A teraz relacja...
jaka pogoda jest każdy widzi, znaczy się śnieg, śnieg śnieg.... sypało w oczy, zacinało, auta się ślizgały, ja to się moją Yariską trzy razy o mało nie zakopałam, musiałam wjezdżać w śnieg o wiele za duży dla mojego miejskiego autka. Ale wróciłam całą ja i auto

Jak pisała tajdzi nie ma tragedii. 20 kotów + kilka dochodzących. Miały ciepło, miały jedzenie, tylko z zdrowiem tragicznie. Dyrektorka z chęcią nam je oddawałą bo w każdej chwili mogą jej odłączyć prąd i nie będzie miała czym grzać kotom.
A teraz przedstawiam szczęśliwą trzynastkę :mrgreen:
1) tricolorka, ta z chorymi oczami dla Anielki
2) krówka małą i chuda dla joluki, oczy ma mega zapuchnięte, ale gorączki brak
3) krówka druga, eteż chuda, z wrzodem na oku dla szept (w lecznicy na Modlińskiej)
4) pingwinka puchata, bardzo chyda z normalnym kk dla szept (w lecznicy na modlińskiej)
5) czarna mała panna dla Zofia&Sasza, troche dzikawa
6) czarna druga panna dla Sheriny z Wołomina, zwiewająca
7 i

bura i buro-biała, obie panny, przestraszone, zwykły kk, dla mamy Karoliny
9) dymno-biała kotka, podrostek, wskakuje mi na ramiona

zwykły kk, zmiana na oku- szuka DT
10) ruda kotka- wygląda na zrową, w lecznicy na sterylce
11) tri- wygląda ok, w lecznicy na sterylce
12) dymek (ten bezczalny czarnuszek), w lecznicy na podleczeniu, potem kastracja- TDT u genowefy
13) buro-biały puchatek na kastracji w lecznicy (4,5 m-ca) - SZUKA DT
10 lub 11 idzie do genowefy,
druga kotka i kocurkek z lecznicy muszą znaleźć pilnie DTW pomieszczaniu nr2 został duży biało-bury kocue i bura kotka + tam przychodzą spaza schroniska, z lasu koty najeść się. Miłe i fajne 4 sztuki były, dorosłe.
W izolatce został bur mały wyglądający ok, biało-bure duże i 3 pingwinki podrostki.