo kłamała, jak z tym szpitalem i poważną operacją, którą miała.
Widocznie p. Iwona oszukiwanie ma już we krwi.

Dokładnie tak było, wpisałam to, co powiedziała mi p.Iwona. Powiedziała, że stan kotów u niej jest zawsze 6, a że ostatnio odeszla jej na mocznicę koteczka, to zwolniło się jedno miejsce i postanowiła wziąć kotkę po przejściach.
Widocznie pani ta okłamała mnie również co do ilości zwierząt, bo nie dałabym Lili do domu, gdzie jest bardzo dużo zwierząt, a już szczególnie psów. Regato, to ile tam jest tych zwierząt?? Bo że to jest ta sama osoba nie mam cienia wątpliwości.

donia777 pisze:hmm...tym razem to chyba wina internetu,bo u mnie wszystko działa
a z filmikami udało mi się w miarę szybciutko:) strona na unitedcats też już jest

http://pl.unitedcats.com/cat/lili307

można wirtualnie wygłaskać Lili na każdym zdjęciu - wtedy więcej osób ją zauważy

Ja też sobie wygłaskałam Lilunię wirtualnie

Niechcąco miałyście bardzo adekwatne podkłady muzyczne do tych filmików:

Just because I love you..

Just enjoy the show..

:ryk:

Piękne kociczki :1luvu:

Faktycznie :ryk:

a Lilcię głaszczmy z całych sił i znajdźmy jej najlepszy domek na świecie!!! :ok:

No to siup!!

Za najlepszy domek dla Lili :ok:

Bazyliszkowa pisze:Za najlepszy domek dla Lili

Kochana Lileczko, Opatrzność nad tobą czuwa.... :ok:

Regata pisze:
Amika6 pisze:
Regato, nie ma zakazu cytowania części postu.

Poza tym, napisałaś tę informacje jako OT i ja do tego OT się odniosłam, bo dla mnie zabrzmiało to jakbyś Zuzi zarzucała nieścisłości w informacjach podanych w wątku.

no właśnie, nie Zuzi...

I wierzę, że koteńka trafi do najlepszego domu, jest cudna

W takim razie źle odczytałam Twoje intencje i bardzo przepraszam :oops:

Koteńki na filmikach są takie radosne i śliczne :1luvu:

.
Wirtualne głaski ja też przesłałam

Banerek Liluni wrócił.Tym razem dopiero go zdejmę jak koteńka znajdzie ten jedyny kochający dom. Nowy rok,nowe nadzieje

Pozwoliłam sobie zacytować ten post z wątku Reski. Nie chciałam się już tam wypowiadać, żeby nie zaśmiecać więcej wątku chorej kotki, ale wobec ciągłej zmiany wypowiedzi tej pani zdecydowałam się na zacytowanie smsa (do sprawdzenia, jeżeli ktoś nie wierzy), który podobno miał dotyczyć kota...no że chyba kot ma na imię Żona i miał operację wyrostka.

Ja przynajmniej mam już zdanie o tej pani wyrobione...

zuzia96 pisze:
antoninaśnieżka pisze:a sms dotyczyl kota nie mnie - zbieg tematow i zdarzen - poprosilam swojego wojtka zeby przeslal sms ze mamy szpital i komplikacje i odezwe sie jak sie uporamy.
przekladanei wizyt rzeczywiscie bylo spowodowane pogoda - gdyby nie to pojechalabym po Lili - ale nie jestem samobojca i nie pojade w sniezyce a taka byla przed swietami jak sobie przypominamy
za duzo mam do stracenia

i tak jak mowisz - watek lili w watku lili - mea kupla ze sie nie odezwalam i za to przepraszam

I tyle było w pierwszej wersji pani postu, jak widać ma pani w zwyczaju kłamać do końca, również zmieniając swoje wypowiedzi. Nie miałam zamiaru wypowiadać się już w wątku Reski, ale sama pani wywołała mnie do tablicy i zmusiła do zacytowania treści smsa, jakiego otrzymałam 28 grudnia o godz.9.08 i wciąż mam go w telefonie. Cytuję: "Witam. Żona wczoraj w nocy miała operację wyrostka z komplikacjami otrzewnej. Odezwiemy się za parę dni jak wszystko będzie w porządku.Pozdrawiam.Wojciech"

Pani Iwono, proszę skończyć już tę farsę i nie ośmieszać się dalej

Przepraszam, znikam już z tego wątku