MILA NIE ŻYJE ,ALE BŁAGA O POMOC DLA SWOJEGO RODZEŃSTWA...

Jak teraz czuje się koteczka? Trzymam :ok:

za zdróweczko.

Aaaa, niedobrze ... mam nadzieję, że teraz wieczorem chociaż ciut lepiej niż rano ...
Wielkie, ogromne kciuki za Milkę Obrazek

kciuki za zdrowie Milki :ok:

co tam u kocinki?

Mila czuje się lepiej. Temperatura w normie , apetyt dopisuje , pomaszerowała także na trzech łapkach do kuwetki. Z dziurki wewnątrz uda sączy się wydzielina . Wet mówi ,że dobrze. Tylko kurcze , trochę się mnie zaczęła bać przez te zastrzyki , tabletki , mierzenie temperatury :oops:

andzelika1952 pisze:Mila czuje się lepiej. Temperatura w normie , apetyt dopisuje , pomaszerowała także na trzech łapkach do kuwetki. Z dziurki wewnątrz uda sączy się wydzielina . Wet mówi ,że dobrze. Tylko kurcze , trochę się mnie zaczęła bać przez te zastrzyki , tabletki , mierzenie temperatury

oj, no to będzie dobrze :ok:

oj no to cudownie pani Andżeliko jest pani oddanym opiekunem :1luvu:

Jak dobrze że już lepiej, ufffff
Co do strachów - gdyby mnie tak kuli, też bym, się bała

Takie zło konieczne, za którym ani ludzie, ani zwierzęta nie przepadają

Mam nadzieję, że już niedługo.
:ok:

Serdeczne podziękowania za pomoc finansową na leczenie kotki Milki i innych chorych zwierząt dla Pani SYLWII PFAJFER z ŁODZI - 1500, 00 zł. :1luvu:

andzelika1952 pisze:Serdeczne podziękowania za pomoc finansową na leczenie kotki Milki i innych chorych zwierząt dla Pani SYLWII PFAJFER z ŁODZI - 1500, 00 zł.

biedna kotenka az sie serce sciska :cry:

ciesze sie,ze powolutku wychodzi na prosta i trzymam razem ze swoimi ogonami kciuki :ok:

andzelika1952 chyle czola przed Toba :1luvu:

Również gorące podziękowania za pomoc finansową na leczenie Milki dla:

Pani Kamili Joanny Listewnik - Neimann / Kaliana / ze Świdwina - 100,00 zł :1luvu:

Pani Danuty Skwierczyńskiej -Nowak / Ewik 1976/ z Gdańska - 15,00 zł :1luvu:

Pana Tomasza Szymańskiego ze Szczecina - 50,00 zł. :1luvu:

Andżeliko ona na razie się boi, bo tu ja kują, a tu coś w tyłek wtykają.

Potem za te wszystkie nieprzyjemności kotka przyjdzie i Tobie ślicznie podziękuje. Moja Nala boczyła się na mnie przez 2 tygodnie, a teraz już wie, że poranny zastrzyk to norma.
Trzymam :ok: